Relax magazyn opowieści rysunkowych

[fikander]

Nr 37 - ciekawe, czyli uznaje numerację konkurenta, bo Labrum samodzielnie wydało (czy ma zamiar wydac, bo chyba jest obsuwa) nr 36, a sądząc po zmianie loga, konflikt już trwał w najlepsze. To niech wydają na przemian - Labrum nr 38, Garula nr 39, Labrum 40 itd.

To by mogło nawet wypalić. Naprzemiennie numery wydawane przez Labrum i PCA, różniące się logiem. W numerach Labrum dominowałyby komiksy zagraniczne, w numerach PCA - polskie. Tyle, że do tego nie dojdzie. Będzie batalia prawna i od jej wyniku zależeć będzie jaki kształt przybierze Relax i przez kogo będzie wydawany. Ale pomysł "z przeplotem" wydaje mi się fajny.

[fikander]

Numer 37 ma wyjść 8 marca. Cena bez zmian, mimo objętości zwiększonej do ok. 180 stron i drożejącym cenom poligrafii. Ciekawi mnie ten komiks Rosińskiego. O ile się orientuję, są to tylko próbne plansze "Bogów z kosmosu" - na udostępnionych grafikach widać, że w dymkach nie ma nawet tekstu. To może nie być spójna historia, a jedynie kilka/kilkanaście nie powiązanych ze sobą fabularnie plansz bez tekstu. Chyba, że to uzupełnią i sklecą z tego jakąś fabułę... Tak, czy siak, to będzie lep na komiksiarzy

[freshmaker]

ryzykowna ta prenumerata relaxu, w sumie hurlanta tez jeżeli szykuje się wojenka prawna. z doświadczenia wiem ze takie tematy w sadach się załatwia 3-4 lata.

[Death]

Czyli dobrze zrobiłem kupując rano Metal Hurlant i Conana. A jak tylko wydrukują Relax to przyjdzie razem z kalendarzem Thorgala. Kupuję sobie fajne rzeczy z obu wydawnictw, a gratisowo wspieram tę cudowną komedię, która jeszcze będzie trwała. To śmieszniejsze niż Chłopaki nie płaczą. Mój Relax jest mojszy niż twojszy. Ja zarejestrowałem tytuł, a mnie wspiera sam Grzegorz.

[Leyek]

Ciekawsze komentarze z FB:

Temat numeru 36 wyjaśnia teraz kancelaria prawna - niestety prowadzimy sprzedaż od 37 numeru magazynu.

Pytanie: Wygląda, że teraz będą dwa "nowe" "Relaxy"... Który jest prawdziwy??? Może żaden???

Odp: na pewno ten który promuje rysowników z Polski a nie tylko opiera się na komiksach z licencji......

[Pimpek]

To drugie ciekawe w kontekście tego, że w labrumowym Relaxie też mają być komiksy Polaków. No ale rozumiem, że prawdziwi polscy twórcy to ci, których namaści jedyny a przy tym największy znawca sztuki komiksowej w Polsce.

[starcek]

https://magazynrelax.pl/czy-komiks-moze-byc-bialym-krukiem/

Słodki Perunie, jak to jest napisane 😀

No cudnie, cudnie. Najbardziej mnie ubawiło: "Zaprezentowane kwoty są ogromne, ale jeszcze 10-15 lat temu można je było zakupić wielokrotnie taniej." Też bym chciał kupić ogromne kwoty taniej.

To jest przedruk "artykułu" z jednego z wcześniejszych niby Relaxów?

A przy okazji - ktoś ma tego białego kruka żbikowego: "Strzały przed północą"? :-D

[misiokles]

To drugie ciekawe w kontekście tego, że w labrumowym Relaxie też mają być komiksy Polaków. No ale rozumiem, że prawdziwi polscy twórcy to ci, których namaści jedyny a przy tym największy znawca sztuki komiksowej w Polsce.

Komentarz niezrozumiały. Nikt nie użył słowa 'prawdziwi' polscy twórcy. W każdej antologii czy magazynie ktoś musi dokonywać selekcji - nie da się wydawać wszystkich.

[Pimpek]

Komentarz niezrozumiały. Nikt nie użył słowa 'prawdziwi' polscy twórcy. W każdej antologii czy magazynie ktoś musi dokonywać selekcji - nie da się wydawać wszystkich.

Może ja źle rozumiem to zdanie, że prawdziwy Relax to:

"na pewno ten który promuje rysowników z Polski a nie tylko opiera się na komiksach z licencji."

?

Ale dla mnie wynika z niego, że prawdziwy będzie Relax pana Garuli, bo w nim będą komisky Polaków. W przeciwieństwie do Relaxu z Labrum, który "tylko opiera się na komiksach z licencji". Co jest nieprawdą bo w Relaxie z Labrum będą również komiksy Polaków.

[Szekak]

Ja sobie nie wyobrazam jak w obecnej sytuacji Labrum by mial jeszcze wydac swoj kolejny numer Relaxu. Libertago widac pozbieralo na szybko polskich rysownikow i postawilo Labrum przed faktem dokonanym, a Labrum ma pewnie licencje na zagraniczne komiksy. Niezle sie dzieje. Swoja droga Relax zlozony z samych polskich tworcow moze byc ciekawy, choc imo bez zagranicznych sprawdzonych licencji moze byc dosc zawodzacy dla czytelnikow, bo smiem watpic, by polscy tworcy trzymali w szyfladzie wystarczajaco duzo fsjnego materialu by zapelnic, badz co badz, kawal komiksu.

[Kot Tip-Top]

Z jednej strony tęsknię za antologią "Fantasy komiks", z drugiej jednak bardziej mnie rajcuje magazyn skupiony na lokalnych autorach. Jakby nie patrzeć to zawsze mocniejszy argument dla tego drugiego, że jednak wspiera miejscowych. Patriotycznie i w ogóle.

[Death]

No to ja jednak jestem aktualnie team zagranica. Bo to dla nich kupowałem Relax. Zimowy Conan, Andreas, kontynuacja westernu ze Scream, Valerian, shorty Wrightsona i Jodo. Tak teraz na szybko nie kojarzę ani jednego polskiego twórcy, którego prace były dla mnie jakimś impulsem do zakupu tych pięciu Relaxów. Jak będą dobre licencje, to bardzo chętnie będę kupował zagranicznego Relaxa.
A żeby mnie przekonać do typowo polskiej wersji magazynu to musiałoby tam pojawić się więcej Rosińskiego. Lub też takich twórców jakich mam w najnowszym KKK, który wczoraj przyszedł. Plansze Rusteckiego, które otwierają album to bajka. A potem jest jeszcze Skarżyński. I dużo fajnej publicystyki. I oczywiście też dość dużo polskich komiksów, których plansze w ogóle mnie nie zachęcają, żeby przeczytać KKK od deski do deski.

[misiokles]

W zapowiedziach jest western od Moniki Laprus-Wierzejskiej. Autorka Exista jakiś czas temu chwaliła się kadrami z jakiegoś westerny na swoim FB, więc zgaduję, że będzie wyglądał tak. Ja się jaram (choć bardziej tym, że chwilę później zapowiedziała kontynuację Exista)

[Death]

Jest w porządku, ale można dużo lepiej
O:

Plansza z Żegnaj, Aaricia Robina Rechta

[Kot Tip-Top]

A może ten cały spór między właścicielami "Relaxu" to jakaś genialna strategia marketingowa i tylko udają, że się o tytuł kłócą i po sądach ciągną by dzięki temu mieć darmową prasę na forach i grupach facebookowych?

Jakby nie patrzeć gadamy o tym i jesteśmy zaintrygowani co się z tym dzieje. Pewnie sobie teraz kieliszki przybijają i życzą sobie szczęśliwego nowego roku