Autor Wątek: Studio Lain  (Przeczytany 3266303 razy)

KolegaKolegi, bjeń, jedrol, Takesh, vision2001 (+ 1 Ukrytych) i 14 Gości przegląda ten wątek.

Offline turucorp

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13950 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 01:11:08 »
Straszny ten rynek wydawniczy.
Wow, to teraz już tylko kiepski sarkazm ci został? Słabo  ::)
Nieograniczona tolerancja prowadzi do zaniku tolerancji. Rozszerzenie nieograniczonej tolerancji na tych, którzy są nietolerancyjni, jeśli nie jesteśmy gotowi bronić tolerancyjnego społeczeństwa przed atakiem nietolerancyjnych, to tolerancyjni zostaną zniszczeni, a wraz z nimi tolerancja.

Offline komiks

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13951 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 01:16:38 »
Straszny ten rynek wydawniczy. Chcesz komuś zapłacić kasę a prawie wszyscy mają Cię gdzieś.
Przykładowo SL chciało wydać komiks Xenozoic, ale właściciel się nie zgodził. Jak to wyjaśnisz panie wszystko wiedzący?
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Offline Sędzia

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13952 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 02:02:37 »
Bez przesady z tym hobby. Nawet jak to jest dodatkowa praca połączona z hobby, to cały czas praca. I patrząc na to, jak wiele tytułów ostatnimi czasy się szybko wyprzedaje, to to jest całkiem dobrze płatna dodatkowa praca.

Najlepsze hobby to takie, na którym się przy okazji zarabia. Ale to nadal tylko hobby.

Straszny ten rynek wydawniczy. Chcesz komuś zapłacić kasę a prawie wszyscy mają Cię gdzieś. Rynek jest mały a tam kolejka innych wydawców którzy też chcą wydrukować 800 kopi żeby z nimi zostać na magazynie. Licencje się zmieniają nonstop, ciężko nadążyć. Na szczęście to tylko hobby.

Przeceniasz wartość kasy jaką daje sprzedaż praw na nasz rynek. To w porównaniu do innych rynków nakłady (nawet gdyby były rzędu 2000 egzemplarzy) na których autor ze sprzedaży praw dostanie na fajki. No, może kapkę więcej, ale nadal niewielkie. Więc nawet jak nie mają gdzieś, to nie jesteś na liście priorytetów. A jak nie jesteś na liście priorytetów, to agent szybko się nie zajmie. I prawnik szybko nie klepnie umowy. Itd. itp.

Offline Sędzia

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13953 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 02:03:34 »
Przykładowo SL chciało wydać komiks Xenozoic, ale właściciel się nie zgodził. Jak to wyjaśnisz panie wszystko wiedzący?

a autor The Maxx się nie zgadza, bo nie.

Offline Adolf

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13954 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 02:16:44 »
Odpowiedź odnośnie pierwszego akapitu jest zbieżna z ostatnim. Otóż, jak wynika z wielu wypowiedzi SL w tym temacie - działalność wydawnicza jest działalnością poboczną, w zasadzie hobbystyczną, po to żeby wydać ciekawe (wg SL) komiksy. Oczywiście fajnie jak się da na tym choć trochę zarobić (i byłoby super gdyby dało się wzbogacić), ale to w zasadzie idzie w dużej mierze na kolejne komiksy.

SL po prostu ma pewien bezpieczny mechanizm, który pozwala na wydawanie komiksów bez istotnego ryzyka finansowego, bez angażowania w ten proceder nadmiernych środków finansowych (i przestrzeni magazynowej). I dla o to, by ten stan się nie zmienił, np. poprzez utopienie kasy w jakiś dodruk. Dbanie o ten mechanizm (trzeba przyznać działający skutecznie) jest najwyraźniej istotniejsze niż ewentualne przytulenie dodatkowej kasy z jakiegoś dodruku.

Od razu nadmieniam, że ja osobiście uważam, że jakiś dodruk mógłby się pojawić, ale rozumiem też twarde nie. Bo jak raz się złamie, to już nigdy nie będzie mieć spokoju.

Skoro zarobek jest inwestowany w kolejne licencje, to dodruk byłby czystym zarobkiem dla wydawcy. Byłoby to coś extra. Kasa, która by się przydała na zabezpieczenie w trudnych czasach. Tylko kwestia oczywiście logistyki, ale to już poruszaliśmy ten temat, że takie rzeczy trzeba byłoby zrobić bezpiecznie, najpierw ogarnąć klientów na przedwpłatach, a potem robić ten dodruk. I w ogóle to tylko CE by mogło pociągnąć temat dodruku, bo przypadkiem prezentuje jakiś poziom, zdobyło uznanie na rynku, a cała reszta oferty to raczej zwykła papka.

tylko że 3 tom nie sprzeda się jak będzie brakować dwóch pozostałych, czego ty nie rozumiesz? nie łatwa kasa tylko utopiona jeśli miałby być wydany trzeci tom

Jak zwykle udajesz debila (udajesz?). W poście gdzie pisałem czysto teoretycznie i dawałem czysto teoretyczny przykład 3 tomu, wcześniej sugerowałem podbicie nakładu tomów 1 i 2, co by miało sens wtedy wydać 3 tom z mniejszym ryzykiem. Teraz rozumiesz?

jak podpisujesz licencje to na określony nakład, Szymon Holcman to kiedyś to wyjaśniał
I wiesz, że wszyscy wydawcy podpisują takie same umowy? Arek także pokazuje Ci swoje umowy jakie podpisuje z wydawcami? Może tak być, ale nie musi.

Jak jeszcze nie rozgryzłeś jak to jest z dobieraniem komiksów przez Arka to ci wyjaśnię przy okazji zrozumiesz dlaczego nie będzie 3 tomu Darkness. Klucz doboru komiksów jakie wydaje SL jest prosty, one po prostu jarają Arka wizualnie. Nie ważne czy to AD2000, czy frankofony, czy mangi, czy amerykańce. Pierwsze kryterium doboru to warstwa wizualna. To nie jest jakaś wielka tajemnica, kto kupuje komiksy SL to już powinien dawno to zrozumieć. Dlatego nie będzie 3 tomu Darkness bo to jest mielizna wizualna, nie tak jak dwa pierwsze tomy, gdzie dodatkowo jest zamknięta historia. Wzbogacić? Myślę że Arek ma inne priorytety i jak się nie mylę to nie jest główne źródło utrzymania dla niego. Wydaje komiksy których nikt by nie wydał. Komiksy które lubi i jak wyjaśniłem powyżej go jarają. Oczywiście nie wydaje wszystkiego co by chciał, bo wie że były problem z ich sprzedażą. Dobrał nakład optymalny który wie że zjedzie i wie że kasa z niego pójdzie na kolejne licencje. Nie można cały czas dokładać do biznesu bo wtedy popłyniesz i zostaniesz z towarem.

Piszesz mi cały czas o trzecim tomie, o którym wypowiadałem się teoretycznie, co wyraźnie podkreślałem. I w ogóle piszesz mi jakieś oczywistości, które każdy tu ogarnia. Po co tak odlatujesz? W ogóle temat jest o dodrukach, a nie o trzecim tomie, na którego rzuciłeś się jak zombie na mózg. Nawet nie wiem czy wyszedł już na rynku amerykańskim, a zanim by się ogarnęło go u nas to kwestia dłuższego odcinka czasu. I nie wiesz jaką decyzję podejmie Arek. Może będzie chciał mieć go na półce, a może nie.

Myślę, że wszyscy zamiast obrzucać się błotem, to powinniśmy rozmawiać o tym czy 800 po paru latach to wciąż dobry nakład? Przecież baza wiernych klientów wzrasta. Nakłady wyprzedają się co raz szybciej, a potem są sugestie co do dodruków. Skoro 800 się sprzeda, to może warto przejść na 850? A jeśli baza klientów stale będzie wzrastać to za rok czy dwa nawet zrobić podstawę na 900. Wciąż będą to nakłady limitowane. Co jeśli dojdziemy do momentu, gdzie nakład będzie wyprzedany w parę godzin i potem płacz, że ktoś przegapił moment, bo np. był w szpitalu albo na wakacjach?



Offline Dracos

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13955 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 07:27:17 »
Dwa słowa co do ocen. Goodreads nie jest miarodajne dla komiksów frankofońskich, chyba niespecjalnie czytelnicy tamtego rynku posługują się tym serwisem. Tak jak w PL o wiele więcej będzie ocen na LC niż GR. Druga sprawa że w dzisiejszych czasach takie serwisy przyciągają tyle płatków śniegu co to ich coś obraża i oceny zaniżają. Dla przykładu bliskiego SL nie chciało wydać Vae Victis bo tylko pobieżnie przyjrzało się właśnie ocenom bdtheque, ale kiedy się przyjrzało recenzjom i się okazało że tam jacyś obrażeni robili review bombing bo są obrażeni za "cycki i krew" zmienił zdanie co wiele osób tutaj cieszy :) Tutaj można jeszcze wiele pisać o wielkości próbki, o wieku oceniających i pewnie kilku innych sprawach które z rana mi nie przychodzą do głowy.

Osobiście powiem że pewnie by mogło SL podwyższyć nakład do 1k, ale to by się wiązało z kosztami których małe wydawnictwo nie chce ponosić. Cieszę się że jest taki wydawca, bo nawet jeśli jakiś komiks mi nie podejdzie to fajnie że ktoś go wydał i była możliwość sprawdzenia go, a ja akurat jak i SL komiksy chłonę obrazem więc sporo rzeczy bym chciał przeczytać.

Offline Masonna

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13956 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 08:18:00 »
SL po prostu ma pewien bezpieczny mechanizm, który pozwala na wydawanie komiksów bez istotnego ryzyka finansowego, bez angażowania w ten proceder nadmiernych środków finansowych (i przestrzeni magazynowej). I dla o to, by ten stan się nie zmienił, np. poprzez utopienie kasy w jakiś dodruk. Dbanie o ten mechanizm (trzeba przyznać działający skutecznie) jest najwyraźniej istotniejsze niż ewentualne przytulenie dodatkowej kasy z jakiegoś dodruku.

Kto stoi w miejscu, ten się cofa.

Na Goodreads Kroniki Barbarzyńców 1 tom, ma zaledwie 14 ocen i ocenę 3.36, zaś CE ma 1 ocenę. Jak byś nie wiedział, to są ostatnie hity Studia Lain, o które była afera, dlaczego taki mały nakład.

Co potwierdza tezę o zastosowanym marketingu "elitystycznym". Wydali przeciętne komiksy, na które wywołali hype.

Bardzo dobrze, że wydawca nie kieruje się tylko popularnością w portalach społecznościowych, ale ufa swojej intuicji i ryzykuje mniej znane tytuły. Dzięki temu czytelnik ma szansę odkryć coś nowego. Dzięki takiemu podejściu otrzymaliśmy komiks CE, uznany przez wiele osób za najlepszy tytuł wydawnictwa.

Hm... i kolejny argument za powyższym... W sumie mocno przeciętne to Studio Lain. Ale chyba faktycznie szkoda czasu tu (cytując klasyka) "szczępić ryja". Do fanboiów żadne argumenty merytoryczne nie trafią, widzę że kwestionowane są nawet argumenty na tyle oczywiste, jak dogadywanie się z licencjodawcami na większe wolumeny za większą kasę, gdzie sytuacja nie jest nawet win-win, tylko triple win, bo zysk dla wydawcy, dla licencjodawcy oraz dla klientów. No ale fanboi nie zrozumie :)

Będę ostrzegał znajomych, przed braniem kredytu w twojej firmie.
Jakoś mnie nie dziwi, że się nie domyśliłeś.

Nie zajmuję się detalem, tylko korporacjami. I dzięki temu mam możliwość obserwowania różnych rynków, co prowadzi mnie do stwierdzenia jak na początku, że każdy biznes podlega tym samym podstawowym prawom, a różnice między nimi są jedynie kosmetyczne. Ale oczywiście bardzo dużo osób uważa, że ich rynek jest "specyficzny" i szczycą się z bycia ekspertami w tej dziedzinie. No tak niestety nie jest.
Komary rypią...

Offline Czeczot

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13957 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 08:56:34 »

Przeceniasz wartość kasy jaką daje sprzedaż praw na nasz rynek. To w porównaniu do innych rynków nakłady (nawet gdyby były rzędu 2000 egzemplarzy) na których autor ze sprzedaży praw dostanie na fajki. No, może kapkę więcej, ale nadal niewielkie. Więc nawet jak nie mają gdzieś, to nie jesteś na liście priorytetów. A jak nie jesteś na liście priorytetów, to agent szybko się nie zajmie. I prawnik szybko nie klepnie umowy. Itd. itp.

Jeżeli nakład komiksu jest 2000. Cena okładkowa 120 zł = 240 000.
Najdroższy pewnie będzie druk +/- 20%, Druga to kosz licencji który będzie w podobnej kwocie  albo trochę niższej czyli gdzieś między 24 000 a 48 000 zł. Czy to aż takie drobne?

Offline studio_lain

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13958 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 09:04:54 »
No to do roboty chlopcy. Kasa tylko lezy zeby ja podniesc a wielkich arcydziel komiksu jest do wydania bardzo duzo. :)
Plany Studia Lain - orientacyjne

Zabójcza kołysanka - akcept
ABC Warriors - przedsprzedaż 3 grudnia, godz 12 gildia
Vae Victis - druk
Spawn Dark Ages - styczeń
Magdalena - zakończone tłumaczenie
Barbara - zakończone tłumaczenie
Oko Odyna - zakończone tłumacze

Offline turucorp

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13959 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 09:09:38 »
Nie zajmuję się detalem, tylko korporacjami. I dzięki temu mam możliwość obserwowania różnych rynków, co prowadzi mnie do stwierdzenia jak na początku, że każdy biznes podlega tym samym podstawowym prawom, a różnice między nimi są jedynie kosmetyczne. Ale oczywiście bardzo dużo osób uważa, że ich rynek jest "specyficzny" i szczycą się z bycia ekspertami w tej dziedzinie. No tak niestety nie jest.

To w bocianie teraz „obsługujecie korporacje”? Ciekawe.
BTW To jak będzie z tymi komiksami, którymi ja niby się zajmuję? Dasz w końcu radę się odnieść, czy dalej będziesz coś bredził?
Nieograniczona tolerancja prowadzi do zaniku tolerancji. Rozszerzenie nieograniczonej tolerancji na tych, którzy są nietolerancyjni, jeśli nie jesteśmy gotowi bronić tolerancyjnego społeczeństwa przed atakiem nietolerancyjnych, to tolerancyjni zostaną zniszczeni, a wraz z nimi tolerancja.

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13960 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 09:19:21 »
  Arcydzieła są wyjątkowe i z samej definicji nie może ich być bardzo dużo.

Offline studio_lain

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13961 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 09:25:01 »
Larry nie taka jest definicja arcydziela w sztuce.
Plany Studia Lain - orientacyjne

Zabójcza kołysanka - akcept
ABC Warriors - przedsprzedaż 3 grudnia, godz 12 gildia
Vae Victis - druk
Spawn Dark Ages - styczeń
Magdalena - zakończone tłumaczenie
Barbara - zakończone tłumaczenie
Oko Odyna - zakończone tłumacze

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13962 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 09:26:23 »
 Nie? Całe życie myślałem, że tak.

Offline turucorp

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13963 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 09:36:58 »
Nie? Całe życie myślałem, że tak.
A wystarczyło sprawdzić w słowniku ;)
Tak „z definicji” to samego Picassa masz jakieś 30K obrazów i rzeźb, praktycznie wszystkie uznawane za arcydzieła. Van Gogh skromnie, 2K itd. itp. A to tylko klasyka, bez tych sezonowo uznawanych za arcydzieła.
Nieograniczona tolerancja prowadzi do zaniku tolerancji. Rozszerzenie nieograniczonej tolerancji na tych, którzy są nietolerancyjni, jeśli nie jesteśmy gotowi bronić tolerancyjnego społeczeństwa przed atakiem nietolerancyjnych, to tolerancyjni zostaną zniszczeni, a wraz z nimi tolerancja.

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #13964 dnia: So, 17 Sierpień 2024, 09:47:03 »
  To jakieś fabryki arcydzieł w takim bądź razie. Ciekawe, że to zawsze "Panny z Avignon","Guernika", "Gwiaździsta Noc", "Słoneczniki" i "Autoportret".