No niestety, w takim wypadku powinno się wznieść ponad swój subiektywizm. Ja nie kupuję w ogóle komiksów Non Stop Comics (ze względu na ich poparcie dla jednolitej ceny książki). Taki tam mój czysto prywatny bojkot konsumencki (nikogo do tego nie namawiam, żeby było jasne). Ale gdyby ktoś mnie poprosił o ułożenie rankingu najlepszych komiksów w danym roku (najlepszych, nie moich ulubionych) to albo bym odmówił, albo bym kupił bądź wypożyczył wszystkie te, których nie czytałem.
Edit: I nie można powiedzieć, że recenzje zawsze są subiektywne, wiadomo pewien element subiektywizmu będzie zawsze, bo taki jest odbiór sztuki. Ale na przykład Indyjska włóczęga dla mnie to takie 4-5/10, wymęczyłem w zasadzie. Ale gdybym pisał recenzję w życiu bym takiej oceny nie wystawił bo widzę świetne rysunki, bardzo precyzyjny scenariusz i masę innych elementów, które cechują świetny komiks, po prostu do mnie on nie trafił. Recenzent powinien tak, moim zdaniem, do tego podchodzić.