Rozumiem biznesowe przeciwności, ale zapominacie panowie, że branża komiksowa żyje właśnie z i dla kolekcjonerów. Na każdym rynku poza polskim istnieje mnóstwo gadżetów, plakatów, artworków, figurek, więc nie piszcie proszę, że to takie niemożliwe. Plakat Blacksada w formacie B0 kosztuje w sklepie komiksowym 35 euro. To nie są małe pieniądze
20 netto w produkcji - nie licz zysku wydawcy ale dolicz marżę gildii lub innej księgarni. No i VAT oczywiście i zobacz ile to by kosztowało
sprzedawane w pakiecie z komiksem za 80 robi się już drogie. .
Czyli 160 z komiksem? Take my money
Na taka akcje licencjonodawca by dal zgode prawdopodobnie za free.
Mam nadzieję, że nie. Jeśli nie będzie z tego biznesu, to nikt nie potraktuje tego profesjonalnie.
Sorry za pisanie oczywistości, ale czasami mi się wydaje, że my konsumenci komiksów w Polsce, jesteśmy za mało wymagający i martwimy się na zaś. Gdybym był przedsiębiorcą w branży komiksowej z pewnością bym ten temat zbadał.