Autor Wątek: Relax magazyn opowieści rysunkowych  (Przeczytany 271837 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline tuco

Odp: Relax magazyn opowieści rysunkowych
« Odpowiedź #780 dnia: Wt, 19 Styczeń 2021, 23:40:10 »
O Relaksie w podcaście Polityki:
https://www.polityka.pl/podkasty/kulturanaweekend/2098931,1,skazani-na-relax-bedzie-sie-czytac.read
yhm,,,
redaktorzy nie do końca się przygotowali-> relax wydawany przez 4 lata od 1978? komiksy z relaxu pozwoliły zaistnieć w europie Rosińskiemu i Polchowi? (Polch puścił w relaxie zaledwie jednego szorciaka, a thorgal był przecież przedrukowany wprost z tintina)
panowie, gdy się poważnie dyskutuje nad rzeczą kultową, prosimy o odrobinę rozeznania w temacie.
ale niech tam.... jak to mówią, nieważne.

ciekawsza jest inna teza, postawiona przez jednego z dyskutantów: czy relaks w istocie nie zaszkodził polskiemu komiksowi, jak (prawdopodobnie) zrobiły to komiksy ze świata młodych (tytus i tytuły Szarloty Pawel)? mimo, że teza zostaje jednak delikatnie obalona, to jej posmak pozostaje na długo i prowokuje do dalszych dociekań. np. czy polski komiks nie zaszedłby ciut dalej, albo może w "lepszą stronę" gdyby rzeczona pani Pawel jednak zajmowała się inną profesją? (wiem, że ma do dziś grupę wielbicieli, ale ja jakoś nigdy nie mogłem pojąć jej fenomenu).

Online pokia

Odp: Relax magazyn opowieści rysunkowych
« Odpowiedź #781 dnia: Śr, 20 Styczeń 2021, 08:47:21 »
W najnowszej Polityce jest też cały artykuł poświęcony w znacznej mierze Relaxowi i kupowaniu w oparciu o nostalgię.

W pewnym momencie jest napisane o doskonałej publicystyce. No cóż, jak czytam takie coś, to odnoszę wrażenie, że autor tekstu w Polityce nie czytał Relaxu.

W ogóle to bardzo ciekawe jak w mediach słyszę o komiksach i okazuje się, że prowadzący często gadają bzdury, które idą w świat. I wtedy dopada mnie taka refleksja, że osoby nie znające się na temacie przyjmują te mało rzetelne informacje jako prawdziwe. Ciekawe ile ja łyknąłem za pewnik informacji na których się nie znam.

Offline Mruk

Odp: Relax magazyn opowieści rysunkowych
« Odpowiedź #782 dnia: Śr, 20 Styczeń 2021, 09:53:50 »
redaktorzy nie do końca się przygotowali-> komiksy z relaxu pozwoliły zaistnieć w europie Rosińskiemu i Polchowi? (Polch puścił w relaxie zaledwie jednego szorciaka, a thorgal był przecież przedrukowany wprost z tintina)
panowie, gdy się poważnie dyskutuje nad rzeczą kultową, prosimy o odrobinę rozeznania w temacie.

Nie ma to jak zarzucać innym brak rozeznania w temacie samemu nie za bardzo będąc rozeznanym w temacie.

Rosiński w redakcji Tintina pokazywał swoje portfolio, w tym także komiksy z Relaksu (np. "Klęska wikinga"). Wkrótce potem zostaje rysownikiem serii o wikingach - to oczywiście nie ma żadnego związku, nie? Komiksy z Relaksu nijak mu nie pomogły...

Przed Thorgalem Relax zamieścił JEDENAŚCIE komiksów (shorty i epizody) narysowanych przez Rosińskiego. A ty piszesz, że przecież Thorgal to przedruki. To co - nie wiesz, że przed Thorgalem były inne komiksy, czy je ignorujesz jako nie pasujące do twojej tezy?

Polch prezentuje niemieckiemu wydawcy bardzo fajny shorcik sf "Spotkanie" i wkrótce potem zostaje rysownikiem serii sf - to też nie ma związku?

ciekawsza jest inna teza, postawiona przez jednego z dyskutantów: czy relaks w istocie nie zaszkodził polskiemu komiksowi, jak (prawdopodobnie) zrobiły to komiksy ze świata młodych (tytus i tytuły Szarloty Pawel)?

Świetna teoria redaktorów podcastu.

Myślę, że równie mocno polskiemu komiksowi zaszkodził Kapitan Żbik, Kapitan Kloss, Kajtek i Koko, Kajko i Kokosz, magazyn Przygoda oraz albumy Jerzego Wróblewskiego i Tadeusza Baranowskiego.

Jeśli dobrze zrozumiałem intencje autorów, teza zakłada, że te komiksy zaszkodziły polskiemu komiksowi, bo stały się bardzo popularne, a tym samym przesłoniły w jakimś stopniu inne, mniej popularne komiksy i zaczęły stanowić pewien punkt odniesienia. I teraz wszystkie późniejsze komiksy są konfrontowane z tym punktem odniesienia.

Nie ma to jak twierdzić, że to co jest lubiane i popularne, to szkodzi. Magazyn Relax był bardzo popularny (to szkodliwe), a gdyby go nie było, to najprawdopodobniej najbardziej popularne byłyby komiksy ze Świata Młodych (też szkodliwe), a jeśli by ich nie było, to popularne byłyby albumy KAW (Kajko i Kokosz, albumy Wróblewskiego - bardzo szkodliwe!), a gdyby ich też nie było, to pewnie najpopularniejsze byłyby zeszyty Sportu i Turystyki - Żbiki, Podziemne Fronty, Piloty śmigłowca i Początki Państwa Polskiego - szkodliwe do kwadratu.

Gdyby to wszystko w ogóle się nie pojawiło, polski komiks byłby kwitnący.

Sam fakt popularności komiksu powoduje jego szkodliwość, bo później inne komiksy są porównywane z tym popularnym albo autorzy starają się w jakiś sposób je naśladować. Czyli najlepsze komiksy to te niepopularne, które nie podobają się czytelnikom, których nikt nie naśladuje i do których nikt nic nie porównuje - właśnie takie komiksy są najlepsze.

czy polski komiks nie zaszedłby ciut dalej, albo może w "lepszą stronę" gdyby rzeczona pani Pawel jednak zajmowała się inną profesją? (wiem, że ma do dziś grupę wielbicieli, ale ja jakoś nigdy nie mogłem pojąć jej fenomenu).

Nie lubię komiksów pani Szarloty, więc oskarżę ją o zniszczenie polskiego komiksu - to ma sens!

Ja na przykład nie lubię Wilqa, nie rozumiem jego fenomenu i też uważam, że współczesny polski komiks zaszedłby znacznie dalej, gdyby Minkiewiczowie zajmowali się inną profesją...

(przepraszam, że po nazwisku, tak zrobił Tuco, a powtórzenie jego schematu to chyba jedyny sposób aby pokazać absurdalność jego tezy)
« Ostatnia zmiana: Śr, 20 Styczeń 2021, 09:58:13 wysłana przez Mruk »

Offline tuco

Odp: Relax magazyn opowieści rysunkowych
« Odpowiedź #783 dnia: Śr, 20 Styczeń 2021, 11:26:09 »
Nie ma to jak zarzucać innym brak rozeznania w temacie samemu nie za bardzo będąc rozeznanym w temacie.

Rosiński w redakcji Tintina pokazywał swoje portfolio, w tym także komiksy z Relaksu (np. "Klęska wikinga"). Wkrótce potem zostaje rysownikiem serii o wikingach - to oczywiście nie ma żadnego związku, nie? Komiksy z Relaksu nijak mu nie pomogły...

Przed Thorgalem Relax zamieścił JEDENAŚCIE komiksów (shorty i epizody) narysowanych przez Rosińskiego. A ty piszesz, że przecież Thorgal to przedruki. To co - nie wiesz, że przed Thorgalem były inne komiksy, czy je ignorujesz jako nie pasujące do twojej tezy?

Polch prezentuje niemieckiemu wydawcy bardzo fajny shorcik sf "Spotkanie" i wkrótce potem zostaje rysownikiem serii sf - to też nie ma związku?

panie Mruk, proszę o poparcie swoich domysłów jakimiś faktami. ja spróbuję poprzeć swoje:
a) Thorgal JEST przedrukiem z Tintina. wyd Tintin: 1977, Relax: 1978 (choćbyśmy nie wiem jak chcieli, by było odwrotnie).
b) z cytatu "Ojcami „Thorgala” są Jean Van Hamme i Grzegorz Rosiński. Do spotkania znajdującego się u progu pisarskiej kariery belgijskiego scenarzysty i już doświadczonego, lecz mającego chęć spróbować swoich sił na Zachodzie polskiego rysownika, doszło w sierpniu 1976 roku. Owocem ich współpracy był liczący 30 plansz komiks zatytułowany Zdradzona czarodziejka” możemy się domyślić, że to wówczas zaczęła się praca nad Thorgalem, oczywiście (jak sugerujesz) pan Rosiński mógł pokazać panu Van Hamme swoje wydane w Relaksie prace, które ukazały się PRZED ich spotkaniem, i tak:
c) ze stopki Relaxu nr 2 wynika, że został "podpisany do druku" 8.IX.76 r., czyli wydany być może w październiku; nie wiem, kiedy został wydany nr 1, bo mi myszy zżarły okładkę, ale przypuśćmy, że jednak Rosiński pokazał go wówczas VanHammowi oraz decydentom z Tintina, mogli więc oni zobaczyć wikingów jedynie w szorciaku Dziewięciu z nieba, a tam chyba zbyt wielu ich nie było, prawda?

d) z przekazów pana Rosińskiego i pana Parowskiego wnoszę (cytatów nie będzie) można było się domyślić, że gdyby nie rekomendacja pana Rosińskiego, to nikt by tam o panu Polchu wtedy nie usłyszał. ale całkiem prawdopodobne, że Spotkanie było rzeczowym argumentem. wcale nie powiedziałem, że nie ma związku.


(przepraszam, że po nazwisku, tak zrobił Tuco, a powtórzenie jego schematu to chyba jedyny sposób aby pokazać absurdalność jego tezy)
nie wiem, co złego widzisz w powiedzeniu "pani Pawel"? za co miałbym niby przepraszać i kogo?
Ty powinieneś mnie przeprosić za wmawianie ludziom, że to moja teza; otóż nie moja, a panów Redaktorów, co najwyżej mogę się z nimi zgodzić przy nazwisku pani Pawel.
a że teza kontrowersyjna, więc chciałem ją forumowym Kolegom przytoczyć, co by się też mogli powkurzać razem ze mną. tyle i nic więcej!

edit
PS.
Nie lubię komiksów pani Szarloty, więc oskarżę ją o zniszczenie polskiego komiksu - to ma sens!

Ja na przykład nie lubię Wilqa, nie rozumiem jego fenomenu i też uważam, że współczesny polski komiks zaszedłby znacznie dalej, gdyby Minkiewiczowie zajmowali się inną profesją...
i to nie jest kwestia typu "lubię czy nie lubię"...
« Ostatnia zmiana: Śr, 20 Styczeń 2021, 11:31:11 wysłana przez tuco »

Motyl

  • Gość
Odp: Relax magazyn opowieści rysunkowych
« Odpowiedź #784 dnia: Śr, 20 Styczeń 2021, 11:27:51 »
Dla tych, co nie lubią przepłacać i łowców promocji Relax za jedyne 29.90 https://www.gildia.pl/komiksy/448239-relax-32
To nadal za wysoka cena za ten twór, ale może ktoś się skusi.

Offline raj666

Odp: Relax magazyn opowieści rysunkowych
« Odpowiedź #785 dnia: Śr, 20 Styczeń 2021, 11:38:47 »
Takie miałem przeczucie że będzie do kupienia taniej kiedy mówiłem że kupowanie tego za 60 zeta to frajerstwo. Jeżeli takie promocje się przeciągną albo powtórzą to kupowanie za 30 zeta też będzie frajerstwem bo oznacza że są małe szanse na wydanie więcej niż 4 numerów, jeżeli dociągną nawet do tylu.

Offline fikander

Odp: Relax magazyn opowieści rysunkowych
« Odpowiedź #786 dnia: Śr, 20 Styczeń 2021, 11:46:09 »
Spokojnie, już po "promocji". Wróciła stara cena, to pewnie była pomyłka.

Swoją drogą, zastanawiałem się przez chwilę czy jednak nie kupić za 50% ceny okładkowej. Doszedłem jednak do wniosku, że nie chcę tego nowego Relaxu nawet za półdarmo.
« Ostatnia zmiana: Śr, 20 Styczeń 2021, 11:55:27 wysłana przez fikander »

Offline Kot Tip-Top

Odp: Relax magazyn opowieści rysunkowych
« Odpowiedź #787 dnia: Śr, 20 Styczeń 2021, 11:46:18 »
Myślę, że równie mocno polskiemu komiksowi zaszkodził Kapitan Żbik, Kapitan Kloss, Kajtek i Koko, Kajko i Kokosz, magazyn Przygoda oraz albumy Jerzego Wróblewskiego i Tadeusza Baranowskiego.

Francuzom i Belgom zaszkodził z kolei Asteriks, Tintin, Smerfy i Lucky Luke. Zniszczyły im rynek prawie tak samo jak komiksy DC i Marvela zgorszyły rynek Amerykański, a im mniej wspomnę co Tezuca zrobił dla rynku mangowego tym lepiej.

Cytuj
Gdyby to wszystko w ogóle się nie pojawiło, polski komiks byłby kwitnący.
Wniosek taki, że najlepiej by tylko drukowali w Polsce od samego początku tylko "Wydział siódmy"  ::)

Cytuj
Nie lubię komiksów pani Szarloty, więc oskarżę ją o zniszczenie polskiego komiksu - to ma sens!

Pani Szarloty może bym nie umieścił w jakimś "Top 10 najważniejszych polskich autorów komiksowych" (czy też ulubionych) ale jej komiksy uważam za bardzo przyjemne i nie podważałbym roli jaką odegrała w polskim komiksie. Już nie wspomnę, że tak jak teraz mamy wysyp polskich autorek i wszelakie "Bromy" i "Heleny Wiktorie" wyskakują jak grzyby po deszczu, tak przez bardzo długi czas była to jedyna kobieta w rodzimym komiksie co miała rozpoznawalną kreskę, serię i nazwisko. Oczywiście w PRL-u jest kilka innych przykładów kobiet maczających palce w komiksach ale jednak ich popularność w porównaniu z Kleksem jest chyba nikła (jeśli ktoś ważny mu ucieka to proszę się nie bać sprostować) 

Też pytam się: Skoro ci autorzy tak bardzo zaszkodzili komiksowi bo ich prace nie były wystarczająco dobre (najwyraźniej) to gdzie byli ci wszyscy jeszcze lepsi mistrzowie co mogli wyskoczyć i pokazać Polsce "prawdziwy" komiks? Argument "Jak nie ona to ktoś inny/lepszy" można podpiąć pod każdego z autorów. Jakby Disney zajął się czymś innym to ktoś inny by prędzej czy później zrobił pierwszy animowany film kolorowy, udźwiękowiony, pełnometrażowy... no ale się zajął więc to ON zrobił te kamienie milowe i było "prędzej" i dlatego jest celebrowany za te osiągnięcia więc nie rozumiem o co gdybanie. Jak komuś wadzi, że to Kolumb jest świętowany za odkrycie Ameryki to może mieć tylko pretensje do swojego przodka z tego okresu że nie wsiadł w łódź i nie zrobił tego pierwszy.

Naprawdę nie rozumiem idei czepiania się pionierów zamiast im dziękować że coś wprowadzili w ruch. Swoją drogą polecam serię filmów dokumentalnych "Komiks Super bohater PRL" jeśli kiedyś będzie okazja zobaczyć bo tam fajnie zgłębiają wpływy i znaczenie poszczególnych autorów. Ja po nich doceniłem tych na których wcześniej byłem nieco zobojętniały. 


Pani Pawel robiła świetne komiksy co wniosły trochę urozmaicenia dając inny punkt widzenia, styl humoru i wrażliwość

Offline NuoLab

Odp: Relax magazyn opowieści rysunkowych
« Odpowiedź #788 dnia: Śr, 20 Styczeń 2021, 13:05:01 »
Ja bardzo lubiłem komiksy pani Pawel w dzieciństwie ale teraz w przeciwieństwie do innych komiksów z tego okresu absolutnie nie czuję nostalgii ani potrzeby kupowania ich wznowień. Podobnie mam zresztą z komiksami Raczkiewicza chociaż stawiam go warsztatowo i fabularnie oczko wyżej niż Pawel.

Offline Mruk

Odp: Relax magazyn opowieści rysunkowych
« Odpowiedź #789 dnia: Śr, 20 Styczeń 2021, 13:24:10 »
panie Mruk, proszę o poparcie swoich domysłów jakimiś faktami. ja spróbuję poprzeć swoje:


Tuco, czytaj ze zrozumieniem.

Żeby nie zaśmiecać wątku, ciąg dalszy dla chętnych.


Spoiler: PokażUkryj



komiksy z relaxu pozwoliły zaistnieć w europie Rosińskiemu i Polchowi?

(Polch puścił w relaxie zaledwie jednego szorciaka, a thorgal był przecież przedrukowany wprost z tintina)

Zakwestionowałeś stwierdzenie z podcastu, że komiksy z Relaxu pomogły.

Na poparcie swojego zdania podałeś przykłady Thorgala i Spotkania. Zignorowałeś jedenaście wcześniejszych publikacji Rosińskiego w Relaksie, a to właśnie te publikacje mogły pomóc zaistnieć Rosińskiemu na zachodzie, zwłaszcza przytoczona przeze mnie "Klęska Wikinga". Czyli pomogły? Zapewne pomogły!

Sam to zresztą przyznajesz:

Do spotkania znajdującego się u progu pisarskiej kariery belgijskiego scenarzysty i już doświadczonego, lecz mającego chęć spróbować swoich sił na Zachodzie polskiego rysownika, doszło w sierpniu 1976 roku.  oczywiście (jak sugerujesz) pan Rosiński mógł pokazać panu Van Hamme swoje wydane w Relaksie prace, które ukazały się PRZED ich spotkaniem

Nie mógł, ale na pewno pokazał, w jaki inny sposób zostałby zaakceptowany jako rysownik?

d) z przekazów pana Rosińskiego i pana Parowskiego wnoszę (cytatów nie będzie) można było się domyślić, że gdyby nie rekomendacja pana Rosińskiego, to nikt by tam o panu Polchu wtedy nie usłyszał. ale całkiem prawdopodobne, że Spotkanie było rzeczowym argumentem. wcale nie powiedziałem, że nie ma związku.

No właśnie powiedziałeś na samym początku, kwestionując, że "Spotkanie" pomogło Polchowi zaistnieć na zachodzie.

a) Thorgal JEST przedrukiem z Tintina. wyd Tintin: 1977, Relax: 1978 (choćbyśmy nie wiem jak chcieli, by było odwrotnie).

Nie wiem, po co wywarzasz otwarte drzwi i udowadniasz mi, że Thorgal został narysowany do Tintina, nie do Relaxu. Nigdzie nie napisałem, że Thorgal nie jest przedrukiem, oczywiście, że jest. Po prostu Thorgal jest źle dobranym przykładem w kwestii czy komiksy z Relaxu pomogły Rosińskiemu na zachodzie, czy nie pomogły.

nie wiem, co złego widzisz w powiedzeniu "pani Pawel"? za co miałbym niby przepraszać i kogo?

Znów czytaj ze zrozumieniem.

Przeprosiłem ja, w swoim imieniu, nie twoim, za wywołanie Minkiewiczów po nazwisku. Nic do nich nie mam, ale wykorzystałem ich by sklecić równie absurdalną jak twoja tezę, że dla polskiego komiksu byłoby lepiej, gdyby Minkiewiczowie zajęli się czymś innym.

Ty powinieneś mnie przeprosić za wmawianie ludziom, że to moja teza;

Nic takiego nikomu nie wmawiam, wręcz przeciwnie, napisałem wprost (choć ironicznie): "Świetna teoria redaktorów podcastu."

Ta część posta to polemika z redaktorami, nie z tobą. Do twoich wpisów wracam chwilkę później:

czy polski komiks nie zaszedłby ciut dalej, albo może w "lepszą stronę" gdyby rzeczona pani Pawel jednak zajmowała się inną profesją?

Dla mnie to stwierdzenie o Szarlocie Pawel wygląda jak twoja teza, w dodatku jest absurdalna, więc z nią polemizuję.

« Ostatnia zmiana: Śr, 20 Styczeń 2021, 13:26:33 wysłana przez Mruk »

JanT

  • Gość
Odp: Relax magazyn opowieści rysunkowych
« Odpowiedź #790 dnia: Pn, 25 Styczeń 2021, 09:57:56 »
Gildia top5 za okres 6.01.2021 - 20.01.2021

1. Relax - 32
2. Batman (Egmont) - Sekta
3. Aliens vs. Predator - Wojna i Wojna Trzech Światów
4. Przygody Żąbielka i inne opowieści - wydanie kolekcjonerskie z rysunkiem
5. Top 10 - Smax i inne opowieści

Czyli Relax lepszy od Batmana i Moorea  ;) Żarty żartami ale ten Relax idzie naprawdę dobrze.

Offline Szekak

Odp: Relax magazyn opowieści rysunkowych
« Odpowiedź #791 dnia: Pn, 25 Styczeń 2021, 12:14:38 »
Relax byl przez chwile za 30zl, moze to dlatego. :p

Nie sadze by Relax szedl dobrze, a Batmana i Moora to ludziska kupuja w bonito, taniej ksiazce itp. Relax ma bardzo ograniczona dystrybucje. Zobaczymy czy wyjdzie cos ponad plan minimum, czyli czy ukaze sie piaty numer.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Kapral

  • Gość
Odp: Relax magazyn opowieści rysunkowych
« Odpowiedź #792 dnia: Pn, 25 Styczeń 2021, 12:19:16 »
Nie sadze by Relax szedl dobrze

Jasne. Gildia kłamie, bo jest w zmowie z Krzysztofem G. :)

Offline Szekak

Odp: Relax magazyn opowieści rysunkowych
« Odpowiedź #793 dnia: Pn, 25 Styczeń 2021, 12:24:18 »
Z logika u ciebie jak zawsze na bakier.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline freshmaker

Odp: Relax magazyn opowieści rysunkowych
« Odpowiedź #794 dnia: Pn, 25 Styczeń 2021, 12:28:47 »
w top 5 sklepu incal relax jest na ostatnim miejscu, ale to mikro sklep jest :)