To wróćmy na moment do Acriborea, którego czytam. Czemu w wydaniu nie znalazły się okładki poszczególnych albumów? Rozumiem jakby nie było miejsca ale one jest.
Czemu przed każdym albumem jest biała plansza z małym kadrem (który jest w komiksie później), z tytułem albumu i autorami, zamiast oryginalnych okładek? To samo można było uzyskać wstawiając w to miejsce właśnie okładki poszczególnych albumów, na których są twórcy, a jeśli nie byłoby tytułów na nich to jest na nie miejsce na drugiej stornie, gdzie są tylko podziękowania twórców?
Wiele osób narzeka na wydawanie w pojedynczych albumów przez Taurus, ale tam chociaż mamy komplet okładek. Jestem pod tym względem zawiedziony Acriborea, bo można było je na spokojnie umieścić w komiksie.