To przed decyzją o wydaniu nie czytałeś? 
nie czytałem
nie opowiadałem wam jak to było z CE?
oglądałem sobie jakiś numer magazynu BD i patrzę reklama
przyciągnęła moją uwagę bo okładki miały coś z Moebiusa
był adres strony www
odpaliłem - obejrzałem przykładowe strony - i zmiotło mnie

napisałem do autora - okazał się rewelacyjnym gościem, duchowym anarchistą nie znoszącym wielkich wydawców itp - ale udało mi się go namówić na polskie wydanie
strzeliłem absolutnie w ciemno, możesz to nazwać intuicją

trudno było znaleźć jakieś pirackie skany - tylko pierwszy tom bujał się po internecie
kiedy autor podesłał nam całość - posikaliśmy się jak dzieci z wrażenia
to było wyjebane w kosmos

Od razu padło, żeby tu wziąć do tłumaczenia gościa, który to udźwignie, bez eksperymentów
Kasia i ja namawialiśmy Jakuba Sytego, który kręcił trochę nosem, bo to dużo do tłumaczenia
i jakieś takie trochę dziwne

Będąc już w trakcie napisał i po lekturze całości potwierdził - że go komiks rozwalił. No i tłumaczenie trafiło do Kasi. Ta się popłakała na 12 tomie i uznała, że nie wypuści z rąk póki nie dopieści do perfekcji. Wszystkich tym "wkurzała" i "irytowała" ale dostała ostatecznie tyle czasu ile chciała

Pokochaliśmy ten komisk do tego stopnia, że szykujemy wam na lipiec niespodziankę. Trzymajcie kciuki.