generalnie za akt uznaje się wszystko co stawia w centrum uwagi gołe ciało człowieka
tak po prostu
przedmiotem dyskusji jest jednak co odróżnia akt od pornografii - bo tu i to nagość jest w centrum
po prostu nie wiem po co w dyskusje o akcie wrzucać jakieś takie pierdy ad persona
nie potrzeba nam tego stary - ja nie jestem twoim wrogiem
nie chce tez pokazywać wirtualnego członka
i faktycznie nie przywiązuje uwagi do formy tekstu który pisze w mediach społecznościowych
zdaje sobie sprawę, ze to może być irytujące - ale wynika to z pospiechu
No zobacz, bo ja głowę bym dał, że tekstem o penisowych obsesjach chciał podszczypać nieco, już nie będę zgadywał czy mnie konkretnie czy wszystkich co im się nie podobają te miniatury. Ale ja też uszczypnąć potrafię i nie należę do tej grupy ludzi co nad zaczepkami przechodzą do porządku dziennego i wbrew temu co twierdzi tutaj jeden strasznie namolny pan tak anonimowo jak i zupełnie nieanonimowo. Jeżeli o mnie chodzi, ani się nie obrażam, ani trzymam w pamięci. Jeżeli chodzi o same grzbiety, to jeżeli mają pełnić funkcję ozdobniczą te obrazki, to jak dla mnie kompletnie im się to nie udaje. Nieprzyjemnie wyglądają same z siebie, a ja nie chcę żadnych penisów na okładkach oglądać, ale to już kwestia preferencji i wrażliwości.
Tak patrze i nie wierze Wy tak cały czas o tych okładkach? Masakra...
Nudy, nic się nie dzieje w komiksowie ostatnio. Egmont wydał katalog już jakiś czas temu, Musze najwidoczniej w jakimś akcie heroicznej desperacji udało się nie spieprzyć Astro City, Świdziński nie wydał nowego komiksu, DC przynajmniej narazie nie przerabia znanych postaci na homoseksualistów.