Rozumiem, że sporo osób wolałoby większe urozmaicenie w ofercie, ale zapominacie o dwóch rzeczach. To są komiksy na 5-lecie wydawnictwa, więc wydanie ich w przyszłym roku mijałoby się z celem. Druga sprawa to licencja, która z nowym rokiem przechodzi do innego wydawcy, więc terminy też robią swoje.
Co do jakości to pisałem wcześniej jak to wygląda, zgadzam się, że nie potrzebny jest taki format, ale jest on też wynikiem wydań Anniversary, które się ukazały. Uznaje go jednak na plus, bo klasykę mogę postawić obok siebie i wygląda to dobrze. Zresztą to są wydania rocznicowe. Pytanie czy lepiej wyglądałoby to w mniejszym formacie czy jednak nie. I tak jak w większości komiksów nie mam zastrzeżeń tak, jedynym który ucierpiał na tym był AVP Anniversary, gdzie widać, że większy format spowodował problemy z planszami i niektóre są mało wyraźne. Trzeba zaznaczyć, że nie jest to wina Scream Comics, ale samych materiałów.
Jakiegoś narzekania na format wydawania komiksów europejskich od nich nie widzę. A przecież też można by w mniejszym i na miękko, po co wszystko ładować w oprawę twardą, kiedy spora część ledwo co ma 100 stron. Wydawca przyjął sobie takie rozwiązanie wydawnicze i albo się to akceptuje albo nie.
Co do samej jakości historii to jest różnie. Sam wolę Predatora, ponieważ historię z nim w małym stopniu odchodzą od podstawowych założeń jakie przedstawiały filmy (obecnie to się zmieniło bo doszły mamy Predators oraz The Predator), a bardziej osadzały Predatora w nowym środowisku do polowania. W Aliens tak nie jest, historie skręcają często w kierunki pulpy syfy, w bardziej odjechane pomysły. Na pewno dla niektórych będzie to wadą i tak było dla mnie kiedyś. Teraz, kiedy czytam niektóre historie ponownie, a niektóre pierwszy raz bawię się przy nich naprawdę dobrze. Może przyczyną jest to, że filmy poszły inną drogą niż seria Marka Verheidena, które ustanowiła to uniwersum komiksowe. Obie wizje są różne. Sama seria filmowa, kiedy próbowała czegoś nowego: Prometeusz, Obcy: Przymierze, też finalnie poległa (ok, problemów jest tam więcej, ale zasadniczo bardzo różni się od klimatu pierwszych 4 części, zresztą czwarta też była przez długi czas wyklętą
). Tylko trzeba zastanowić się czy tłuczenie tego samego co w Alien albo Aliens nie spowodowałoby, że stałoby się to nudne?
Co do Aliens Omnibus Black & White to jest jedyne wydanie, którego nie posiadam i nie mam zamiaru kupić. Nie ze względu na cenę, ale ze względu na to komiksy pozbawiono koloru. I nie jest tak, że nie lubię komiksów czarno białych, wręcz przeciwnie. Tak jak wspomniał wcześniej @amsterdream w wątku Alien. Niektóre z historii niestety straciły w czerni i bieli.
Ale ten Aliens vs Predator vs Terminator to w ogóle coś wartego uwagi?
Jakieś 20 lat temu, kiedy go czytałem w wydaniu Tm-Semic powiedziałbym, że tak. Z perspektywy czasu to tak średnio. Na obronę tytułu ciekawie rozwiązano to fabularnie, gdzie jest to bezpośrednia kontynuacja Obcy: Przebudzenie i wciśnięcie Terminatora o dziwo ma sens, patrząc co się działo z tą marką w innych filmach/serialach.
Nie ma tu podróży w czasie, ale wykorzystano motyw, gdzie terminator może czekać wiele lat w ukryciu, aby móc odbudować Skynet.