Relax magazyn opowieści rysunkowych

[radef]

Serio aż tak cię boli ten większy format?

Nie, boli mnie wmawianie, że coś jest tanie w stosunku do zawartości. A to jest 60 złotych za fragmenty kilku albumów i parę szortów.
Jakby co - nie twierdzę też, że to jest drogo, tylko że jest droższe niż większość komiksów dostępnych w Empikach i przez to może nie trafić do przeciętnego odbiorcy.

[JanT]

A to jest 60 złotych za fragmenty kilku albumów i parę szortów.

Ale po kilku numerach już będziesz miał całe albumy 

Jeszcze nam ten Relax zrobi to co WKKM 8 lat temu 

[Pradawny Nosiciel Prawdy]

Relax wydaje mi się tworem nie na te czasy, natomiast warto mu kibicować choćby z tego względu, że może on przyciągnąć nowe osoby do komiksu, jest to  coś troszkę innego niż cała reszta rzeczy obecnych na rynku. Problemem jest wydawca który nie przykłada się. Smutne i straszne... ale skoro już przy wydawcy jesteśmy to czas by w końcu ktoś poruszył ten temat publicznie, bo pewnie sporo osób na forum to wie, ale o tym nie mówi otwarcie.

Kocie Tip-Topie, czy jesteś Krzysztofem? Czy dostałeś bana za tworzenie wielu kont jako Hans gdzie wychwalałeś pod niebiosa swoje produkty, czy teraz udzielasz się jako Kot Tip-Top wychwalając pod niebiosa swoje produkty, a żeby było na bogato czy założyłeś kolejne konto o pseudonimie Epevier gdzie wychwalasz swoje produkty i samego siebie pod innym pseudonimem dając sam sobie lajki i sypiąc ciepłe słówka? Bóg jeden raczy wiedzieć ile masz jeszcze kont na tym forum, ale powiedz mi czy nie przesadzasz w tym szaleństwie? Czy nie wydaje Ci się to bardzo nieuczciwe by udawać postronnych czytelników by chwalić swój produkt i samego siebie? Czy nie jest Ci po prostu wstyd robić czegoś takiego?

[Mruk]

Jeszcze nam ten Relax zrobi to co WKKM 8 lat temu 

Albo kontynuacja Relaxu podzieli los kontynuacji 'Alternatywy 4'.

Serio aż tak cię boli ten większy format?

Mi on przeszkadza, bo to kolejna (z wielu) cecha powodująca, że nowy Relax nie ma nic wspólnego ze starym Relaxem poza tytułem. To jest ta kropla, która przechyla czarę.

[Kot Tip-Top]

PS. Zdefiniuj mangę 

Czarnobiały komiks czytany z prawej do lewej utrzymany w chrakterystystycznej stylistyce łącznie z charakterystycznym rozkładem paneli, gdzie linia góruje nad formą.

No... manga taka...

Kocie Tip-Topie, czy jesteś Krzysztofem? Czy dostałeś bana za tworzenie wielu kont jako Hans gdzie wychwalałeś pod niebiosa swoje produkty, (...) Bóg jeden raczy wiedzieć ile masz jeszcze kont na tym forum, ale powiedz mi czy nie przesadzasz w tym szaleństwie? Czy nie wydaje Ci się to bardzo nieuczciwe by udawać postronnych czytelników by chwalić swój produkt i samego siebie? Czy nie jest Ci po prostu wstyd robić czegoś takiego?

No tak. Jak wiemy nie do pomyślenia jest by ktoś inny niż wydawca był zainteresowany chwaleniem swojego produktu  o czym świadczą te wszystkie ewidentnie fejkowe konta na facebooku chwalące w komentarzach i udostępniające newsy o Relkasie. Mam rozumieć, że jak ktoś chwali komiksy Kultury Gniewu, Timofa i Egmontu to są to ukrywający się pod pseudonimami kolejno Holcman, Timofejuk i Kołodziejczak... ostatecznie kto inny byłby zainteresowaniem cieszeniem się z tych pozycji choć z drugiej strony mam wrażenie, że część osób jadących tą pozycję to te same indywiduum.

Odważna teza od kogoś kto nas zaszczycił pierwszym postem

[Kapral]

Czarnobiały komiks czytany z prawej do lewej utrzymany w chrakterystystycznej stylistyce łącznie z charakterystycznym rozkładem paneli, gdzie linia góruje nad formą.

OK, no to przepisałeś kawałek definicji komiksu japońskiego z Wikipedii...

Linia górująca nad formą, rozkład paneli inny niż w zachodnim komiksie. Panele i strony czyta się od prawej do lewej, tak jak w tradycyjnym japońskim piśmie.

... ale czy ją rozumiesz? Czy wiesz np. co to znaczy, że "linia góruje nad formą"?

[michał81]

Fankomiks informuje, że Relax jest u nich dostępny. Czyli jeden z podanej przez mnie listy można skreślić.

[MarcusSz]

Przejrzałem na szybko w CK i na tę chwilę za bardzo mnie nie przekonuje nowy Relax.
Natomiast byłem przy okazji świadkiem ciekawej rozmowy - przyszedł klient, mężczyzna ~50lat, i szukał czegoś co zna z przeszłości. Oczywiście, jedna z propozycji mu przedstawionych to antologie Relaxu i pokazany nowy numer. Facet wspomniał że antologie oczywiście ma, a po obejrzeniu nowego - finalnie nabył najnowszego żbika. Niestety mam wrażenie, że sam sentyment może być dobry przy "pierwszym" numerze, ale pytanie ile osób aktualna forma przekona by sięgnęli po kolejne.
A drugie spostrzeżenie co do długiej debaty około Empikowej - płakać powinien Bazyliszek, bo jak osoby przychodzące po nowy numer którejś kolekcji zobaczą Relax, to mogą wybrać jednak większe i grubsze dzieło, i dopiero sprzedaż kolekcji poleci w dół 

[ramirez82]

...jak osoby przychodzące po nowy numer którejś kolekcji zobaczą Relax, to mogą wybrać jednak większe i grubsze dzieło...

Również o połowę droższe A grubsze niekoniecznie, bo tomy kolekcji nierzadko zdarzają się powyżej 160 stron.

[Chmielu]

No to jak Kocie Tip-Topie jesteś Krzysztofem czy nie? Co do Szymona "mam tego więcej na dysku" Holcmana to zdaje się, że nawet recenzował komiksy własnego wydawnictwa w "Przekroju". I chyba wszystkie mu się bardzo podobały.

[Kot Tip-Top]

OK, no to przepisałeś kawałek definicji komiksu japońskiego z Wikipedii......

Sokoro sam  nie mogłeś na nią zajrzeć tylko musiałeś mnie pytać o definicje.

Poza tym co to wstyd brać z wikipedii? Poto jest by życie ułatwiać

Czy wiesz np. co to znaczy, że "linia góruje nad formą"?

Chi, chi, chi! Nie wie, nie wie. Chi, chi, chi. Pytać się musi.

No to jak Kocie Tip-Topie jesteś Krzysztofem czy nie?

Wszyscy jesteśmy Krzysztofami.  Ogólnie całe te forum to jedna wielka zbiórka aletergo Krzysztofa pod różnymi pseudonimami, gdzie na przemian chwali i krytykuje swoje wynalazki jako sumienna analiza wewnętrzna i próba lepszego zrozumienia samego siebie a my symbolizujemy różne odłamy jego osobowości tylko na tym etapie nie jesteśmy już tego świadomi. To trochę taki "Matrix" połączony z bajką "W głowie się nie mieści" tylko bez zabawnych scen, czego nie mogę powiedzieć o tych smutnych.

[Kapral]

Chi, chi, chi! Nie wie, nie wie. Chi, chi, chi. Pytać się musi.

Dżizas, co za przedszkole. No śmiało, nie wykręcaj się. Powiedz co znaczy zdanie, które sam cytowałeś.

[Arne]

Dzisiaj rano, przed wyjsciem do pracy, odebralem jeszcze z paczkomatu "Relax". Przejrzalem go tylko ekspresowo i musze w tym miejscu odwolac swoje stwierdzenie na temat marginesow - absolutnie nie sa zbyt duze - nawet przy "Tow. N" Kasprzaka ( co mnie nawet zdziwilo). Aczkolwiek dalej uwazam, ze jak na miekka oprawe, to format jest zbyt duzy i nieporeczny. Twarda oprawa bylaby sensowniejsza, a jak wielu z forumowiczow wie, koszt rodzaju oprawy nie wplywa znaczaco na wzrost ceny komiksu.

[JanT]

Czasopismo w HC?

[Arne]

A dlaczego nie? Jest jakis przepis, o ktorym nie wiem, ktory tego zabrania? Czasopismo musi byc koniecznie na miekko i na papierze toaletowym?
Po prostu na miekko i w tym formacie bedzie to nieporeczne przy czytaniu. A poza tym, jest wieksze prawdopodobienstwo uszkodzenia komiksu ( rogi ciagle gdzies beda zahaczac). Gdyby puscili to na miekko, ale w formacie A4, nie mialbym w tej kwestii zadnych obiekcji.