Kolekcje to poza Conanem i Transformers to komiksy wylacznie super-hero. Powiem Ci, ze wlasnie tu lezy pies pogrzebany - utozsamiasz cale polskie komiksowo z kalesoniarzami, tak jakby byly to jedyne wydawane w Polsce rzeczy. Skupiasz sie na Egmoncie i Muszce, ktore sh wydaja, calkowicie ignorujac wszelkie inne wydawnictwa i ich bardzo zroznicowana oferte. Dodatkowo wszystko polaryzujesz - albo kolekcje lubisz, albo nie, jestes za lub przeciw. Rzeczywistosc nie jest jednak binarna, jak chcialbys aby byla. Przyjmij do wiadomosci, ze sa ludzie, ktorzy komiksy kochaja i od lat w tym siedza, ale nie sa zainteresowani kalesonami, badz tez nie sa to ich ulubione rzeczy, choc od czasu do czasu peleryne zarzuca. Mowie tu sam za siebie - kolekcje sa mi calkowicie OBOJETNE. Nie czytam, nie kupuje, ale nie przeszkadzaja mi. Zwyczajnie - wole inny typ komiksu. Nie uwazam jednak, aby cokolwiek psuly, wrecz przeciwnie - bardzo srodowisko rozruszaly.
Wątek jest długi, więc zapoznanie się ze wszystkim mogłoby zająć trochę czasu. Zobaczyłbyś, że myślimy podobnie. Jednak w skrócie: od początku podkreślam, że jestem za szeroką konkurencją wśród poważnych wydawnictw komiksowych. I na starcie dałem sympatię dla kolekcji jak Transformers, czy Conan, lecz powiedzmy sobie szczerze, Hachette wolałoby wrzucić na rynek kolejne superhero niż coś bardziej niszowego. Jakoś nie widzę u nas kolekcji z ambitnymi frankonami, zamiast tego wchodzą żałosne duble z DC. Dlatego uważam, że lepiej jest jak rynku się nie zalewa wybrakowanymi tomami. Podkreślam jeszcze raz, doceniam co zrobiły kolekcje dla naszego rynku, lecz uważam, że obecnie nie ma już dla nich miejsca. Cieszę się, że Scream radzi sobie u nas co raz lepiej. I chciałbym żeby to inne mniejsze wydawnictwa wydawały te ambitne frankony, a nie jakaś kolekcja.
Miałem się nie wypowiadać, bo temat ewidentnie prowokacyjny, ale jednak chciałbym wtrącić jedno zdanie. Jeśli są chętni to znaczy, że kolekcje są potrzebne, koniec kropka.
Szkoda, że nie chcesz się wypowiadać. Kolega dał fajną odpowiedź z wódką, papierosami i narkotykami. Jak widzisz, tematu nie można mierzyć tylko na zasadzie popytu, ale ogólnie szkód jakie mogą wyrządzić. Odsyłam do długiego postu wprowadzającego, gdzie wykładam tam co się dzieje na rynku, kiedy zbyt długo są na nim kolekcje.