No przeczytałem tego CAZĘ. Kupiłem ten album dla rysunków i nie zawiodłem się. Klimatyczne, surrealistyczne, psychodeliczne obrazy są genialne.
Treści w tym niewiele. Wszystko sprowadza się do seksu. Panią, która pisała posłowie poniosło i to grubo. Wychwala chłopa jakby był jakimś mistrzem opowieści. To, że czerpie z mitów i, znanych pisarzy nie czyni go jeszcze geniuszem.
Być może w innych albumach CAZA udowadnia, że potrafi także w fabułę, nie tylko w pornografię (bo nazwanie tego erotyką, to zdecydowanie niedopowiedzenie), ale nie w tym.
Niemniej, nie żałuję zakupu.