Autor Wątek: Studio Lain  (Przeczytany 2117659 razy)

0 użytkowników i 10 Gości przegląda ten wątek.

Offline moai

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #15 dnia: Cz, 07 Luty 2019, 23:25:58 »
Okładka ok, tylko mam nadzieję, ze w wersji finalnej zostanie poprawione światło między literkami w polskim tytule. :)
« Ostatnia zmiana: Cz, 07 Luty 2019, 23:28:24 wysłana przez moai »

Offline Grzmichuj

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #16 dnia: Pt, 08 Luty 2019, 12:26:27 »
Pięknie ta grafika wygląda w całości. W sferze marzeń widzę to jako pełnowymiarowy plakat zapakowany w stylowy tubus (żeby uniknąć zgięć) dołączony jako dodatek do drugiej limitki - to mógł by być dopiero napędzacz rekordu sprzedażowego. Tak się rozmarzyłem, bo zdaję sobie sprawę z tego że podbiło by to koszty- choć ładnie oprawione prezentowało by się potem lepiej na ścianie niż nie jeden slipcase na półce ;)

Zdecydowanie dobry pomysł i nie ma co się przerażać swoimi marzeniami. To nie są te czasy, kiedy małe ilości są problemem w druku. Wydawnictwa powinny wprowadzić więcej tych okołokomiksowych kolektibiliów (neologizm).
A jeśli nie chcą się w to bawić, to chociaż udostępnić grafikę high resolution do ogarnięcia samemu. Myślę, że z tubą można się zamknąć w 20 złotych w produkcji. Na potrzeby klanu z gry przeglądarkowej zamawiam teraz kufle do piwa z grawerem wypełnianym farbą, przypinki, emblematy z brązu, koszulki i inne gadżety i naprawdę nie wychodzi to drogo.
jeżeli nadal będzie opowiadał takie bzdury, to skontaktuję się z odpowiednimi organami odnośnie pomawiania mnie, Egmontu i jeszcze kilku innych polskich wydawnictw. Ciekawe, czy wówczas będziesz takim kozakiem?

Mati29

  • Gość
Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #17 dnia: Pt, 08 Luty 2019, 12:32:28 »
20 netto w produkcji - nie licz zysku wydawcy ale dolicz marżę gildii lub innej księgarni. No i VAT oczywiście i zobacz ile to by kosztowało :)
sprzedawane w pakiecie z komiksem za 80 robi się już drogie. Nie mowiąc ze tworzymy kolejne SKU.
mamy zwykle wydanie limitke i wydanie z tubą.
A może sprzedawane osobno? O ile wydawca znajdzie czas na to.


Offline pokia

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #18 dnia: Pt, 08 Luty 2019, 18:38:09 »
A jeśli nie chcą się w to bawić, to chociaż udostępnić grafikę high resolution do ogarnięcia samemu.
Czegoś takiego nie można robić. bo to naruszenie praw autorskich. Nawet samo wydrukowanie plakatu jako insert, a tym bardziej jako osobny produkt wymaga licencji i wszystkich kosztów z tym związanych.

Offline Szekak

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #19 dnia: Pt, 08 Luty 2019, 18:48:54 »
Na taka akcje licencjonodawca by dal zgode prawdopodobnie za free.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline Grzmichuj

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #20 dnia: Nd, 10 Luty 2019, 12:56:02 »
Rozumiem biznesowe przeciwności, ale zapominacie panowie, że branża komiksowa żyje właśnie z i dla kolekcjonerów. Na każdym rynku poza polskim istnieje mnóstwo gadżetów, plakatów, artworków, figurek, więc nie piszcie proszę, że to takie niemożliwe. Plakat Blacksada w formacie B0 kosztuje w sklepie komiksowym 35 euro. To nie są małe pieniądze
20 netto w produkcji - nie licz zysku wydawcy ale dolicz marżę gildii lub innej księgarni. No i VAT oczywiście i zobacz ile to by kosztowało :)
sprzedawane w pakiecie z komiksem za 80 robi się już drogie. .
Czyli 160 z komiksem? Take my money

Na taka akcje licencjonodawca by dal zgode prawdopodobnie za free.
Mam nadzieję, że nie. Jeśli nie będzie z tego biznesu, to nikt nie potraktuje tego profesjonalnie.


Sorry za pisanie oczywistości, ale czasami mi się wydaje, że my konsumenci komiksów w Polsce, jesteśmy za mało wymagający i martwimy się na zaś. Gdybym był przedsiębiorcą w branży komiksowej z pewnością bym ten temat zbadał.
jeżeli nadal będzie opowiadał takie bzdury, to skontaktuję się z odpowiednimi organami odnośnie pomawiania mnie, Egmontu i jeszcze kilku innych polskich wydawnictw. Ciekawe, czy wówczas będziesz takim kozakiem?

Offline Teli

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #21 dnia: Pn, 11 Luty 2019, 11:59:27 »
Temat plakatu rzuciłem jako otwartą sugestię. Jeśli coś takiego zostało by wydane z chęcią ustawił bym się w kolejce. Liczę że Studio pomyśli pozytywnie. Rynek komiksu w Polsce rozpędza się z roku na rok ale komiksowe gadżety to dalej ziemia niczyja którą można by ładnie zagospodarować. Zresztą nie trzeba od razu drukować 200 plakatów do 200  limitek ale zrobić wersję 150 limitek zwykłych i 50 z plakatami :P dopiero by było polowanie.


Tak samo boli mnie że Studio nie umieszcza w stopce informacji na temat nakładu limitki tudzież nie wprowadzi numeracji egzemplarzy. Numerację egzemplarzy od 1 do 200... dopiero by było. Akurat z numeracją dobry patent był kiedyś w kolekcjonerskim wydaniu Metra 2033 Głuchowskiego gdzie numer egzemplarza był wstemplowywany numeratorem w odpowiednią ramkę.


(zaraz na mnie Studio naśle Dredda za to marudzenie :P )

Offline misiokles

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #22 dnia: Pn, 11 Luty 2019, 12:14:36 »
Raczej zjedzą cię ci, którzy domagają się większych nakładów limitek, żeby nie musieć polować.

Offline Teli

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #23 dnia: Pn, 11 Luty 2019, 12:22:57 »
Dobra... jak Studio to wprowadzi zaczynam się pakować żeby zwiać z kraju nim dosięgnie mnie zemsta wściekłych kolekcjonerów :P
Ale fakt pozostaje faktem. Takie rozwiązania znacznie zwiększyły by walor kolekcjonerski takich limitek. No i pozostawała by kwestia kolejkowania takiej numeracji najpewniej po godzinie złożenia zamówienia.... wtedy do linczu przyłączyła by się jeszcze Gildia której przez moje fantazje padły by serwery :D

Offline KubciO

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #24 dnia: Pn, 11 Luty 2019, 12:25:20 »
Ja upolowałem kilka (raptem cztery licząc Strażników) limitek. Nie kupowałem ich jednak dla samej ich wyjątkowości, wynikającej z małego nakładu, a dlatego, że mi się bardziej podobały. Gdyby Studio wybierało na standardowe okładki grafiki, które mnie by bardziej się podobały, to byłbym wniebowzięty. W końcu nie musiałbym się martwić przygotowaniami do polowania. :P

Offline KubciO

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #25 dnia: Pn, 11 Luty 2019, 12:33:14 »
Jasne, że tak! Sam doznałem tego dreszczyku emocji. ;) Oczywiście nie mam nic przeciwko jakimś dodatkowym gadżetom. Jeżeli miałoby to pomóc wydawnictwu, to jestem za.

Offline Teli

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #26 dnia: Pn, 11 Luty 2019, 12:37:56 »
Ja upolowałem kilka (raptem cztery licząc Strażników) limitek. Nie kupowałem ich jednak dla samej ich wyjątkowości, wynikającej z małego nakładu, a dlatego, że mi się bardziej podobały. Gdyby Studio wybierało na standardowe okładki grafiki, które mnie by bardziej się podobały, to byłbym wniebowzięty. W końcu nie musiałbym się martwić przygotowaniami do polowania. :P

Zgadzam się. ja też kieruję się walorem estetycznym. O ile Solo czy strażników upolowałem w limitce (bo zwyczajnie mi się podobały) o tyle dla przykładu Armie zdobywcy kupiłem w normalnej edycji bo limitka zwyczajnie mi nie pasowała.
Nie zmienia to faktu że istnieje na naszym rynku segment ludzi którzy są kolekcjonerami bibliofilami lub mają kompulsywną potrzebę posiadania rzeczy wyjątkowych. Sam też do takich należę - ale zgadzam się nawet gdyby limitka była z nr.1, gadżetami, slipcasem i tytułem tłoczonym 24 karatowym złotem ale mijała by się z moimy odczuciami estetycznymi i tak bym nie kupił :P Taka ze mnie przekorna bestia

Offline eyesore

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #27 dnia: Pn, 11 Luty 2019, 13:17:52 »
Co do numerowania, myślę że był by taki sam szał jak w przypadku wydań winylowych niektórych płyt. Np wydaje się nakład 150 sztuk, każda numerowana ręcznie i im niższy numer tych szybciej schodzi w drugim obiegu.
Co limitów okładek, nie mam żadnej z SL ale też dlatego że nie mam parcia, w sumie tylko Dredd Tytan miał ładniejsza limitowaną, reszta w obu przypadkach mi pasowała. 

Offline Dracos

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #28 dnia: Pn, 11 Luty 2019, 13:39:23 »
Ja zakupiłem Armie Zdobywcy normalną bo okładka bardziej mi się podobała, natomiast w Strażnikach dla mnie wybór był tylko jeden - limitka. Jak sobie pomyślę teraz, że przy drugim tomie ktoś na siłę chciałby mnie uszczęśliwiać plakatem z grafiką która to występuje w normalnej edycji a która jest dla mnie osobiście niestrawna i od której uciekałem to normalnie aż się coś we mnie gotuje :P

Gadżety do komiksów i inne takie to spoko rzecz dla fanów, ale o tym trzeba by było uprzedzić przed wydaniem pierwszego tomu. A tak naprawdę imo to raczej extra merchandise do oddzielnego zakupu.

Offline LordDisneyland

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #29 dnia: Pn, 11 Luty 2019, 13:46:47 »
@eyesore- teraz numerowane i ekskluzywne są raczej kasety, właśnie latam szukając magnetofonu, bo nie mogę blekmetalowców odsłuchać :)
A limitki...ładny dodatek, ale tylko dodatek, nawet najładniej opakowany słaby komiks niespecjalnie mnie cieszy. To interesująca opcja dla ludzi z żyłką zbieracko - myśliwską... a i za każdym razem wydanie takie narobi trochę szumu, zwróci uwagę na komiks, słowem- dodatkowe publicity.
Co do SLain- zazwyczaj faktycznie podobają mi się bardziej zwykłe okładki tomów, choć w przypadku "Szambali" faktycznie żałuję, że nie mam jej w wersji limitowanej :)
,, - Eeeeech.''