Przed snem, w łóżku.
Czasem, jak zostanę sam w domu w ciągu dnia i mam coś ciekawego to na kanapie. Z napojem pasującym do klimatu komiksu.
Zdarzało mi się w robocie, jak było nudno. Próbowałem w pociągu, ale na stojąco w tłoku było trudno. Szczególnie jak format większy albo często trzeba było strony przewijać.
Jest plan, żeby mieć gabinet z wielkim fotelem prezesa, biurkiem, idealnym wyciszeniem. Może kiedyś.