1. Ile komiksów kupiliście w tym roku?
Nie umiem policzyć, nie wiem jak to robicie. Szacuję na jakieś 70
2. Jak wasze zakupy mają się do roku poprzedniego. Kupiliście więcej/ mniej?
Każdego roku mniej. Głównie z powodu tego, że wszystko już mam, czytania mam na kilka lat, przy mojej prędkości zapominania wydaje mi się, że samych polskich komiksów mam na 10 lat, a z amerykańskimi omnibusami (a mam 80% tego, co wydano) to chyba dałbym radę ze dwie dekady.
3. Noworoczne postanowienia na 2024 - czy zdecydowanie zwalniacie z zakupami i przeczytacie w końcu wszystko, co macie na półkach, czy o hamowaniu nie ma mowy?
Z zapowiedzi Egmontu wynika dużo odgrzewanych kotletów. Nowości w rozumieniu premier każdego roku jest co raz mniej. Wszystkie Epiki mam na półce, nie robią na mnie wrażenia klasyki typu Invisibles, bo już dawno w oryginale zrobione, Powers wspomniane w pierwszym poście zamknąłem 5 lat temu. A pozostałe czekają na półce. W ogóle zapowiedzi komiksowe traktuję bardziej "o mam!", "o to też mam".
Jedyne co mnie może zaskoczyć, to nowe frankofony, bo po francusku czytam najgorzej. Nawet Blasta przeczytałem w oryginale w 2019. Z amerykańskich rzeczy z największymi hitami, po które sięgnie Egmont, NSC czy Nagle to wszystko mam albo przeczytane albo na półce.
4. Najlepszy komiks 2023/ największe zaskoczenie roku?
To był kiepski rok dla polskiego komiksu zarówno wydanego po polsku jak i oryginalnie polskiego. Ja wiem, że był Festiwal i fajnie że był, ale to jest zin, lansujecie to bo nie jest kiepskie jak 90% polskiego komiksu, ale nie da się porównywać tego do Parkera czy Rusty Browna. Z rzeczy wydanych na polskim rynku: większość fajnych spraw czytałem już dawno, jak Leilę Starr, Rustiego, Parkera, Blast. Nie czytałem wcześniej Bomby i chyba na to oddam głos, ale niechętnie...
5. Najgorszy komiks 2023/ największe rozczarowanie roku?
brak
6. Komiks, który chciałbym aby się ukazał w 2024 roku?
Kolejne Donżony