No tak, wyjątki zawsze się znajdą, ale większość komiksów fabularnie przy książkach wymięka, właśnie dlatego że moim zdaniem w komiksie główną sztuką jest scenariusz (obrazki połączone sekwencyjnie i uzupełnione dymkami), a nie sama fabuła. W ogóle w sztuce liczy się forma, a nie treść. Zobacz na największe dzieła, rzeźbiarstwa, malarstwa, muzyki, forma jest istotna, nie treść, bo treść to masz w instrukcji BHP, a forma jest w sztuce wszystkim. Więc jeśli ktoś mi mówi, że w komiksie obrazki go średnio interesują i tylko przez nie przelatuje, to się dziwię. To jakby powiedzieć, że w muzyce to za bardzo go muzyka nie interesuje, tylko to o czym jest piosenka.