A Ja się pytam kim my jesteśmy by nam się musiał z tego tłumaczyć w detalach?
Jeśli kontynuacja powstaje to znaczy, że właściwie sznurki prawne pozostały pociągnięte - patrząc na zaangażowane nazwiska wydaje mi się, że miał ku temu środki. Skoro Egmont mógł nabyć prawa to nie rozumiem czemu jakieś inne wydawnictwo też nie mogło.
Widzisz, tak się składa, że istnieje coś takiego jak Prawo Autorskie, a w tym prawie jest coś takiego jak Art. 11, który precyzuje prawo do utworu zbiorowego i publikacji periodycznej.
Zgodnie z tym artykułem właścicielem praw jest wydawnictwo lub producenci.
KAW nie istnie od 2004 roku, ale nigdy nie zbył swoich praw do Relaxu, a zatem obecnie prawa powinny znajdować się w rękach redaktorów magazynu lub ich spadkobierców.
Z analizy opublikowanych do tej pory treści wynika, że nowy wydawca dogadał się (co jest dosyć oczywiste) z Grzegorzem Rosińskim w kwestii użycia jego projektu tytułu.
Jednak wydawca nie wszedł w ten sposób w posiadanie samego tytułu (Rosiński był tylko jednym z redaktorów, a nie całą redakcją).
Pozostają dwie możliwości, albo podpisano umowy ze wszystkimi członkami tamtej redakcji lub ich spadkobiercami, i wtedy sprawa jest czysta, ale wypadałoby się pochwalić takim dokonaniem, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości.
Albo druga prawie legalna opcja, czyli zarejestrowanie publikacji nie jako magazynu komiksowego tylko jako antologii.
Kwestia dosyć rozmyta, bo praw do tytułu wydawca nie nabył, ale może bronić się tym, że to inny rodzaj publikacji.
Objętość pierwszego numeru, który sprytnie nazwano 32, wskazuje na taką próbę obejścia prawa, jednak bez bliższych szczegółów ciężko to jednoznacznie stwierdzić.
Niemniej teksty typu Twoje „Aż dziw, że nikt na to wcześniej nie wpadł” czy „genialna inicjatywa” można na razie uznać chyba tylko za efekt jakiegoś oszołomienia, bo wygląda na to, że po za „pożyczonym” tytułem i kilkoma autorami, ta publikacja nie będzie miała wiele wspólnego z oryginalnym „Relaxem”.
Chyba, że się mylę i wydawca ma wszystko załatwione i będzie tak miły i ujawni na ile jest rzeczywistym spadkobiercą dawnego Relaxu.