Relax magazyn opowieści rysunkowych

[starcek]

Cóż, jak dla mnie z wyjaśnień wynika, że grafoman jest wart marszanda w swoim opisie rzeczywistości. Ale parka. Tym bardziej zapowiada się proces stulecia przy starciu takich osobistości na sali sądowej. Każdy ze swoją wizją świata i praw autorskich.

[Death]

Ma ktoś z Was Relax Garuli numery 40. i ten nowy 41. i może napisać jaki jest ich poziom? Dużo zapychaczy z szuflad, które powinny w nich zostać? I czy Font dał radę? Jaki poziom prezentują komiksy Frazetty i Kuberta? A może jest tam jeszcze coś fajnego...

[Mruk]

Rok 1999, magazyn Secret Service (tzw. "SS") numer 66. Na okładce wielgachna postać w hitlerowskim mundurze, a poniżej baner z reklamą kanału na IRCu "SS Online". Poziom gównoburzy i świętooburzenia: zero w skali Beauforta - nikt nawet nie zwrócił na to uwagi.

Ty tak na poważnie?



Owszem, postać może i wielka, ale nie widać, że mundur jest hitlerowski, przynajmniej nie na pierwszy rzut oka. Ogólnie widać żołnierza, nie hitlerowca.

A co do meritum - jeśli album jest o Hitlerze, jest zatytułowany "Hitler" itp. to Hitler na okładce jak najbardziej pasuje, jeśli treść komiksu nie wspiera jego ideologii, nie mam z tym żadnego problemu.

Natomiast jeśli w magazynie komiksowym komiks o Hitlerze jest jednym z wielu, w dodatku tytuł magazynu to "Relax", to umieszczenie na okładce Hitlera jest co najmniej niestosowne. W środku niech będzie, ale nie na okładce.

Jeśli redakcja nie jest na tyle kompetentna, żeby to zauważyć, to nie dziwię się, że głos zabierają autorzy.

[greg0]

Owszem, postać może i wielka, ale nie widać, że mundur jest hitlerowski, przynajmniej nie na pierwszy rzut oka. Ogólnie widać żołnierza, nie hitlerowca.

...ponieważ sygnatura na hełmie sprytnie zasłonięta.
pełna kultura.
okładka gry Mortyr w oryginale.

[NuoLab]

...ponieważ sygnatura na hełmie sprytnie zasłonięta.
pełna kultura.

Ani chybi powstaniec warszawski bo se biało-czerwoną domalował na zdobycznym hełmie
 

[greg0]

Ani chybi powstaniec warszawski bo se biało-czerwoną domalował na zdobycznym hełmie
 

Jak nie było farby a trafił się hełm z odpowiednią sygnaturą (były różne) to wystarczyło zdrapać czarny lakier.

Spoiler: PokażUkryj

[Alexandrus888]

Hitler na okładce, taki jak w zapowiedzi podesłanej przez Deatha, to nieśmieszny żart, kiedy się dostawi na niej logo RELAX Trzeba jednak mieć trochę smaku. Tak samo jak przedmówcy - nie mam problemu z samym komiksem. Miałbym mały mind fuck widząc odrębny album o tym panu z jego facjatą na okładce, ale jest to do przyjęcia. Rozumiem artystów nie chcących być publikowanymi w takim numerze. Rozumiem też chęć bojkotu przyszłych wydań periodyku w akcie protestu i skrajnej niezgody na ten brak smaku. Jednocześnie mętny wstępniak, który ukazuje całą sytuację w krzywym zwierciadle jest nie do zaakceptowania. W ogóle powinien zostać napisany na inny temat, bez wyciągania "brudów" na światło dzienne.

A jeszcze co do "Do Adolfów", jeżeli kogoś razi tak dosadnie użyta swastyka i Gwiazda Dawida na półce obok siebie (mnie drażniła na równi z samym projektem frontu) zawsze może zrobić własną obwolutę. Ja takową popełniłem:


Pragnę tylko nadmienić, że zdjęcie przekłamuje kolory rozświetlając czernie i kolory: efekt faktyczny jest bardziej stonowany. Niby dalej 卍 a jednak odbiór jest - moim zdaniem - zgoła inny niż wyeksponowany emblemat na biało-czerwonym tle.

[roble]

naprawdę Wam te swastyki na grzbietach przeszkadzają?
u mnie na pierwszej fotce wbija się w tło, Maus..

na drugiej fotce, manga Tezuki..

[Dracos]

To już kompletny offtop więc sry jeśli kogoś razi.

@roble No nie wiem na pierwszej trzeba się długo wzrokiem naszukać za Mausem, a i tak wiem jakiego tytułu szukać i to dzięki niemu odnajduję pozycję, na drugiej focie ta swastyka niczym "magnes" przyciąga wzrok, ale dopuszczam możliwość że jestem w mniejszości albo wyjątkiem z tym rozdrażnieniem.

[Brvk]

Gdy kupiłem Do Adolfów i postawiłem na półce to i żona i córka po wejściu do pokoju natychmiast wychwyciły tę swastykę - jeden drobny symbol na ścianie książek.

[SkandalistaLarryFlynt]

  Trochę dziwna ta dyskusja, jakieś zasłanianie swastyk. Skoro książka czy tam komiks jest o naziźmie czy tam Hitlerze to niby co innego ma być na okładce? To, że ktoś tam ma na półce "Mein Kampf" czy tam coś innego z ryjem tego diabła to nie znaczy z automatu, że maszeruje gdzieś po lasach z pochodniami i wcina torty z tefałenowskich wafelków. Wybór takiej a nie innej okładki to jawna prowokacja zresztą marnej jakości, mająca wzbudzić szum. Twórcom którzy nie chcą tam zamieszczać swoich komiksów się specjalnie nie dziwię i należałoby uszanować wolę, ale to samo się tyczy tych, na których to jakoś nie wpłynie.

  Jednym to przeszkadza, innym nie.



  Był już chyba czas, żeby się przyzwyczaić do takich akcji, w celach satyrycznych wykorzystywali tę symbolikę i te postacie Pythoni i Mel Brooks już dawno temu.

[turucorp]

  Był już chyba czas, żeby się przyzwyczaić do takich akcji, w celach satyrycznych wykorzystywali tę symbolikę i te postacie Pythoni i Mel Brooks już dawno temu.

W Niemczech ten symbol jest, zdaje się, całkowicie zakazany?
W Polsce należy się liczyć z kwestią interpretacji art.256 §2 KK.
W mediach społecznościowych nie tylko ten, ale również wiele innych symboli, może skutkować czasowym lub całkowitym banem.
Zarówno wydawcy jak i twórcy bywają na tym tle wyczuleni, osobiście kilka razy spotkałem się z sytuacją, w której użycie tego symbolu wymagało przedyskutowania.
Satyra satyrą, ale prawo obowiązuje wszystkich i w niektórych przypadkach konieczny jest kompromis lub modyfikacja.

[SkandalistaLarryFlynt]

  Jakoś w komedii "Adolf H. ja wam pokażę" i tej drugiej nie pamiętam tytułu co się Hitler przeniósł w nasze czasy normalnie były opaski i flagi i nic tam nie wyglądało na modyfikowane. O jakimś kinie stricte historycznym jak "Król Olch" nie wspominam.

[greg0]

  Jednym to przeszkadza, innym nie.

@Larry ubierzmy koszulki z nadrukiem Ku Klux Klan i jedźmy do Bronxu albo Harlemu 
EDIT:
a ten koleś, to pewnie z wizytą w słynnym mieście Bariloche 

[turucorp]

  Jakoś w komedii "Adolf H. ja wam pokażę" i tej drugiej nie pamiętam tytułu co się Hitler przeniósł w nasze czasy normalnie były opaski i flagi i nic tam nie wyglądało na modyfikowane. O jakimś kinie stricte historycznym jak "Król Olch" nie wspominam.

Nie jestem prawnikiem, a tym bardziej nie jestem niemieckim prawnikiem.
Wypowiadam się jedynie w kontekście własnych doświadczeń, w polskim prawodawstwie bardzo wyraźnie podkreślony jest kontekst użycia danego symbolu, osobiście miałem bodaj trzy razy sytuację, w której musiał się on pojawić i za każdym razem wymagało to przedyskutowania, jak to zrobić, żeby nie było potencjalnych kontrowersji.
W mediach społecznościowych nawet nie dostaniesz cienia szansy, żeby sobie podyskutować o komediach czy kinie historycznym, tylko od razu dostaniesz bana, więc wiesz…