Mam niemiły nawyk podczytywania nowych komiksów - wiem, że nie mam czasu przeczytać danej pozycji, ale tak mnie korci, że otwieram sobie w środku i przeglądam parę stron. Kiedy zrobię tak parę razy, to wychodzi na koniec, że kiedy już zabiorę się do porządnego czytania, to znam całą fabułę...
Dlatego teraz sobie powiedziałem, że w pierwszej kolejności staram się czytać niezafoliowane komiksy, bo są bardziej narażone na podczytywanie
Te, które są w folii, są chronione przed moimi impulsami.