Na dzisiaj chyba bez sensu jest wydawać Ruckę. Chłop sobie tak trochę w kulki pogrywa. On coś teraz w ogóle pisze? Bo "Lazarus" rozgrzebany, "BM" rozgrzebane. Nie wiem co on tam ma jeszcze odłożone ad acta, ale dopóki nie zacznie kończyć co zaczął to zamierzam omijać go na pewien dystans.