Prawdopodobnie tak jest w czeskim wydaniu.
Takie rzeczy działy się w polskim wydaniu, w tłumaczeniu Łozińskiego. W późniejszym jego wydaniu (poprawionym) zdaje się, że wrócił Baggins zamiast Bagosz, etc.
Dla mnie ciągle najlepsze jest tłumaczenie Skibniewskiej, chociaż to od Frąców też było niezłe.