Rosiński ma duży sentyment do Polski i chętnie tu przyjeżdża, co podkreślał wielokrotnie. Egmont czasem zaprosi Rosińskiego na MFK i tyle. Rosiński może i widzi mankamenty GK, ale sądzę, że z braku alternatyw i czasu, którego zostało mu coraz mniej, cieszy się z każdego zaproszenia. Co by nie mówić o GK, to jakoś go tam promuje, organizuje wernisaże, wydaje komiksy itp.