Relax magazyn opowieści rysunkowych

[Death]

Zapytałem przedtem i otrzymałem odpowiedź, że nie planują poza Conanem innych komiksów z magazynu w albumach. A konkretnie zapytałem o Texas Jacka, Quintos Andreasa i Valeriana. To dobrze, dlatego kupiłem Relaxy, żeby mieć te komiksy, których nie dostanę w albumach. Podjąłem decyzję, że zaczynam kupować magazyn i byłbym  niepocieszony gdyby nagle wyszły osobno.

[Dracos]

Obecnie nie planują, a jak będzie za rok to inna sprawa. Conan będzie takim testem czy warto jeszcze z wykupionej licencji coś wycisnąć

[Szekak]

Zapytałem przedtem i otrzymałem odpowiedź, że nie planują poza Conanem innych komiksów z magazynu w albumach. A konkretnie zapytałem o Texas Jacka, Quintos Andreasa i Valeriana. To dobrze, dlatego kupiłem Relaxy, żeby mieć te komiksy, których nie dostanę w albumach. Podjąłem decyzję, że zaczynam kupować magazyn i byłbym  niepocieszony gdyby nagle wyszły osobno.

To troche jak podjecie decyzji o kupnie na allefro ciezko dostepnego komiksu i byciu niepocieszonym ze wznowienia. :p

[kv]

no właśnie czyli prawdopodobnie magazyn nie jest dla ciebie a targetem są osoby które właśnie chcą przegląd różnych historii.

mnie trafiłeś 
po długich (lub nie) przemyśleniach ja np. zdecydowałem się, że zainwestuje 6 dych co kwartał na magazyn, w którym dużo będzie rzeczy, których przy normalnych warunkach wyboru komiksów do kupienia normalnie nie kupiłbym - przeczytam, zobaczę, może będzie jakiś efekt.
Jak to zwykle w komiksowie, kompromis był niezbędny, żeby decyzję podjąć 

Nie wiem oczywiście czy takie było zamierzenie twórców kto będzie dla nich targetem. Ale jesteśmy dorośli (jak to widać na tym forum  ) i sami decydujemy.

[Death]

To troche jak podjecie decyzji o kupnie na allefro ciezko dostepnego komiksu i byciu niepocieszonym ze wznowienia. :p

Nie do końca. Bo długo marudziłem, że dzielą sztucznie albumy do magazynu, wszystko w częściach, ale kupiłem trzeci numer i stwierdziłem, że fajny papier, format i historie których nigdzie nie dostanę. Kupiłem na Gildii pozostałe numery, a to nie jest tani magazyn. Więc trochę słabo by było gdyby magazyn za 60 zł okazał się testem przed wydaniem albumów jak kioskowy Świat Komiksu, który kupowałem za kieszonkowe. A już najgorzej gdyby pojedyncze historie np. Conana musiałbym dublować chcąc poznać inne historie z tej serii. Ja to widzę jako drogi magazyn z ekskluzywnymi treściami. Wydam 60 zł za cos6 wyjątkowego.

[Szekak]

A co tam jest wyjatkowego?

Niech wydaja integrale, niech czytelnicy komiksow ktorzy nie chca sie bawic w zbieranie magazynu maja mozliwosc zaxnajomienia sie z najfajniejszymi historiami.

[Death]

No w sumie. Wywalone.

[ukaszm84]

Jeśli ktoś się zastanawia to zajebisty jest ten Valerian z nowego Relaxu.

[wilk]

Czy mógłby ktoś wrzucić zdjęcie spisu treści najnowszego numeru? Jak zwykle nie sposób uświadczyć dokładnej zawartości tego magazynu. Z góry dzięki.

[ukaszm84]

[Leyek]

Te komiksy Jodorowsky'ego to wszystko szorty?
Po tytule Tajfuna myślałem, że to co w odcinkach jakoś zaznaczają, ale potem widzę, że Texas Jack już nie ma numerka, a to miało też być w odcinkach. Valerian to pewnie też część dłuższego albumu?

Ten Jodo i Wrightson trochę kuszą, ale nie na tyle, żeby dać 6 dych, za jakieś 40 interesujących stron. Dalej czekam na przeceny na 25-30 zł, tyle mogę ew. zapłacić

[kv]

Na końcu Texas Jack w tym numerze jest mały napis "the end"...

[Death]

Texas Jack to bardzo długi komiks jak na pojedynczego frankofona, bowiem liczy aż 120 stron. Dlatego wydawca Relaxu pozwolił sobie podzielić go aż na 4 odcinki.

[ukaszm84]

W tym numerze po raz pierwszy jest publicystyka na wysokim poziomie, jak będzie takiej coraz więcej to tym bardziej będę kupował. Art o Dune Jodorowskiego super, choć akurat ten temat znam bardzo dobrze, więc dla mnie nic nowego, ale wszystko się zgadza. Wywiad z Adamem Ruskiem również świetny i czekam na tę książkę. Ten o Valerianie w sumie też spoko, ale jednak mocno skrótowy i po łebkach, bardziej w stylu poprzednich Relaxów.

[Leyek]

Texas Jack to bardzo długi komiks jak na pojedynczego frankofona, bowiem liczy aż 120 stron. Dlatego wydawca Relaxu pozwolił sobie podzielić go aż na 4 odcinki.

Jeśli piszesz w kontekście mojej wypowiedzi to, że to jest dzielone to wiem (a, że powinno być wydane od razu jako pojedynczy album to już inna sprawa). Chodzi o to, że w spisie treści spokojnie mogli umieścić przy każdym z tych dzielonych komiksów dopisek w stylu "cześć 1 z 4" itd. (ew. nawet samo "część 1"). W Świecie Komiksu wydaje mi się, że lepiej to było rozwiązane (choć to może pamięć płatać też figle, a nie chce mi się szukać, żeby sprawdzić ).

Ponawiam pytanie czy komiksy Jodo to szorty?