Obstawiam, że stało się tak z powodu zgłoszenia. Byli pewnie słuchani a to trwa, wprowadza niepewność, nerwowość i nie jest warte tych kilku złotych.
Z jednej strony też bym obstawiał taką wersję, znam jedną osobę, która dawno temu, po zgłoszeniu sprawy otrzymała zwrot. Z drugiej strony coś się po ich stronie zaczyna dziać, uaktualnienie strony itp., ale to już wszyscy z przeszłości znamy... Trudno tu cokolwiek wyrokować bez twardych danych tzn. ile osób zgłaszało sprawę i ile z nich (a także spośród tych co nie zgłaszali) dostało jakiekolwiek informacje zwrotne lub pieniądze.
Wczoraj napisali do mnie z prośbą o nr konta, dziś pieniądze przyszły z fakturą korekcyjną i wiadomością w iście sidekowym stylu, że moja "karta zamówienia z danymi została zniszczona".
Kiedyś słyszałem plotkę (typu 'od kolegi kolegi', więc jej wiarygodność jest dosyć umowna), że ludzie związani z tą komiksową inicjatywą niby nie zajmują się tym na co dzień i traktują to trochę po macoszemu. Z drugiej strony wszystkie informacje uzyskiwałem od tej jednej pani, z zaznaczeniem, że brak tam innych pracowników. Może jest możliwość, że to wszystko jest wewnętrznie niesprzeczne i cały ten bałagan wynika z jakichś losowych lub życiowych perypetii, ale trochę za dużo w okresie działalności wydawnictwa tych wątpliwości, niesolidności i przede wszystkim zero informacji do klientów. W sumie bym się nawet nie zdziwił jakby oni na bieżąco generowali scenariusz do komiksu o wydawaniu komiksów i dopasowywali się na żywca do klimatów Andreasa itp. Trudno to wszystko ogarnąć i sobie zracjonalizować, ale wcale nie zdziwię się jak niedługo pojawi się od nich nowy komiks lub kolejna cudowna zapowiedź.