Witam wszystkich. Niestety nie pamiętam szczegółów, ale spróbuję i tak.
Szukam komiksu, który czytałem jako dzieciak we wczesnych latach 90tych zapewne.
Komiks był sci-fi.
Wydaję mi się, że tematem był konflikt lub spotkanie z jakimiś obcymi. Wszyscy byli w skafandrach kosmicznych (obcy też), wszystko działo się chyba na planecie bez atmosfery. Chyba jeden z obcych uciekał.
Jeżeli pamiętam wszystko skończyło się jakoś tragicznie. Szczegóły są w mojej pamięci bardzo zamazane, ale wydaje mi się, że obcy ucieka do rakiety/statku kosmicznego. Z jakiegoś powodu w końcu jakby popełnia samobójstwo. W pamięci stoi mi obraz jakby wyrwał sobie rurkę doprowadzającą powietrze do hełmu.
Zapamiętałem ten komiks jako mroczny. Chyba zakończenie było tragiczne (bardziej dla obcych niż dla ludzi).
Z góry dziękuję za jakieś wskazówki.