Autor Wątek: Studio Lain  (Przeczytany 1533255 razy)

korek42 (+ 1 Ukrytych) i 3 Gości przegląda ten wątek.

Online studio_lain

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5220 dnia: Nd, 01 Styczeń 2023, 15:04:42 »
naklad 750 to normalny nasz naklad na pozycje z rynku francuskiego

np. Wiek Evy uwazany za dzielo sztuki wciaz sobie lezakuje w piwnicy

Halo Jones - kult od Alana Moora - sobie tez lezy

itp itd

wydajemy w nakladach takich jakich zawsze wydawalismy - nic sie nie zmienia
« Ostatnia zmiana: Nd, 01 Styczeń 2023, 15:09:28 wysłana przez studio_lain »
Plany Studia Lain

Acriborea - marzec
CE - kwiecień/maj
Kroniki barbarzyńców - kwiecień
Shane - maj
Slaine Pogromca Smoków - czerwiec
Tenebres - lipiec
Tales of Telguth - sierpień

Offline chch

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5221 dnia: Nd, 01 Styczeń 2023, 15:10:12 »
naklad 750 to normalny nasz naklad na pozycje z rynku francuskiego

np. Wiek Evy uwazany za dzielo sztuki wciaz sobie lezakuje w piwnicy

Halo Jones - kult od Alana Moora - sobie tez lezy

itp itd
Halo Jones to drugie wydanie, więc to inna sytuacja.
Dziękuję za wyjaśnienie w kwestii nakładów frankofonów.

Offline zombie001

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5222 dnia: Nd, 01 Styczeń 2023, 15:15:05 »
Wyszło nowe wydanie.
https://www.fleskpublications.com/books/mark-schultz-xenozoic-paperback

Kilka osób tak o to męczy i męczy, nie moja tematyka, więc nigdy się nie zagłębiałem, ale dziś się przyjrzałem dość sporej ilości plansz w necie i... kurczę, to nawet fajnie wygląda. :O

I recenzje w sieci też całkiem pozytywne.
KEEP CALM AND HATE EVERYONE

Offline Torpedo

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5223 dnia: Nd, 01 Styczeń 2023, 15:23:36 »
wydajemy w nakladach takich jakich zawsze wydawalismy - nic sie nie zmienia
Co do zasady, to wydawca powinien umieć ocenić rynek, tzn ile powinien wynosić nakład. Trzymanie się modelu biznesowego pt "wydajemy tyle co zawsze", którego efektem są albo zapasy piwniczne albo tytuł znikający w tydzień świadczy nie tylko o słabym rozeznaniu rynku, ale przy takim podejściu są raczej słabe rokowania na przyszłość dla wydawnictwa. Może warto zająć jakimś innym biznesem? ;-)

Offline Comzilla!

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5224 dnia: Nd, 01 Styczeń 2023, 15:24:57 »
Studio Lain
A jak sytuacja z Duam? Leżakuje w piwnicy czy jest szansa na coś nowego od tego autora?
Mój kanał na YT Comzilla!

Offline parsom

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5225 dnia: Nd, 01 Styczeń 2023, 15:28:30 »
Co do zasady, to wydawca powinien umieć ocenić rynek, tzn ile powinien wynosić nakład. Trzymanie się modelu biznesowego pt "wydajemy tyle co zawsze", którego efektem są albo zapasy piwniczne albo tytuł znikający w tydzień świadczy nie tylko o słabym rozeznaniu rynku, ale przy takim podejściu są raczej słabe rokowania na przyszłość dla wydawnictwa. Może warto zająć jakimś innym biznesem? ;-)

Dajesz, wydawać każdy może.

Offline Death

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5226 dnia: Nd, 01 Styczeń 2023, 15:29:11 »
Co do zasady, to wydawca powinien umieć ocenić rynek, tzn ile powinien wynosić nakład. Trzymanie się modelu biznesowego pt "wydajemy tyle co zawsze", którego efektem są albo zapasy piwniczne albo tytuł znikający w tydzień świadczy nie tylko o słabym rozeznaniu rynku, ale przy takim podejściu są raczej słabe rokowania na przyszłość dla wydawnictwa. Może warto zająć jakimś innym biznesem? ;-)
Ale tutaj mamy do czynienia z paradoksem, że sprzedaje się więcej, bo nakład jest mniejszy. Gdyby napisali, że będzie 1500 nakładu, to sprzedaliby powiedzmy 400 i to w pół roku, a jak ogłosili 750, to sprzeda się 600 lub nawet całe 750 i to w miesiąc. Taki paradoks.
Lepiej sprzedać 750/750 niż 400/1500.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5227 dnia: Nd, 01 Styczeń 2023, 15:37:22 »
Co do zasady, to wydawca powinien umieć ocenić rynek, tzn ile powinien wynosić nakład. Trzymanie się modelu biznesowego pt "wydajemy tyle co zawsze", którego efektem są albo zapasy piwniczne albo tytuł znikający w tydzień świadczy nie tylko o słabym rozeznaniu rynku, ale przy takim podejściu są raczej słabe rokowania na przyszłość dla wydawnictwa. Może warto zająć jakimś innym biznesem? ;-)

A to można każdemu wydawnictwu dać taką radę, łącznie z Egmontem, u którego są zarówno dostępne tytuły sprzed ponad 10 lat, jak i wyprzedanie błyskawiczne nakładu (złoty KiK, Muminki). Całe szczęście, że wydawcy takich rad nie słuchają, bo byśmy tu mieli, jak to mówił Wilq, chuj wielki i szelki.

Offline michał81

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5228 dnia: Nd, 01 Styczeń 2023, 15:39:52 »
Przecież Lain wydało w ubiegłym już roku, który pożegnaliśmy wczoraj...dosłownie 3 albumy: Legatusa, Solo i Cyngla, a zapowiedziało ze 23.
Chyba Solo: Legatus, Duam i Cyngla.

Offline Death

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5229 dnia: Nd, 01 Styczeń 2023, 15:41:42 »
Dzięki, zmieniłem. :)

Offline Piterrini

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5230 dnia: Nd, 01 Styczeń 2023, 17:26:21 »
Przypominałem o Dreddach, a nie cofnąłem się wtedy żeby zobaczyć, że ostatnio o tym pisałeś:
Dwa ostatnie Dredziole nie sprzedaly sie dobrze - jest masa fajnych nowych komiksow do wydania z Dreddem
ale nie widze wystarczajacej liczby odbiorcow
jest pomysl by wydac unikalna rzecz - Sedziowie Pan-Afrykanscy od Siku - ale z materialami poki co bieda, piesn przyszlosci
Więc może ujmę to inaczej - nie musi być Siku, nie musi być Dredd (w końcu część tego hipotetycznego składaka jest dostępna na naszym rynku wtórnym, mimo że nieco odbiega wykonaniem wydania od obecnych standardów, to powinna zaspokoić 'głód', aż sam teraz 'zgłodniałem' i zaraz wrócę do tej historii :P ).
Komiks jest tak szerokim medium jak inne tj. książka, film itd., większość czytelników stawia historię ponad jej formę przedstawienia (w przypadku komiksu scenariusz ponad ilustracje), Studio, a raczej Arek, zwraca szczególną uwagę na wykonanie całości komiksu i efekt wizualny, a więc szeroko pojęte "dobre rysunki", co osobiście odbieram bardzo pozytywnie (bo sam tak podchodzę do komiksów). Nie wszystkie wybory Arka do mnie trafiają, przykładowo Krew Satanusa czy czarno-białe Slaine'y nie odrzucają, ale nie taki styl uwielbiam - życzyłbym sobie jak najwięcej prac 'fullcolor', tj. malowane lub w różnych mieszanych stylach tworzone plansze, np. Yiu, Saria, Rogaty Bóg czy Mroczna Sprawiedliwość.
Przy tej okazji, jeśli ktoś jest zainteresowany procesem twórczym w stylu o jakim piszę, to na jednej z grup komiksowych ostatnio polecano ten materiał, świetna rzecz, żałuję że wcześniej się z tym filmem nie spotkałem...:
https://www.bilibili.com/video/BV1Hs411w7kW/
Conceiving And Creating The Hellboy Movie Poster

A ja mam pytanie dot. Button Man (Cyngiel) czy w tej historii jest coś więcej prócz sensacji? Jest tam jakiś plot twist ? Bo próbuje zrozumieć ta gonitwę za tym komiksem. Bo sama kreska to raptem chyba 50% sukcesu?  No chyba że to efekt małego nakladu.
Pisałem wcześniej w temacie, że temat BM czy rozważania jego zakupu by mnie nie dotyczyły gdyby się nie rozchodził w tak zawrotnym tempie, po prostu plansze mnie szczególnie nie zainteresowały. No ale to tytułem uzupełnienia, co do samej historii to na pewno recenzje i opinie chociażby tutaj na forum dużo powiedzą. Sam nie miałem z historią styczności, ale w kontekście BM (i innych tytułów 2000AD, np. tych z ankiety) warto znać formułę oryginalnej publikacji i 'profil' wydawnictwa. Dla mnie 2000AD stanowi wręcz osobny 'gatunek' komiksowy - jak to krótko opisać żeby wyjaśnić co mam na myśli... Po pierwsze forma magazynu, komiksy odcinkowe o tematyce pulp/sci-fi/polityczna satyra. Po drugie - niby każdy może zrobić komiks i starać się o jego wydanie w magazynie (przynajmniej dawniej), ale nawet jeśli tematyka pasuje, to nie znaczy że komiks do wydania się 'kwalifikuje'. To nie jest prawidłowość stu-procentowa, ale ogółem wydawnictwo stawiało na oryginalność i efekt wizualny, oczywiście czytałem bardzo małą część z 2000+ numerów magazynu, ale nawet te najbardziej uznane scenariusze nie są "genialne", chodzi mi o to, że większość historii nie jest zła, ale często jest przeciętna i bywa pretekstowa dla zaprezentowania talentu ilustratorów, a ten bywa ogromny (chociażby ww. Mroczna Sprawiedliwość ;) ). Można mnie nazwać w pewien sposób ignorantem, ale po prostu wiem czego się spodziewać po 2000AD i stąd Button Man nie rozbudził mojego zainteresowania, jeśli kiedyś będę miał okazję przeczytać to skonfrontuję na pewno aktualne zdanie, bo od BM obecnie nie oczekiwałbym "czegoś więcej" (ale widać np. po recenzjach, że komiks jest ogólnie dobry). Kończąc ten akapit - bez 2000AD współczesny komiks popularny (a więc, stety-niestety amerykański) wyglądałby zupełnie inaczej, największe komiksowe nazwiska w 2000AD się wybiły i tzw. brytyjską inwazją przejęły ww. mainstream (przynajmniej w latach 90 ;) ). Także tytuły z 2000AD w dużej części warte są polecenia, a szczególnie gdy warstwa graficzna trafia w czyjeś gusta.

Co do zasady, to wydawca powinien umieć ocenić rynek, tzn ile powinien wynosić nakład. Trzymanie się modelu biznesowego pt "wydajemy tyle co zawsze", którego efektem są albo zapasy piwniczne albo tytuł znikający w tydzień świadczy nie tylko o słabym rozeznaniu rynku, ale przy takim podejściu są raczej słabe rokowania na przyszłość dla wydawnictwa. Może warto zająć jakimś innym biznesem? ;-)
Przyznam że czasem pozwalam sobie na uszczypliwości co do działań/efektów Studia (np. niedoszła zbiórka), ale ostatecznie jakoś przy Sarii spojrzałem na temat inaczej. Piszesz żeby Arek zajął się innym biznesem - z tego co tu pisze to z grubsza tak właśnie robi, wydawanie komiksów jest tą rzeczą 'dodatkową' w jego życiu, coś co, zaskakująco dla mnie, sprawia mu przyjemność, a też na pewno lepiej spina domowy budżet przy tym. Także tu nie ma klasycznego pojęcia "przyszłość wydawnictwa", dobrze czy źle - każdy może sam ocenić.
W każdym razie kiedyś pisałem, że Sarii i tak bym nie kupił kiedy była dostępna, bo cena była dla mnie zbyt wysoka, tak teraz uważam, że ten komiks potraktowałbym jako wyjątek, bo faktycznie żałuję że go nie posiadam, ale nie wieszam psów na wydawcy (zresztą kiedy pytał 'czy zrobić dodruk' 'namawiałem' do konsekwencji w utrzymywaniu własnych zapewnień [w tym przypadku wydawca zapewniał, że dodruku nie będzie, aż któregoś dnia rzucił pomysł, że jednak mógłby być...]) ani nie liczę, że, jak głosy odnośnie BM, "widać że jest zapotrzebowanie na ten tytuł, więc prędzej czy później ktoś go wyda ponownie" - przy takiej ilości komiksów jakie nigdy nie zostały u nas wydane nie wyobrażam sobie wracania do niszowych tytułów na tak hermetycznym rynku, więc to taka ocena rzeczywistości, nie widzę pozytywnych prognoz na przyszłość w tym przykładowym aspekcie.

Co mnie pisząc to ciekawi Arku (@studio_lain) - czy gdyby jakiś większy podmiot, nawet nowy/zagraniczny a nowy u nas, z budżetem i chęciami, ale bez wiedzy, chciał wydawać u nas identyczny segment komiksowy i zaoferował Tobie Arku "redakcję merytoryczną", czyli w tym kontekście to co teraz robisz, ale bez fizycznego "wydawania" komiksów - wydawałby/negocjował itp. duży podmiot a Ty decydowałbyś co wydać/jak wydać itp., to czy chciałbyś w to wejść, czy może są aspekty które lubisz też poza samymi komiksami w tym całym procesie wydawniczym?

Offline michał81

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5231 dnia: Nd, 01 Styczeń 2023, 17:46:55 »
Więc może ujmę to inaczej - nie musi być Siku, nie musi być Dredd (w końcu część tego hipotetycznego składaka jest dostępna na naszym rynku wtórnym, mimo że nieco odbiega wykonaniem wydania od obecnych standardów, to powinna zaspokoić 'głód', aż sam teraz 'zgłodniałem' i zaraz wrócę do tej historii :P ).
Jeśli dobrze pamiętam, bo sam o to dobrze pytałem to Studio napisało, że raczej tego co masz dostępne na rynku wtórnym, nie brane było pod uwagę do powtórnego wydania.

Offline komiksowe_warianty

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5232 dnia: Nd, 01 Styczeń 2023, 20:05:45 »
Nareszcie miałem okazję zasiąść do Button Mana. Jedno posiedzenie i czuję się mocno rozczarowany. Wartka akcja, solidna warstwa graficzna, ale na pewno nie będzie to komiks, o którym będę pamiętał za jakiś czas. Mam skojarzenia z takim typowym filmem z Jasonem Stathamem. Strzały, wybuchy, bohater madafaka, a potem wyłączam TV i zapominam, że coś takiego obejrzałem. Może zrobię drugie podejście, ale aktualnie czuję ogromny zawód.

Offline michał81

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5233 dnia: Nd, 01 Styczeń 2023, 20:52:16 »
Dwa ostatnie Dredziole nie sprzedaly sie dobrze - jest masa fajnych nowych komiksow do wydania z Dreddem
ale nie widze wystarczajacej liczby odbiorcow
Podejrzewam, że z Dreddem może być też tak, że przy równoległym wydawaniu Kompletnych Akt, spora część czytelników obawia się, że materiał zaproponowany przez Studio zdubluje się im w komiksach od Ongrysa. Tym bardziej, że Akta są reklamowane jako kompletne wydania zbierające wszystko. Zresztą nawet na forum pojawiały się takie pytania, co z tego co już wyszło jest  zawarte w Aktach? A temat dubli widać na tym forum jest bardzo żywy. Ale to tylko takie moje przypuszczenie.



z nowych fajnych reczy z Dreddem to:






I tym samym powstaje od razu pytanie, co z tego będzie w Aktach? 

Offline misiokles

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5234 dnia: Nd, 01 Styczeń 2023, 21:29:49 »
Wszystko będzie w Aktach. Tylko, że - jak niejednokrotnie podkreślano to w tym wątku, bądź Ongrysa - rzeczy od Studia Lain są w tak odległych kompletnych aktach, że dubli doczekają nasze wnuki.

W UK ostatnie wydane KA mają numer 40 i obejmują materiał z lat 2004-2005.
« Ostatnia zmiana: Nd, 01 Styczeń 2023, 21:34:58 wysłana przez misiokles »