Hm. Ambitnie
Ten Morrison sam się nasuwa jako pierwszy wybór, mimo że sporej części jego komiksów nie lubię...Przeczytałem połowę, czyli pierwszy tom z dwutomowej edycji, ale zachęcam do zerknięcia w stronę morrisonowskiego " 7 Soldiers of Victory" - to chyba jeden z mniej znanych jego komiksów, a szkoda. Pan Scenarzysta udowadnia, ze potrafi z trzecioligowych postaci dużo więcej, niż można się było spodziewać. Pozornie niezwiązane wydarzenia i odrębne światy splatają się w jedność. Trochę przypominają się powieści Davida Mitchella , gdzie po lekturze okazuje się, że każdy drobiazg ma znaczenie.
https://en.wikipedia.org/wiki/Seven_SoldiersJeśli ktoś chce się pozbyć drugiego tomu tej dwutomowej edycji, niech daje znać
DoomPatrol polecałem już nieraz, nie ma co się powtarzać... zastanawiam się natomiast, czy nie wspomnieć tu o "Heavy Liquid" Pope'a, to w jakimś stopniu osobne i twórcze podejście do kryminału noir.
Mam wrażenie, że "Mr.Punch" także jest opowieścią , która powinna znaleźć się w kręgu naszych zainteresowań, a rzadko wspominaną w rozmowach o Gaimanie, który nie tylko za sprawą "Sandmana" wypełnia chyba wszystkie postulaty twojego postu. Dzieciństwo w starciu z dorosłością , pytanie, na ile ufać można pamięci, niepewność , nie do końca uświadamiana groza codzienności - to nie jest komiks do czytania w kwadrans podczas gotowania kartofli.
No i cieszy mnie , że wspomniałeś o "Prophet"- po zeszłorocznej lekturze pierwszego tomu stałem się z miejsca wielbicielem serii i bardzo ubolewam nad tym, że NSComics nie wydaję tego po polsku. Jestem w trakcie łowów na tomy 3-5. Boli mnie świadomośc, ze Liefeld jest wymieniany jako twórca postaci, ale zniosę nawet jego nazwisko w stopce
Nie wiem, jak wypada Graham w innych tytułach, ale z miejsca poczułem, że będę miał ochotę to sprawdzić.