Vae za kilka miesięcy - skąd wiadomo, że się sprawdza?
Tu chodzi o to, że całość idzie w jednym pakiecie, pomimo rozbicia tomów, przez co wydawca nie zostaje z ręką w nocniku, kiedy zejdzie mu tylko pierwszy tom jak np. jest to w przypadku Strażników Masery (gdzie drugi tom nadal zalega), Yiu (gdzie drugi tom bardzo długo można było kupić, przy braku pierwszego) i pewnie można by zaliczyć też do tego Bezprawie przez moment, ale tu pierwszy tom dostał dodruk (z którym i tak działy się cuda). Bo jak sprzedadzą się pierwsze tomy to przy ich braku jest problem ze sprzedaniem kolejnych. Kolejny tom Solo, aby się sprzedać wymaga teraz dodruku, aż 3 tomów (przy czym podstawą jest 3 bo do niego będzie to bezpośrednia kontynuacja). Oczywiście takie wydawanie to jest jak miecz obusieczny, bo jak się nakład nie sprzeda to wydawca zostanie z cały pakietem komiksów, które jak wiadomo zajmą miejsce w legendarnej piwnicy, które jest przeznaczone na kolejne komiksy.
ale kupowanie z jednego wydawnictwa co miesiąc/dwa pakietów za 500, czy 800zł
Ludzie wydają więcej na komiksy niż 500 czy 800 w ciągu miesiąca. Nie do końca rozumiem problem, że od jednego wydawcy? Egmont też wydaje konkretną ilość komiksów miesięcznie, gdzie nieraz 3 komiksy potrafią osiągną 500 zł sumarycznie. Jak jest zatem różnica pomiędzy wydanie kasy na komiksy SL a Egmontu, poza tym że w przypadku SL jest szansa, że nakład zejdzie szybko.
Może gdyby SL wydawało jeden omnibus 1200 stron to ludzie by się odczepili, bo to już nie byłby pakiet 
Nie uważam, że takie kobyły dobrze się czyta, ale jest to idealne porównanie.