Jeśli chodzi o Ennisa, to przyznaję, że czytałem tylko pierwszy tom wydany ostatnio w Polsce. Wydaję mi się jednak, że jest on naturalną kontynuacją runu Delano, z którym miałem przyjemność zapoznać się kilka lat temu.
Nie jest tak, że Ennis zmienia jakoś o 100% charakter postaci lub sposób opowiadania historii.
Moim zdaniem szkoda byłoby odpuszczać, bo to bardzo dobry komiks jest!