Autor Wątek: Sideca  (Przeczytany 120067 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Arion Flux

Odp: Sideca
« Odpowiedź #195 dnia: Cz, 30 Kwiecień 2020, 00:24:34 »
e-sąd - tylko postępowanie upominawcze (wersja nakazowego - art. 455 kpc), czyli faktury, weksle, czeki, itp, ktore trzeba dostraczyć do sądu w oryginale, bo tylko w oparciu o oryginaly sad moze wydac nakaz zaplaty (poczytajcie w necie). Oczywiscie za kazde postepowania trzeba uiscic wpis sadowy - 5% dochodzonej kwoty i nie mniej niz 30 zl; gdy sie wygra, a wczesniej w pozwie odpowiednio sie tego zażąda, oplaty sądowe obciążą dluznika. 

Tak czy inaczej, najpierw trzeba wezwac dluznika do zaplaty, w ktorym nalezy wyznaczyc dokladnie termin (art. 455 kc). Bez tego w tym przypadku nie ma co startowac. Jesli nie wzywaliscie, to wezwijcie - najlepiej listownie ze zwrotką. Praktyka pokazuje, ze dobrze napisane wezwanie moze zdzialac cuda, bez zadnych sadow - o ile dluznik jest wyplacalny rzecz jasna. Przyklady wezwan mozecie znalezc w necie. Od tego trzeba zaczac.

Na policji w tym przypadku bym mocno nie polegal, bo nie wydaje mi sie, zeby byly tutaj spelnione znamiona jakiegos przestepstwa (w szczegolnosci wprowadzania w blad w celu osiagnieci korzysci majatkowej - art. 286 kk), a policja nie jest od dochodzenia dlugow cywilnych. Wydaje mi sie, ze po prostu Sideca utracila plynnosc i tyle. Byc moze zrobila dodruk "Wielkiego martwego" zeby sie podźwignąć i to nie pomoglo. To, ze komus sie nie powiodlo w interesach, bo na przyklad sie przeliczyl albo jest na tym polu nieudacznikiem, nie jest przestepstwem.   
« Ostatnia zmiana: Cz, 30 Kwiecień 2020, 00:30:51 wysłana przez KukiOktopus »

Offline wilk

Odp: Sideca
« Odpowiedź #196 dnia: Cz, 30 Kwiecień 2020, 08:36:44 »
e-sąd - tylko postępowanie upominawcze (wersja nakazowego - art. 455 kpc), czyli faktury, weksle, czeki, itp, ktore trzeba dostraczyć do sądu w oryginale, bo tylko w oparciu o oryginaly sad moze wydac nakaz zaplaty (poczytajcie w necie). Oczywiscie za kazde postepowania trzeba uiscic wpis sadowy - 5% dochodzonej kwoty i nie mniej niz 30 zl; gdy sie wygra, a wczesniej w pozwie odpowiednio sie tego zażąda, oplaty sądowe obciążą dluznika. 

Tak czy inaczej, najpierw trzeba wezwac dluznika do zaplaty, w ktorym nalezy wyznaczyc dokladnie termin (art. 455 kc). Bez tego w tym przypadku nie ma co startowac. Jesli nie wzywaliscie, to wezwijcie - najlepiej listownie ze zwrotką. Praktyka pokazuje, ze dobrze napisane wezwanie moze zdzialac cuda, bez zadnych sadow - o ile dluznik jest wyplacalny rzecz jasna. Przyklady wezwan mozecie znalezc w necie. Od tego trzeba zaczac.


Nie chcę znowu zaczynać jakiejś bezsensownej przepychanki ale radzę wszystkim, żeby najpierw skonsultowali się z prawnikiem zanim wezmą sprawy w swoje ręce stosując tego typu porady jak powyżej. Mówiąc jak najbardziej oględnie - to nie jest prawda. Uprzedzając, nie będę wdawał się w dyskusje na ten temat, bo nie mam na to czasu. Proszę sobie poczytać aktualny k.p.c. i aktualną ustawę o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, a najlepiej, tak jak pisałem, skonsultować się z prawnikiem.

3 lata. Ale złożenie pozwu wstrzymuje bieg przedawnienia.
Jeśli ktoś wpłacił te przedpłaty w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, to owszem. I oczywiście jeśli mówimy tu o sprawie cywilnej.

Co do Sideki to już na starym forum zwracałem uwagę, że spółka ta nie składała sprawozdań finansowych do KRSu. Samo to czyniło to wydawnictwo mocno podejrzanym podmiotem. Mimo tego, skoro wydawali świetne komiksy, to je kupowałem ale tylko wtedy gdy były fizycznie dostępne na Gildii. Dobrze, że Kurc i, mam nadzieję, Ongrys pociągną tytuły porzucone przez Sidekę.

Użytkownik usunięty53490

  • Gość
Odp: Sideca
« Odpowiedź #197 dnia: Cz, 30 Kwiecień 2020, 10:44:00 »
Wydaje mi sie, ze po prostu Sideca utracila plynnosc i tyle. Byc moze zrobila dodruk "Wielkiego martwego" zeby sie podźwignąć i to nie pomoglo. To, ze komus sie nie powiodlo w interesach, bo na przyklad sie przeliczyl albo jest na tym polu nieudacznikiem, nie jest przestepstwem.   

Może tak być, ale mnie osobiście wydaje się, że to było zwykłe oszustwo, czyli przestępstwo. Mnie od razu podejrzane wydało się, że zapowiedzieli masę fajnych wydań z odległą datą wydania i atrakcyjnymi kwotami w przedsprzedaży. Nigdy czegoś takiego nie robili, a od początku wydawali się mało wiarygodni z tymi swoimi wcześniejszymi obsuwami, brakiem kontaktu, "znikaniem" na długie miesiące. Każdemu powinna się w takiej sytuacji zapalić lampka ostrzegawcza. Niepoważnym ludziom nie wysyła się żadnych pieniędzy, a ja np. ogólnie uważam, że kota w worku się nie kupuje i w zasadzie nigdy (z małymi wyjątkami) nie biorę udziału w przedpłatach, zbiórkach na Kickstarterze, zaciąganiu kredytu hipotecznego na dziurę w ziemi, itp. Moja teoria jest taka, że właściciel Sideki postanowił kontynuować życie poza granicami Polski (ale raczej w UK, niż na Wyspach Dziewiczych - nie ten kaliber malwersacji ;) ) i doszedł do wniosku, że przed zniknięciem z kraju przytuli trochę gotówki na dobry start za granicą.

Nie chcę znowu zaczynać jakiejś bezsensownej przepychanki ale radzę wszystkim, żeby najpierw skonsultowali się z prawnikiem zanim wezmą sprawy w swoje ręce stosując tego typu porady jak powyżej. Mówiąc jak najbardziej oględnie - to nie jest prawda. Uprzedzając, nie będę wdawał się w dyskusje na ten temat, bo nie mam na to czasu. Proszę sobie poczytać aktualny k.p.c. i aktualną ustawę o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, a najlepiej, tak jak pisałem, skonsultować się z prawnikiem.

Przy tak drobnych kwotach, o jakich tutaj mowa (bo zakładam, że idzie najwyżej o kilkaset złotych za zamówienie, a nie np. kilka tysięcy), działanie takie jest pozbawione sensu. Lepiej wziąć sprawy we własne ręce i stosować porady jak powyżej, bo zacytowana przez ciebie była akurat rzetelna. Szkoda, że nie masz czasu na rzeczową polemikę z nią, bo jestem bardzo ciekaw czemu twoja opinia o niej jest aż tak krytyczna. Sama wstępna konsultacja z prawnikiem może przecież kosztować tyle, ile złożone w Sidece zamówienie, a ta nie będzie podlegać zwrotowi w ramach EWENTUALNIE zasądzonych kosztów sądowych.

Cytuj
Jeśli ktoś wpłacił te przedpłaty w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, to owszem. I oczywiście jeśli mówimy tu o sprawie cywilnej.

Oczywiście, że o tym mówimy. Przecież rozmawiamy o odzyskaniu pieniędzy za pośrednictwem sądu. Mając na uwadze skuteczność działań policji, chyba nikt z dyskutujących nie ma wątpliwości, że do sprawy karnej nie dojdzie.

Odp: Sideca
« Odpowiedź #198 dnia: Cz, 30 Kwiecień 2020, 13:12:59 »
Ja najpierw skontaktowałem się z pewnym człowiekiem, którego znalazłem w komentarzach na Fb Sideki, domagającym się od nich zwrotu pieniędzy. Powiedział mi, że zgłosił sprawę na komisariacie w Pionkach i po pewnym czasie dostał zwrot pieniędzy przelewem pocztowym.
Chciałem zgłosić sprawę elektronicznie w lutym br. najpierw w Radomiu i u posterunkowego w Pionkach ale bez odpowiedzi. Potem napisałem do poznańskiej komendy i odpisali, że muszę przyjść osobiście. Spisywanie trwało koło dwóch godzin, najlepiej mieć ze sobą wszystko co potrzebne wydrukowane tj. dowód zakupu, fakturę/paragon, dowód wykonania przelewu, ofertę sprzedaży z Fb. Trzeba wszystko po kolei wytłumaczyć i opisać, a funkcjonariusz sporządza w tym czasie pismo. Dobrze też wspomnieć, że podobna sprawa była prowadzona w Pionkach, może im to ułatwić procedowanie. Póki co jednak nie dostałem żadnej informacji od Policji, więc czekam cierpliwie do wakacji, potem się będę upominać.   
Zapomniałem jeszcze napisać, że oczywiście dobrze wziąć ze sobą na komisariat wszelkie potwierdzenia prób kontaktu z Sideką i zawartych tam próśb/wezwań do zwrotu pieniędzy. Ja próbowałem przez Fb Messengera (nikt nie odczytał), mejla z potwierdzeniem odbioru (które nie nadeszło, hehe) i listem poleconym z potwierdzeniem odbioru (strata kasy, a jak...). List wysłałem na adres podany w fakturze, który był inny od tego który znalazłem w KRS, ale przypuszczam, że ten drugi jest równie abstrakcyjny jak pierwszy. Cała sprawa była zgłoszona jako oszustwo, ale nie znam dokładnej nomenklatury prawnej i właściwości sprawy i jej procedowania.

Offline Hans

Odp: Sideca
« Odpowiedź #199 dnia: Pn, 11 Maj 2020, 23:03:45 »
Tymczasem w sklepie Sideci pojawiły się jakieś zmiany

https://sklep487233.shoparena.pl/pl/p/Wielki-Martwy-3./7

Offline Eyeless

Odp: Sideca
« Odpowiedź #200 dnia: Pn, 11 Maj 2020, 23:07:29 »
Zapowiedzi w niezłej cenie i inwokacja w zakładce kontakt :)

Offline starcek

Odp: Sideca
« Odpowiedź #201 dnia: Pn, 11 Maj 2020, 23:10:08 »
To samo w zakładce "regulamin", tak więc powodzenia w zakupach!  ;D
Za każdym razem, gdy ktoś napisze: 80-ych, 70-tych, 60.tych, '50tych - pies sra na chodniku w Tychach.

Offline kenji

Odp: Sideca
« Odpowiedź #202 dnia: Wt, 12 Maj 2020, 12:29:14 »
Tymczasem w sklepie Sideci pojawiły się jakieś zmiany

https://sklep487233.shoparena.pl/pl/p/Wielki-Martwy-3./7

To sideca miała jakiś sklep ?
Czy to powstało jakoś teraz ?

Offline parsom

Odp: Sideca
« Odpowiedź #203 dnia: Wt, 12 Maj 2020, 12:35:06 »
Andreas "Zestaw testowy" jedyne 1000 zł - okazja! taniej nie będzie!
https://sklep487233.shoparena.pl/pl/p/Zestaw-testowy/13

I Bruno Brazil tom 2 za jedyne 1337zł! Unikat!
https://sklep487233.shoparena.pl/pl/p/Bruno-Brazil-wyd.-zbiorcze-tom-2./11
« Ostatnia zmiana: Wt, 12 Maj 2020, 12:36:44 wysłana przez parsom »

ramirez82

  • Gość
Odp: Sideca
« Odpowiedź #204 dnia: Wt, 12 Maj 2020, 12:36:42 »
Może mają testowego Daredevila?

Offline Archelon

Odp: Sideca
« Odpowiedź #205 dnia: Wt, 12 Maj 2020, 13:31:46 »
Rzeczywiście, ciekawa zakładka: regulamin :)

Zauważcie, że na dole jest napisane: Copyright © 2020 Sideca Sp. z o. o.
Sideca żyje :)
« Ostatnia zmiana: Wt, 12 Maj 2020, 13:34:36 wysłana przez Archelon »

Offline asx76

Odp: Sideca
« Odpowiedź #206 dnia: Wt, 12 Maj 2020, 15:09:47 »
Sideca "żyje" jako zombi ;)

Offline arczi_ancymon

Odp: Sideca
« Odpowiedź #207 dnia: Wt, 12 Maj 2020, 15:13:36 »
Spoko, może kupię od nich jakiś komiks... jak wyjdzie, w księgarni internetowej. Do tego czasu: whatever.

Odp: Sideca
« Odpowiedź #208 dnia: Wt, 12 Maj 2020, 20:21:47 »
No nie, to są jakieś jaja jak berety... Coś było na rzeczy z tą nową stroną. Po prawie dwóch latach Sideca odpisała mi na mejla z przeprosinami za zwłokę, z wyjaśnieniami że nie mieli etatowych ludzi i niedługo poinformują o dalszych krokach, ze wzmianką, że zaczynają od nowa i z prośbą o podanie nr konta na który zwrócą kasę...
Zgłosiłem na początku roku sprawę Policji, ciekawe czy miało to jakieś przełożenie...Ciekawe też czy pociągną dalej z tematem zapowiedzianych tytułów czy też skończyła im się licencja (bo były informacje, że inne wydawnictwa miały przejąć te tytuły).
Strasznie to wszystko dziwaczne, ale ja mimo wszystko mam do nich sympatię za wydane do tej pory tytuły i na pewno kupię ich komiksy, ale jak będą dostępne, nigdy więcej w przedpłacie.

brvk

  • Gość
Odp: Sideca
« Odpowiedź #209 dnia: Wt, 12 Maj 2020, 20:28:34 »
Z jakiego adresu mejlowego napisali do Ciebie?