Autor Wątek: Studio Lain  (Przeczytany 3262841 razy)

0 użytkowników i 10 Gości przegląda ten wątek.

Offline komiks

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13980 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 13:33:57 »
Z powodu tego że sam prowadzę firmę, miałem udziały w innych firmach. Więc wiem w stanie to sobie mniej więcej policzyć. Zresztą to nie problem poszukać informacji w Internecie w branżach podobnych. A ty kiedykolwiek prowadziłeś jakaś działalność gospodarczą zatrudniając chociaż kilkanaście osób?
Tak samo jak Ty, nie prowadziłem wydawnictwa komiksowego. Mam wrażenie, że ulegasz efektowi Dunninga-Krugera. Każda branża ma swoją specyfikę, inaczej sprzedaje się ubrania (jest dużo zwrotów) inaczej komiksy, a inaczej samochody. Dodatkowo w obrębie danej branży, inaczej jest kiedy mówimy o sprzedaży międzynarodowej, inaczej kiedy o lokalnej. Dodatkowym czynnikiem jest wielkość przedsiębiorstwa, inaczej to działa w korporacji, gdzie proces decyzyjny jest często długi i skomplikowany, a inaczej w małej firemce, która może podejmować decyzje szybko. Jest mnóstwo czynników i wrzucanie wszystkiego do jednego worka wynika najczęściej z niewiedzy.

Więc jeśli nie masz pojęcia o prowadzeniu wydawnictwa komiksowego, to po prostu nie masz pojęcia. Jeśli jednak upierasz się, że masz, to proszę bardzo, wymieć cechy charakteryzujące prowadzenie małego wydawnictwa komiksowego, the stage is yours.
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Offline Czeczot

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13981 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 13:37:10 »
Tak samo jak Ty, nie prowadziłem wydawnictwa komiksowego. Mam wrażenie, że ulegasz efektowi Dunninga-Krugera. Każda branża ma swoją specyfikę, inaczej sprzedaje się ubrania (jest dużo zwrotów) inaczej komiksy, a inaczej samochody. Dodatkowo w obrębie danej branży, inaczej jest kiedy mówimy o sprzedaży międzynarodowej, inaczej kiedy o lokalnej. Dodatkowym czynnikiem jest wielkość przedsiębiorstwa, inaczej to działa w korporacji, gdzie proces decyzyjny jest często długi i skomplikowany, a inaczej w małej firemce, która może podejmować decyzje szybko. Jest mnóstwo czynników i wrzucanie wszystkiego do jednego worka wynika najczęściej z niewiedzy.

Więc jeśli nie masz pojęcia o prowadzeniu wydawnictwa komiksowego, to po prostu nie masz pojęcia. Jeśli jednak upierasz się, że masz, to proszę bardzo, wymieć cechy charakteryzujące prowadzenie małego wydawnictwa komiksowego, the stage is yours.

Czyli nie prowadziłeś żadnej firmy a tym bardziej nigdy nikogo nie zatrudniałeś a wypowiadasz się na ten temat?
Ta rozmowa nie ma sensu. Żegnam. 

Offline studio_lain

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13982 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 13:41:35 »
:)
Plany Studia Lain - orientacyjne

Zabójcza kołysanka - akcept
ABC Warriors - przedsprzedaż 3 grudnia, godz 12 gildia
Vae Victis - druk
Spawn Dark Ages - styczeń
Magdalena - zakończone tłumaczenie
Barbara - zakończone tłumaczenie
Oko Odyna - zakończone tłumacze

Offline komiks

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13983 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 13:45:04 »
Jeśli jednak upierasz się, że masz, to proszę bardzo, wymieć cechy charakteryzujące prowadzenie małego wydawnictwa komiksowego, the stage is yours.

Żegnam.
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Offline Sędzia

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13984 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 13:47:24 »
Jeżeli ktoś drukuje 2000 a sprzedał 900 to powinien zmienić branżę bo do tej się nią nadaje. Maksymalnie po trzecim komiksie zbankrutuje.

To Ty wyskoczyłeś z nakładem 2000, więc się do tego odniosłem. A odnośnie zmiany branży - no może też po prostu drukować 800 tak jak Studio Lain i sprzedawać większość nakładu w przedsprzedaży, dzięki czemu mało ryzykuje. To Ty wymyślasz zmianę dobrze funkcjonującego modelu wydawniczego.

Cytuj
Nie wiem jaki nakłady ma Lost in time ale oni gdzieś podawali ilości niektórych komiksów w magazynie to po roku od wydania mieli +/- 50 sztuk. Podejrzewam że nakłady maja dużo większe niż  Lain.

Nie wiem jakie nakłady ma Lost in Time, ale raczej nie dużo większe. Większość komiksów w Polsce raczej nie przekracza nakładu 1000 sztuk (pomijam komiksy od Egmontu), a niektóre mają istotnie niższy (np. Nestor Burma w Screamie ma ok. 400 egzemplarzy. I się nie wyprzedaje).

Cytuj
I to jest prawidłowy prowadzony biznes gdzie po roku pozbyłeś się najlepiej 100% albo zostało Ci 5% - 10%.

Mam wrażenie, że ocena prawidłowości prowadzenia biznesu należy do tego, kto ten biznes prowadzi.


Cytuj
Oczywiście że po 5 latach idzie na makulaturę ale pytanie jest ile to %. 5%-10%?
Oczywiście że są sytuacje że zostanie Ci 50% nakładu jednego komiksu. Ale jak wydajesz 20 tytułów rocznie, dobrze policzyłeś nakłady i 19 z nich sprzedałeś to ten jeden nie stanowi problemu.

Otóż to, tylko że Twoje propozycje dla Studia Lain zakładają, że większość komiksów sprzedałaby się na poziomie 50-60%


Cytuj
Zresztą to widać które wydawnictwa maja duży magazyn nie sprzedanych tytułów po tym jak spada im tempo wydawania nowych.

Wróć do momentu w którym napisałem, że kwestia magazynowania dla SL to jeden z najistotniejszych czynników. Studio Lain nie ma magazynu, tylko piwnicę plus piwnicę sąsiada. Nie ma miejsca na trzymanie kilkuset egzemplarzy każdego komiksu, aż ten się wyprzeda.


Offline Koalar

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13985 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 13:53:35 »
Najlepsze hobby to takie, na którym się przy okazji zarabia. Ale to nadal tylko hobby.

Przy nakładzie 800 sztuk, cenie okładkowej 100 zł i czystemu zarobkowi 10% wychodzi 8 tys. zł. Może nie ma z tego basenu, ale to nadal całkiem dobrze płatna praca.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline komiks

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13986 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 13:57:30 »
Nie wiem ile SL wychodzi na czysto, ale według mnie 8k to nie jest dobry zarobek w tym przypadku, bo to nie jest stały zarobek, innego miesiąca może być strata. Jak się pracuje w corpo, to sobie można tak liczyć, bo wtedy masz pewność płacy i zatrudnienia, choćby się waliło paliło, to dostaniesz swoją kasę.
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Offline dinogal

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13987 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 14:11:44 »
To skoro ustalone jest że SL beznadziejne że nie umie zarabiać i ma kiepskie komiksy to wróćmy do meritum i chciałbym się zapytać jak wyglądają plany mniej więcej na kolejne sprzedaże kiepskich komiksów :) Pomroka w sklepach pod koniec wakacji, a następne w kolejności Slaine i Opowieści  tylko kiedy ;)

P.S.
Spoiler: PokażUkryj
i kiedyś poprawie tego Excela sprzedażowego SL uwzględniającego czas od wydania. Tylko poczekam na bardziej  sprzyjającą atmosferę ;P
« Ostatnia zmiana: So, 17 Sierpień 2024, 14:13:54 wysłana przez dinogal »

Offline Czeczot

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13988 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 14:17:59 »
To Ty wymyślasz zmianę dobrze funkcjonującego modelu wydawniczego.


A mógłbyś mi wskazać gdzie o tym napisałem?

Offline Czeczot

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13989 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 14:33:22 »
Przy nakładzie 800 sztuk, cenie okładkowej 100 zł i czystemu zarobkowi 10% wychodzi 8 tys. zł. Może nie ma z tego basenu, ale to nadal całkiem dobrze płatna praca.

10% - dobry żart :)

Ostatnia komiks Lain kosztuje 139 zł brutto. Komiksy mają Vat 5% czyli 132 netto.
Gildia pewnie będzie chciała maksymalnie 15-20% marży czyli im sprzedajemy komiks za 105 zł
Przychód to 85 000 zł netto.

Koszt druku to 20 000 - 25 000 zł - to łatwo sprawdzić na stronach drukarni internetowych
Lain twierdzi że koszt licencji jest drugim kosztem pod względem wielkości po druku czyli +/- 15 000
Tłumaczenie, korekta +/- 5 000.
inne koszty typu: pracownicy, magazyn brak

Przychód 85 000 minus koszty 45 000 daje dochód 40 000.

To jest bardzo dobre hobby! Też muszę sobie takie znaleść. 
« Ostatnia zmiana: So, 17 Sierpień 2024, 16:02:19 wysłana przez Czeczot »

Offline Koalar

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13990 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 14:35:04 »
Nie wiem ile SL wychodzi na czysto, ale według mnie 8k to nie jest dobry zarobek w tym przypadku, bo to nie jest stały zarobek, innego miesiąca może być strata. Jak się pracuje w corpo, to sobie można tak liczyć, bo wtedy masz pewność płacy i zatrudnienia, choćby się waliło paliło, to dostaniesz swoją kasę.

Tyle że to ponoć praca dodatkowa, a te wyliczenia są bezpieczne.
SL ma na Gildii 145 pozycji komiksowych, z czego dostępnych jest 40. Ostatnio idzie bardzo dobrze - w ostatnim roku część już wyprzedana (CE, Kroniki barbarzyńców, Wtorek popielcowy), części została jedna wersja okładkowa (Pomroka, Shane, Ziarno szaleństwa, Zauroczeni, Bractwo kraba, Aberzen). Większych wtop chyba nie ma.
Więc według mnie SL idzie obecnie bardzo dobrze i jest to bardziej praca niż hobby.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline Itachi

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13991 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 14:36:26 »
To jest bardzo dobre hobby! Też muszę sobie takie znaleść.

Załóż wydawnictwo, wydaj Spawna i kasa będzie dla Ciebie !
https://www.instagram.com/itach_i_93/

A co, chciałbyś mnie zadenuncjować jak ten konfident itachi?

Offline Czeczot

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13992 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 14:43:12 »
Załóż wydawnictwo, wydaj Spawna i kasa będzie dla Ciebie !

Ja nie zazdroszczę dochodu, ja nie twierdze że maja zarabiać mniej. Napisze to już pewnie 10 razy. Ja im naprawdę szczere gratuluje udanego biznesu i życzę im przynajmniej 10 krotnie większych dochodów w ciągu kilku lat. Tylko drażni mnie opowiadanie bajek o hobby. To naprawdę wstyd zarabiać kasę ..... chociaż sądząc po postach niektórych mogą sobie z tym nie poradzić.

Offline michał81

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13993 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 14:59:38 »
@Czeczot ale wiesz że to nie jest główne zajęcie wydawcy?

Offline parsom

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13994 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 15:23:37 »
Żeby ten efekt "działał" potrzebne jest sprawne myślenie krytyczne :) No i faktyczne poszerzanie wiedzy, sam wiesz, może nawet wprost z dyskusji jakie mieliśmy w innych wątkach, że tych aspektów brakuje, szczególnie przy swobodnej wypowiedzi w internecie.

Działa, jak najbardziej. Tylko wykres wygląda nieco inaczej - rozjazd z przekonaniem o własnej zajebistości a rzeczywistymi umiejętnościami jest największy u największych ignorantów, zmniejsza się stopniowo wraz z nabywaniem wiedzy, a u tych najbardziej w temacie obcykanych nawet się odwraca - oni lekko niedoszacowują swoich umiejętności. Przy czym poziom przekonania o umiejętnościach jest podobny u wszystkich (każdy uważa, że ma ponadprzeciętne umiejętności). To rzeczywiste umiejętności napędzają ten rozjazd.
I u tych najbardziej ćwokowatych występuje niezdolność do dostrzeżenia własnej ćwokowatości. Daj jeszcze takiemu stanowisko z poczuciem władzy i efekt jest jak widać. Ignorancja + pewność siebie (często wynikająca z rzeczy zupełnie pozamerytorycznych - firmę prowadzę, tabelki w robocie robię itp.) = buc totalny.