Cóż, dla mnie wybór okładek nietrafiony. Dwie laski? Dramat.
Moim zdaniem powinno chodzić o trafienie w gusta każdego. Zakładam, że jak jedna laska komuś podeszła, to zadowoliłaby się taka osoba drugą. A tak ci co lasek nie chcą utykają z okładką, która jest musową ewentualnością, bo to jedyny pozostały wybór.