Wydawnictwo Mandioca

[kenji]

Ostatnio brałem cały preorder bezpośrednio u wydawcy. Podobno chyba miał być rabat na kolejne zamówienie , które właśnie chce złożyć. Co powinienem zrobić ?? ( sory ale czuję się jakimś nieogarem w tym temacie )

[Ty_draniu]

Powinieneś dostać voucher, w formie pocztówki, rysowany przez Rafała Szłapę dający rabat 5% na kolejny preorder. Ale z tym jest różnie, chyba randomowo dorzucali do zamówień. Jak nie masz pisz do wydawcy, może dośle (mi nie odpowiedział).
A wystarczyło dać opcję zakupu całego preorderu w pakiecie z dodatkowym rabatem.

[Itachi]

Kolejna ŚCIEMA Mandioci. Komunikaty Wydawcy to jeden wielki mem, zwykłe wprowadzanie czytelników w błąd. Studio Lain robi to tak jak powinno, a tutaj mamy kolejny festiwal żenady, zaraz się zacznie że znowu ktoś ich łapie za pojedyncze słówka. Z ciekawości sprawdziłem, co oznacza "koniec nakładu". Kilka księgarń, tych najpopularniejszych. 50 sztuk. 86 sztuk. 39 sztuk. 103 sztuki. 66 sztuk. 119 sztuk. Na allegro zatrzęsienie ofert. Nawet jeśli część z nich czerpie dane z tych samych hurtowni, nic nie wskazuje na to, o czym informuje Mandioca.

Na dane ze sklepu nawet nie patrzę, bo mogą się nie zgadzać.

Aktualnie dostępna ilość to: Droga - 1185 szt.

Jak można wmawiać ludziom, że nakład jest wyczerpany, jak nie jest i nic na to nie wskazuje? Chyba, że wystarczy że paleta od nich będzie pusta a egzemplarze będą leżeć na półkach księgarń.

Nie chcę się czepiać Wydawcy, którego lubię ale zaczyna mnie wnerwiać ta gierka słowna i zakrzywianie rzeczywistości.

Tak samo było przed premierą Drogi. Koniec edycji b&w (komunikat na fb), a ta wisi na sklepie przez kolejne dwa tygodnie...

[srogin]

Jezuzicku, skandal!

[wojtast]

Jak coś się sprzedaje, to robi się takie chwyty, żeby napędzić sprzedaż. Na waszej planecie tego nie ma?

Można powiedzieć, że to pierdółka (bo pewnie nakład i tak w końcu zejdzie bezproblemowo), ale w sumie poniekąd przez usprawiedliwianie nawet pierdółek jako coś normalnego zobojętniamy się na cwaniactwo a wypaczanie rzeczywistości mamy we krwi. Takie podejście niestety ma np większość partii politycznych w Polsce a ludzie to biorą za normalność.
To trochę jak tłumaczenie pewnego znamiennego polityka, że kłamstwa TVP i kłamstwa TVN równoważyły się nawzajem i tak powstaje pluralizm i równowaga i dzięki temu bilans się zgadza i wszystko jest gitara. 
No a tymczasem te stacje przecież tylko stosują różne chwyty, którymi nie powinniśmy się oburzać bo chwyty to przecież normalność 

[Xmen]

Zgadzam się w stu procentach jeżeli chodzi o politykę.
A jeśli chodzi o takie wydawnicze cwaniactwo, nie twierdzę że to normalne i fajne, bardziej mnie dziwi że ktoś jeszcze im wierzy i jest oburzony. Reklama jest po to żeby podkręcać najbardziej podatnych i naiwnych. Przecież oni tego nie wydają dla nas, bo jesteśmy fajne ziomki, tylko po to żeby zarobić.
Ja od czasu gdy zabili Jezusa nie ufam nikomu

[Alienus66]

Czy ja wiem czy lain nie stosuję podobnej taktyki? już nie jeden komiks niby mial być wyprzedany a później z piwnicy pojawia się znowu np. Na gildii nie mam pretensji o to tylko mam takie wrażenie że każdzy wydawca troche zakrzywia rzeczywistość żeby zarobić i to jest chyba normalne

[Sędzia]

Za bardzo się nakręcacie i szukacie jakiegoś celowego działania. To nie są żadne działania marketingowe. Chłop się po prostu cieszy, że komiks mu schodzi jak ciepłe bułeczki, bo to najlepiej sprzedający się komiks w historii wydawnictwa. Dzięki temu będzie mógł spokojnie sobie działać i wydawać to co będzie chciał.

[michał81]

Dzięki temu będzie mógł spokojnie sobie działać i wydawać to co będzie chciał.

ale bez robienia dodruków

[Sędzia]

ale bez robienia dodruków

Dodruki już były (Raport Bordecka) i będą kolejne.

[Brvk]

W planszówkowie przyjął się zwyczaj podawania informacji o wyczerpaniu nakładu na poziomie wydawcy. Często towarzyszy temu informacja, że gra dostępna jest jeszcze w sklepach

[Zwirek]

Proponuję założyć słowniczek Komikspec, gdzie ustalicie spójną definicję dla terminów takich jak:
- koniec nakładu.
- wydanie limitowane.

[nori]

I jeszcze koniecznie "obrócić na nitce".

[starcek]

Każdy wydawca może to inaczej interpretować. Ustalanie z wydawcami może trochę potrwać. 

I pozostaje jeszcze kwestia magicznej piwnicy a'la Scream. No i zwroty od pośredników.

[Dracos]

Proponuję założyć słowniczek Komikspec, gdzie ustalicie spójną definicję dla terminów takich jak:
- koniec nakładu.
- wydanie limitowane.

Przychylam się do propozycji bo czym jest dubel wszyscy już wiedzą