@Wintermute: dzięki za zdjęcia, robię dokumentację dla drukarni, zapisuję.
@Pinto: mam nadzieję, że jednak Ci się udało wymienić te egzemplarze (z tego, co wiem: Gildia zawsze sobie zostawia jakąś pulę na wymianę). Nie widziałam, żeby inni czytelnicy się skarżyli, więc zakładam, że po prostu Ci się trafiły takie. Masz do nich szczęście niestety, autentycznie współczuję

W każdym nakładzie jest jakaś część egzemplarzy z wadami, tego się nie da uniknąć, ale zakładamy (i to jest akceptowalne), że jest to nie więcej niż małe kilka procent. Często drukarnie robią naddruk, dzięki czemu jest większa pula na reklamacje.
Czy pozostałe komiksy Studia Lain, które kupowałeś, też zawsze były uszkodzone/miały wady?