Ale wy jesteście chłopaki upierdliwi, czytam ten wątek i regularnie powtarzają się takie pytania, kiedy wyjdzie, wymuszanie obietnic itp. Człowiek chce wydać komiks jak najszybciej, bo od tego zależy jego biznes i wiadomo, że jest wiele czynników na które wydawca nie ma wpływu. Jakby otrzymanie do ręki kolejnego zamówionego komiksu to miało być jakieś zbawienie, oczekiwania z wypiekani na twarzy jak małe dzieci, które nie mogą się doczekać prezentu. Będzie to będzie, miesiąc w tą czy w tamtą co za różnica, nie macie co czytać? Serio nie potrafię tego zinterpretować inaczej jak klasyczne marudzenie.