Autor Wątek: Studio Lain  (Przeczytany 3264714 razy)

0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.

Offline turucorp

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13965 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 09:51:40 »
  To jakieś fabryki arcydzieł w takim bądź razie. Ciekawe, że to zawsze "Panny z Avignon","Guernika", "Gwiaździsta Noc", "Słoneczniki" i "Autoportret".
Nie zawsze, przeczytaj w końcu tę definicję arcydzieła ;)
Nieograniczona tolerancja prowadzi do zaniku tolerancji. Rozszerzenie nieograniczonej tolerancji na tych, którzy są nietolerancyjni, jeśli nie jesteśmy gotowi bronić tolerancyjnego społeczeństwa przed atakiem nietolerancyjnych, to tolerancyjni zostaną zniszczeni, a wraz z nimi tolerancja.

Offline Piterrini

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13966 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 10:49:48 »
Co tu się dzieje od kilku stron? Przeczytałem i nawet ciężko wskazać "kto zaczął" :D

Najlepsze że ta krytyka ma punktowo sens, ale to jak została wyrażona nie pozwala na kulturalną rozmowę...

Zresztą dwoje krytykantów mogłoby samych siebie naprostować, przykładem kwestia ocen internetowych:
Kroniki to komiks który zaczął się ukazywać 30 lat temu i ma tylko 14 ocen? Integral wyszedł 14 lat temu i ma 4 oceny. Przez 30 lat nikt więcej nic chciał go przeczytać. Ciekawe dlaczego, aż taki dobry?
Na co można odpowiedzieć prosto:
Błędem jest poleganie na ocenach serwisów typu Filmweb. Oczywiście, oceny te bywają przydatne, ale nie brałbym tego jako istotne kryterium. Żeby coś podobało się jak największej grupie odbiorców musi być po prostu uśrednione do gustów mas, przez co niejako z automatu taki twór traci na autentyczności.

I każdy chyba zdaje sobie sprawę, chociażby podświadomie, że tutaj jest mały "bastion" SL, które samo w sobie ma dużo za uszami, i nie chodzi mi o to co teraz widać, tylko np. gdy Egmont jest krytykowany regularnie za np. Fińskie strony w jednym z tysięcy wydanych w Polsce komiksów tak Studiu już dawno "wybaczono" rozpadające się ABC, falującego Dredda, tłumaczenia itp., a to są faktycznie wymierne aspekty wg których można ocenić jakość wydawnictwa...
Ale znów - pisać tutaj o "fanboiach" to jak pójść pod stadion przed koncertem Taylor Swift wskazując na to, że jej muzyka nie jest niczym wyjątkowym i dziwiąc się reakcjom osób, które przyszły na jej koncert...
Zresztą krytyki tu tak mało (względnie) bo i wydawnictwo celuje w innego klienta niż np. niesławny zwolennik kolekcji kioskowych, sam chętnie poczytałbym inne głosy krytyczne odnośnie wydawnictwa, ale niech to będzie faktycznie "czytelne" (merytoryka nad emocjami)...

Offline parsom

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13967 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 11:38:56 »
Ale trzeba przyznać SL, że krytykę przyjęło, tłumaczenia poprawiło, redaktorkę zatrudniło. Czego np. o przywoływanym tu w kontekście wspaniałych praktyk wydalniczych Screamie powiedzieć nie można.

Offline komiks

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13968 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 11:52:10 »
Co potwierdza tezę o zastosowanym marketingu "elitystycznym". Wydali przeciętne komiksy, na które wywołali hype.
Nie było żadnego hajpu na ten komiks, a okładki były kiepskie, podstawową nawet wyśmiewano. Sam zdecydowałem się na zakup w ostatniej chwili. Wszystko jest tutaj i na FB wydawcy, proponuję przyjrzeć się faktom, zamiast zmyślać opowieści pod tezę.

Hm... i kolejny argument za powyższym... W sumie mocno przeciętne to Studio Lain. Ale chyba faktycznie szkoda czasu tu (cytując klasyka) "szczępić ryja".
Są osoby, które uwielbiają ziny, inne uwielbiają klasykę Marvela, jeszcze inni frankofony, niektórzy kupują tylko mangę. Jak bardzo trzeba być ograniczonym, żeby nie rozumieć, że są różne grupy odbiorców? Skąd ty się człowieku wziąłeś?

Do fanboiów żadne argumenty merytoryczne nie trafią, widzę że kwestionowane są nawet argumenty na tyle oczywiste, jak dogadywanie się z licencjodawcami na większe wolumeny za większą kasę, gdzie sytuacja nie jest nawet win-win, tylko triple win, bo zysk dla wydawcy, dla licencjodawcy oraz dla klientów. No ale fanboi nie zrozumie :)
Tłumaczył to wydawca na którego wątku piszesz. Ty się sam orasz, ja nie mam tutaj nic do dodania.

Nie zajmuję się detalem, tylko korporacjami. I dzięki temu mam możliwość obserwowania różnych rynków, co prowadzi mnie do stwierdzenia jak na początku, że każdy biznes podlega tym samym podstawowym prawom, a różnice między nimi są jedynie kosmetyczne. Ale oczywiście bardzo dużo osób uważa, że ich rynek jest "specyficzny" i szczycą się z bycia ekspertami w tej dziedzinie. No tak niestety nie jest.

A to znasz panie analityku?



Efekt Dunninga-Krugera
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Offline Czeczot

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13969 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 11:58:03 »

I każdy chyba zdaje sobie sprawę, chociażby podświadomie, że tutaj jest mały "bastion" SL,


Mały ale strasznie krzykliwy  :)
Ja bym jeszcze dodał ceny. Mucha obrywa za ceny, Egmont za podwyżki a tutaj o cenach cisza.
Brak rabatu od SCD gdzie standardem jest 20-30% na Gildi.
Zapomniałem przecież to jest robione hobbystycznie.

Gruba marża jak na hobby

Offline Alienus66

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13970 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 12:06:10 »
Ło Panie tutaj od wczoraj to spore tornado przeszło😲

Offline Dracos

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13971 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 12:07:35 »
Ło Panie tutaj od wczoraj to spore tornado przeszło😲

Idź prażyć popcorn i zasiadaj do lektury ;)

Offline Sędzia

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13972 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 12:21:25 »
Skoro zarobek jest inwestowany w kolejne licencje, to dodruk byłby czystym zarobkiem dla wydawcy. Byłoby to coś extra. Kasa, która by się przydała na zabezpieczenie w trudnych czasach. Tylko kwestia oczywiście logistyki, ale to już poruszaliśmy ten temat, że takie rzeczy trzeba byłoby zrobić bezpiecznie, najpierw ogarnąć klientów na przedwpłatach, a potem robić ten dodruk. I w ogóle to tylko CE by mogło pociągnąć temat dodruku, bo przypadkiem prezentuje jakiś poziom, zdobyło uznanie na rynku, a cała reszta oferty to raczej zwykła papka.

To co napisałeś miałoby sens tylko w przypadku gdyby dodruk miał gwarantowany zbyt. W przeciwnym przypadku wydawca utopiłby kasę w niesprzedanych egzemplarzach i dodatkowo miałby problem z magazynowaniem (to dla SL bardzo istotna kwestia, poczytaj wcześniejsze wpisy w tym temacie).
Stopień ryzyka braku sprzedania dodruku ocenia SL, bo to swoje pieniądze wkłada. No i wyszło mu (choćby po tym, że niektórych komiksów nie udaje się sprzedać nawet 800 egzemplarzy a także po tym, jak długo schodziło dodruk pierwszego Slaine'a) że gra jest niewarta świeczki, ryzyko niesprzedania jest wyższe niż potencjalna korzyść. To chyba ostatecznie wyjaśnia opłacalność (z punktu widzenia SL) dodruku?

Kto stoi w miejscu, ten się cofa.

To wolny kraj, wolno stać w miejscu, a nawet się cofać. Nie każdy ma ochotę podejmować zbędne z jego punktu widzenia ryzyko tylko po to, żeby "nie stać w miejscu".

Jeżeli nakład komiksu jest 2000. Cena okładkowa 120 zł = 240 000.
Najdroższy pewnie będzie druk +/- 20%, Druga to kosz licencji który będzie w podobnej kwocie  albo trochę niższej czyli gdzieś między 24 000 a 48 000 zł. Czy to aż takie drobne?

Jeśli nakład komiksu to 2000 a sprzeda się 900 egzemplarzy, to wydawca nie wyjdzie nawet na zero, tylko dopłaci do druku i jeszcze musi magazynować 1100 niesprzedanych egzemplarzy. A teraz wejdź na gildię i sprawdź które komiksy SL są dostępne - to te, których do tej pory nie udało się sprzedać 800 egzemplarzy. Dodam, że część tych sprzedanych sprzedawała się bardzo długo, więc ryzyko że sprzedałoby się znacznie więcej niż 800 sztuk jest minimalne. Dodam że po 5 (?) latach niesprzedane idą na przemiał (tak jak Egmont mielił Skład Główny), za co zresztą też trzeba zapłacić.

Offline komiks

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13973 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 12:24:35 »
I każdy chyba zdaje sobie sprawę, chociażby podświadomie, że tutaj jest mały "bastion" SL,
Co rozumiesz przez bastion? To, że jest społeczność wokół wydawnictwa, bo wydawca dzieli się informacjami i można z nim porozmawiać o komiksach? To, że można zagłosować na okładki, albo zasugerować tytuł komiksowy i nawet przekonać do jego wydania? No tak, u Egmontu tego nie ma.

które samo w sobie ma dużo za uszami, i nie chodzi mi o to co teraz widać, tylko np. gdy Egmont jest krytykowany regularnie za np. Fińskie strony w jednym z tysięcy wydanych w Polsce komiksów tak Studiu już dawno "wybaczono" rozpadające się ABC, falującego Dredda, tłumaczenia itp., a to są faktycznie wymierne aspekty wg których można ocenić jakość wydawnictwa...
ABC było wydane 7 lat temu. Rozumiem, że brakuje Ci takiego Bazyla, tylko w wątku SL, który będzie wypominał te same przewiny latami, wracał do nich jak nawiedzony i nigdy nie da o nich zapomnieć? Wszystkie ostatnio wydawane komiksy od SL są dobrej jakości, wydawnictwo uwzględniło feedback klientów. Dodatkowo CE to mistrzostwo świata w warstwie tłumaczenia i typografii. Rozumiem jednak, że Polak powinie narzekać, zadowolenie jest niedopuszczalne?

Ale znów - pisać tutaj o "fanboiach" to jak pójść pod stadion przed koncertem Taylor Swift wskazując na to, że jej muzyka nie jest niczym wyjątkowym i dziwiąc się reakcjom osób, które przyszły na jej koncert...
Zdefiniuj fanboy SL, ja na ten przykład nie mam nawet połowy komiksów SL, a linię USA SL krytykowałem.
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Offline Czeczot

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13974 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 12:41:59 »

Jeśli nakład komiksu to 2000 a sprzeda się 900 egzemplarzy, to wydawca nie wyjdzie nawet na zero, tylko dopłaci do druku i jeszcze musi magazynować 1100 niesprzedanych egzemplarzy. A teraz wejdź na gildię i sprawdź które komiksy SL są dostępne - to te, których do tej pory nie udało się sprzedać 800 egzemplarzy. Dodam, że część tych sprzedanych sprzedawała się bardzo długo, więc ryzyko że sprzedałoby się znacznie więcej niż 800 sztuk jest minimalne. Dodam że po 5 (?) latach niesprzedane idą na przemiał (tak jak Egmont mielił Skład Główny), za co zresztą też trzeba zapłacić.

Jeżeli ktoś drukuje 2000 a sprzedał 900 to powinien zmienić branżę bo do tej się nią nadaje. Maksymalnie po trzecim komiksie zbankrutuje. Nie wiem jaki nakłady ma Lost in time ale oni gdzieś podawali ilości niektórych komiksów w magazynie to po roku od wydania mieli +/- 50 sztuk. Podejrzewam że nakłady maja dużo większe niż  Lain. I to jest prawidłowy prowadzony biznes gdzie po roku pozbyłeś się najlepiej 100% albo zostało Ci 5% - 10%.

Oczywiście że po 5 latach idzie na makulaturę ale pytanie jest ile to %. 5%-10%?
Oczywiście że są sytuacje że zostanie Ci 50% nakładu jednego komiksu. Ale jak wydajesz 20 tytułów rocznie, dobrze policzyłeś nakłady i 19 z nich sprzedałeś to ten jeden nie stanowi problemu.

Zresztą to widać które wydawnictwa maja duży magazyn nie sprzedanych tytułów po tym jak spada im tempo wydawania nowych.

Offline Itachi

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13975 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 12:44:51 »
Kupiłem w ciągu ostatniego 1,5  miesiąca 150 komiksów więc chyba mogę się wypowiedzieć? Jak coś mogę podesłać kopie zamówień.

Mnie zawsze zastanawia dlaczego na różnych forach 90% komentarzy to jest o tym co jest źle. Czy nikt nie potrafi już napisać czegoś ciekawego, merytorycznie, jakaś recenzja? 

Nie odbieraj tego osobiście, to taka ogólna uwaga

Nie odbieraj tego osobiście, to taka ogólna uwaga. Może warto czasami posłuchać samego siebie?  :D
https://www.instagram.com/itach_i_93/

A co, chciałbyś mnie zadenuncjować jak ten konfident itachi?

Offline Piterrini

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13976 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 12:49:38 »
Ale trzeba przyznać SL, że krytykę przyjęło, tłumaczenia poprawiło, redaktorkę zatrudniło. Czego np. o przywoływanym tu w kontekście wspaniałych praktyk wydalniczych Screamie powiedzieć nie można.
Zdecydowanie! Scream cały czas za te same rzeczy można krytykować, bo tak już przyjęli - że lepiej robić nie ma sensu skoro ludzie kupują. Z kolei te wczesne SL "równie dobrze" mogły skręcić w jakość dawnego Amberu, ale dzięki wskazaniu wad poszło w dobrą stronę.

Efekt Dunninga-Krugera
Żeby ten efekt "działał" potrzebne jest sprawne myślenie krytyczne :) No i faktyczne poszerzanie wiedzy, sam wiesz, może nawet wprost z dyskusji jakie mieliśmy w innych wątkach, że tych aspektów brakuje, szczególnie przy swobodnej wypowiedzi w internecie.

Ja bym jeszcze dodał ceny. Mucha obrywa za ceny, Egmont za podwyżki a tutaj o cenach cisza.
Brak rabatu od SCD gdzie standardem jest 20-30% na Gildi.
Akurat o tym było bardzo dużo, dawniej, po prostu, przynajmniej ja tak to widzę, ceny zostały zaakceptowane przez "grupę docelową", przyznam się, że to coś, z czego zrozumieniem również mam problem.
Ostatnio jak wypowiadałem się w wątku o rynku to zresztą wskazałem na wówczas "świetne wieści" o cenie CE, nie pisałem w kontekście samego SL, ale bazowałem na nim jako przykładzie w jakim kierunku, cenowo, idzie rynek:
Może nie do dyskusji, ale taka obserwacja "dla potomnych", w roku 2024 cena 840 (?) stron czarno-białych w dwóch tomach komiksu dalekiego od mainstreamu:... jest ceną zaskakująco niską (!).
Na to Zwirek zestawił ceny poprzednich komiksów SL wskazując na to, że ceny ich komiksów nie wzrastają, a wręcz odwrotnie!:
Komiksy Studia Lain (ostatnio wydane)

CE ------------------------ 260,00 zł -- 800 (384/416) stron -- 0,325 zł
Bezprawie 2 --------------- 105,00 zł -- 236 stron ------------ 0,444 zł
Thorinth ------------------ 149,00 zł -- 296 stron ------------ 0,503 zł
Kroniki barbarzyńców ------ 145,00 zł -- 280 stron ------------ 0,517 zł
Pan Wtorek Popielcowy ----- 150,00 zł -- 280 stron ------------ 0,535 zł
Acriborea ----------------- 139,00 zł -- 256 stron ------------ 0,542 zł
Zauroczeni ---------------- 139,00 zł -- 256 stron ------------ 0,542 zł
Shane --------------------- 135,00 zł -- 240 stron ------------ 0,562 zł
Aberzen  ------------------ 130,00 zł -- 220 stron -----------  0,590 zł
Septentryon --------------- 130,00 zł -- 204 stron ------------ 0,637 zł
Ziarno Szaleństwa --------- 130,00 zł -- 196 stron ------------ 0,663 zł
Mazeworld  ---------------- 130,00 zł -- 190 stron ------------ 0,684 zł
Bractwo kraba ------------- 120,00 zł -- 168 stron ------------ 0.714 zł
Slaine Władca nieprawości -- 94,00 zł -- 128 stron ------------ 0,734 zł

To jest duży plus dla wydawcy, ale nie zmienia to faktów dotyczących rynku ogółem, że trzycyfrowa cena za komiks to obecnie standard z którym "nikt" się nie kłóci... Ale to nie miejsce na tą kwestię, zresztą co myślę napisałem tyle razy że... Po co pisać więcej? Przynajmniej na razie 8)

PS. Zwirek nie czepiaj się, nikogo nie "atakuję" wskazując że trochę racji jest w tym co wygląda jak trolling na poprzednich stronach.

Offline Czeczot

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13977 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 12:54:05 »
Nie odbieraj tego osobiście, to taka ogólna uwaga. Może warto czasami posłuchać samego siebie?  :D

Znalazłeś już w Google co to znaczy SCD czy ci pomóc? Czy chcesz się wypowiedzieć w temacie którego nie rozumiesz?

Po drugie ja napisałem że to jest złe? Tylko że Ja nie  kupuje komiksów wydawnictwa bo mnie denerwuje ich marketing. A skoro im ten marketing i ta polityka działają to jest to wręcz bardzo dobre. Jak byś przeczytał inne moje posty to byś doczytał że ja im naprawdę i szczerze tego zazdroszczę. Firma z bardzo małym ryzykiem strat. Biznes mały ale idealny i dochodowy. Bajki o hobby na mnie nie działają.

Offline komiks

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13978 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 13:12:11 »
Nie wiem jaki nakłady ma Lost in time ale oni gdzieś podawali ilości niektórych komiksów w magazynie to po roku od wydania mieli +/- 50 sztuk. Podejrzewam że nakłady maja dużo większe niż  Lain.

Szczerze wątpię, spójrz na katalog komiksów Lost In time, a potem Studio Lain, w większości to są komiksy z tej samej półki. I tak samo komiksy SL są w większośći dostępne przez rok po premierze (patrz na Gildie, a nie stronę wydawcy). Więc na jakiej podstawie twierdzisz, że LiT ma dużo większy nakład?

I to jest prawidłowy prowadzony biznes gdzie po roku pozbyłeś się najlepiej 100% albo zostało Ci 5% - 10%.
Dlaczego po roku i dlaczego 5%- 10%? A nie po pół roku 2-5%? Skąd Ty bierze te wyliczenia? Pytam serio, pokaż na jakiej podstawie podajesz takie dane. Czy może to jest kolejne Twoje - wydaje mi się?
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Offline Czeczot

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13979 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 13:16:15 »

Dlaczego po roku i dlaczego 5%- 10%? A nie po pół roku 2-5%? Skąd Ty bierze te wyliczenia? Pytam serio, pokaż na jakiej podstawie podajesz takie dane. Czy może to jest kolejne Twoje - wydaje mi się?

Z powodu tego że sam prowadzę firmę, miałem udziały w innych firmach. Więc wiem w stanie to sobie mniej więcej policzyć. Zresztą to nie problem poszukać informacji w Internecie w branżach podobnych. A ty kiedykolwiek prowadziłeś jakaś działalność gospodarczą zatrudniając chociaż kilkanaście osób?