Armie Zdobywcy Gala to jeden z komiksów przy którego czytaniu miałem permanentny opad szczeny i co stronę wydawałem z siebie nieme "ojaprdle..." Wizualnie to majstersztyk: perspektywa, kadrowanie i przede wszystkim rozmach robi ogromne wrażenie. Fabuła nie jest nastawiona na akcję, raczej zanurzona w symbolice i archetypach - trochę podobny klimat do Za Imperium (chyba wydane kilka lat temu przez Centralę). Był już u nas Caza, Druillet i inni klasycy, ciekawe ile jeszcze takich perełek będzie niedługo wydanych.