Wczoraj skończyłem czytać ten nowy Relax. I żeby nie było, że krytykują tylko ci co nie kupili i nie czytali, postaram się w miarę obiektywnie napisać co mi się w nim podobało, a co wręcz przeciwnie.
Jak już wcześniej napisałem, nie rozumiem wyboru formatu - jest po prostu za duży (jak dla mnie) i jedyne powody dla których format jest powiększony to chyba umieszczenie paginacji na dole strony i paska z tytułem serii i nazwiskami autorów (na wzór oryginalnego "Relaxu") na górze stron.
Bardzo dobry papier - gruby, ani kreda, ani offsett - tak półmat. Ale czy użycie tak dobrego papieru ma sens w magazynie komiksowym? Niech każdy sam sobie odpowie na to pytanie.
Komiksy - dobór komiksów, jak dla mnie spoko, jak na magazyn komiksowy. Są komiksy fajne, polskie i zagraniczne, znanych i nieznanych autorów, zarówno z wyższej jak i z niższej półki. Nie mam do tego większych zastrzeżeń. "Conan" może być fajny, Andreas też się pewnie rozwinie, "Texas Jack" zapowiada się na niezły western, szorciaki Jodorowskiego też dobre (przede wszystkim "Złote łzy"). Z polskich rzeczy, tu zgodzę się ze Śmiałkowskim, że najlepsza jest "Obietnica", reszta powyżej średniej nie wyskakuje, a w większości trzyma się poniżej. "Tow. N" Kasprzaka to zupełnie inna opowieść i komiks bardzo skrótowo traktujący wyjściową fabułę (zapewne wymuszony przez różne czynniki).
Podstawowa wada tej publikacji, to według mnie, całkowity brak korekty końcowej magazynu, już po złożeniu do druku. Tak jak w tekstach poszczególnych artykułów i komiksów nie jest aż tak źle, jak się z początku wydawało (bo chyba każdy z autorów sprawdził swój tekst autorkorektą w Wordzie), to po złożeniu całości wychodzi cała masa baboli, ale o tym napiszę dokładnie poniżej.
Spis treści - Conan z
Cymeri pisane przez jedno "I".
Iza Cocheartykuł "Relax - reaktywacja" - Sebastiana Chosińskiego - błędów i literówek się w tym tekście zbyt wielu nie doszukałem (jeden zamknięty nawias, który nie był wcześniej otwarty, kilka przecinków i to chyba wszystko). Ale wychwyciłem jeden błąd logiczny: w początkowej części artykułu, autor wymienia Zbigniewa Kasprzaka, jako twórcę, który, niestety, nie załapał się na publikację w "Relaxie" z powodu likwidacji tego periodyku. Ale już w końcowej części artykułu wymienia Kasprzaka jako twórcę znanego z łamów tego magazynu. Więc jak w końcu było: były komiksy Kasprzaka w "Relaxie" (wersja 1.0), czy ich nie było? Ja niestety nie wiem (nie posiadam kompletu "Relaxów", a nie chce mi się teraz przeszukiwać internetu). W każdym razie, artykuł sam sobie przeczy.
Podpisy pod obrazkami umieszczonymi w artykule":
Christa (brak myślnika) Kumkala
Parzydło (brak myślnika) Opowieści
Wr
oblewski - Wolność
Rosi
nski - Thorgal Baaldowie
Rosiński -
Najdłusza podróż
Wr
oblewski (brak myślnika) Czarna Ró
za
Jedynie 4 podpisy na 10 w tym artykule uchowały się bez żadnego błędu.
"Conan z Cymerii" - tutaj w górnym pasku z tytułem napisano już prawidłowo
str. 11 "Ta garstka psów była jedynie
dla odwróceniem uwagi"
str. 17 "Walczę daleko w dolinie,
w jednak całe moje ciało ich słyszy", "Ani Asów ani Vanirów" - brak przecinka
str. 18 - w tekście: "Skaldowie", w przypisach na dole strony: "Skalds"
na str. 20 znalazłem błąd językowy, ale tutaj już nie będę się upierał, bo aż takim znawcą języka polskiego nie jestem
str 23 - pasek na górze strony - scenariusz i rysunki Robin Recht (brak dwukropka, pomimo, że na poprzednich stronach był
"Rysownik z Dzikiego Zachodu" - w pasku na górze strony "scenariusz i rysunki Mariusz Zabdyr" brak dwukropka przed nazwiskiem autora
artykuł "Sztuka komiksu" - na temat zawartości merytorycznej tego artykułu nie będę się wypowiadał, gdyż nie uważam, abym miał wystarczające kompetencje w tym temacie. Natomiast na temat spójności graficznej tekstu już owszem. Jeżeli piszemy tytuł serii i albumu oddzielając je kropką np. "Thorgal. Władca Gór", to należy tę zasadę stosować w całym artykule i w stosunku do wszystkich wymienianych tytułów, a nie raz z kropką, a kiedy indziej już bez kropki. Dotyczy to zarówno tekstu artykułu, jak i podpisów pod zdjęciami.
Podpis pod zdjęciem - tytuł serii "Amerykański
wampir" napisany dokładnie w ten sposób - jeden wyraz kursywą, a drugi prostą czcionką.
"Texas Jack" - paski na górze strony: przeglądając magazyn, udało mi się załapać zasadę, że nazwa komiksu umieszczana jest na pasku na stronach parzystych, a nazwiska autorów na stronach nieparzystych. W komiksie "Texas Jack" ta zasada jest stosowana na chybił trafił, raz tak, raz inaczej, czasami paska nie ma wcale.
"Puszek i inni" - pasek na górze strony: na str. 69 i 71 "rysunki i scenariusz: Jacek
Skrzydlewsk."Quintos" - pasek na górze strony we wszystkich przypadkach: "rysunki: Andreas/
Iza Cochet" (choć na stronie z okładką tomu jest dobrze: Isa Cochet).
"Xenia" - tekst i rysunki: Maciej Mazur - napisane na banerze serii, na każdej z dwóch sąsiadujących ze sobą stron, innym rodzajem czcionki.
tekst o "Emilce Sza" - w krótkim tekście opisującym ten komiks, podczas "redakcji" tekstu udało się ominąć wszystkie wyrazy jednoliterowe: z, o, i, w - brakuje ich w tym króciutkim tekście aż 12!
"Delisie" - pasek na górze strony - "Scenariusz Maciej Kur" - brak dwukropka
"Gwidon" - w pasku na górze strony, na każdej z dwóch stron, nazwa serii podana jest inaczej: na pierwszej
"Gwidom", a na drugiej
"Gwindon"W pasku na górze strony komiksu "Złote łzy" nazwisko autora podane jest jako Jodorowsky, a "W sercu niezdobytego metabunkra" - jako Jodorowski. Warto byłoby zdecydować się na jedną wersję nazwiska, przynajmniej w ramach jednego numeru.
reklama kolejnego numeru "Relaxu" na wewnętrznej stronie tylnej okładki - jednym z autorów wymienionych na reprodukcji okładki kolejnego numeru jest niejaki
"Andres"Do tego wszystkiego znalazłoby się jeszcze sporo brakujących przecinków, ale nie chciało mi się już ich wszystkich wychwytywać.
Podsumowując, największym, według mnie, mankamentem 32 numeru "Relaxu" jest brak końcowej korekty magazynu, już po złożeniu materiałów do druku.