No nie zabrzmiało to optymistycznie. Nie mają plików. Może nie być komiksu.
Mnie także to martwi. Jeśli nie doczekamy Witchblade, Magdaleny i reszty, bo twórcy niby przypadkiem nie mają plików źródłowych, to skończę w Gnieźnie, Tworkach, lub Choroszczy. Jako terapeuta oczywiście - żeby leczyć załamanych polskich nerdów.