Wydanie ebooka na pewno spowoduje wrzucenie go do sieci. A wrzucenie do sieci spowoduje jeszcze większą niechęć wydawcy do ewentualnych dodruków, gdyż liczba osób chcących wersję papierową w drugim rzucie znacznie zmaleje.
Reguła z wydawaniem eboków po wyprzedaniu spowoduje, że te 800 sztuk nakładu będzie się sprzedawało jeszcze dłużej, gdyż część czytelników będzie czekała na tańszego (albo nawet darmowego pdfa). W przypadku małych wydawnictw, nawet mały procent piracenia powoduje brak płynności finansowych.
Pozwolę się nie zgodzić, bo jestem wielkim fanem komiksów i książek w cyfrze i kupuję ich więcej niż na papierze, a z racji tego, że od ponad 36 lat sam jestem wydawcą (tyle że muzycznym) i obserwuję ruch w sieci z wiadomych względów, temat "wycieków" na gryzonia i warezy czy inne torrenty jest mi dobrze znany i przez te wszystkie lata może 5% zakupionych (lub wydanych) tytułów gdzieś się pojawiło. Komiksy jako takie nie cieszą się aż tak wielką popularnością jak thrillery, sf/fantasy czy "pieprzne" romanse, więc stosunkowo niewielki ich procent jest piracony, a zwłaszcza w ostatnich latach, bo "huzia na Józia" sprzed dwóch dekad już dawno przeminęła z wiatrem. Z kolei wszystkie te cyfrowe pozycje z crowdfundingów teoretycznie powinny od dłuższego czasu hulać tu i tam, a konia z rzędem temu, kto widział gdzieś "Malarza", "Rusałkę" czy "Istotę" w digitalu na chomikuj i podobnych portalach. To samo dotyczy nielicznych e-komiksów wydanych u nas oficjalnie, bo mimo bacznych obserwacji nie zauważyłem nigdzie dostępnych części "Blera", "ptasiego westernu" Samojlika i Wajraka czy wreszcie zlicencjonowanych "Nimony" albo "Procesu", zatem nie ma co demonizować wpływu piratów na rodzimy rynek komiksowy... Zresztą idealnym rozwiązaniem byłaby platforma w rodzaju (dawnego) Comixology, Marvel Unlimited lub w ostateczności Empik Go, bo akurat ten ostatni przykład tylko w nikłym stopniu wypełnia lukę... Zdaję sobie sprawę z tego, że to głos wołającego na puszczy i pewnie nie dożyję takiej rewolucji, ale na jesieni życia przyjemnie sobie od czasu do czasu pomarzyć
