Autor Wątek: Ongrys  (Przeczytany 395755 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Martin Eden

Odp: Ongrys
« Odpowiedź #120 dnia: Pn, 02 Wrzesień 2019, 17:34:21 »
Biorę, bo uwielbiam europejski komiks z tamtych lat.

Kapral

  • Gość
Odp: Ongrys
« Odpowiedź #121 dnia: Pn, 02 Wrzesień 2019, 17:39:23 »
Choć kierując się nostalgią marzy mi się ARIA

"Aria", "Falka", "Kran", "Gorn"... mniam... ależ to były arcydzieła!
Najpierw się na nich dział komiksowy Amberu wykopyrtnął, a potem z 10 lat na taniej książce leżały. Normalnie nostalgia na całego :D

Offline Death

Odp: Ongrys
« Odpowiedź #122 dnia: Pn, 02 Wrzesień 2019, 17:48:44 »
Rozumiem modę na eightiesy, ale takie ramoty mają sens wyłącznie na zasadzie nostalgii albo uzupełnienia lektur obowiązkowych. A tu ani jedno, ani drugie :(
Powiedz to seriom Hermanna, Blueberry'emu, Valerianowi i komiksom Bourgeona. Wśród dzieł z tamtych lat są ekstremalnie dobre tytuły. Jeśli ten nowy z Ongrysa będzie na poziomie Bernarda Prince'a to się ucieszę.

Kapral

  • Gość
Odp: Ongrys
« Odpowiedź #123 dnia: Pn, 02 Wrzesień 2019, 18:02:50 »
Powiedz to seriom Hermanna, Blueberry'emu, Valerianowi i komiksom Bourgeona.

A cóż to za zabawne porównanie Moebiusa i Mezieresa z jakimś Franzem? Dorzuć jeszcze Druilleta i będziesz miał niezbity dowód genialności każdej ramoty sprzed 40 lat :)

Offline Death

Odp: Ongrys
« Odpowiedź #124 dnia: Pn, 02 Wrzesień 2019, 19:00:47 »
Kto wie, kto wie...może Franz nas jeszcze zaskoczy. ;)

Offline keram2

Odp: Ongrys
« Odpowiedź #125 dnia: Pn, 02 Wrzesień 2019, 19:26:09 »
A cóż to za zabawne porównanie Moebiusa i Mezieresa z jakimś Franzem? Dorzuć jeszcze Druilleta i będziesz miał niezbity dowód genialności każdej ramoty sprzed 40 lat :)

Ale przecież my wcale nie chcemy " każdej ramoty sprzed 40 lat".
Jest oczywiste, że wiele serii słabych nie dało rady, inne choć dobre popadły w zapomnienie, ale były też takie, które odniosły sukces. przetrwały w pamięci francuskich fanów i dziś wracają w integralach i właśnie niektóre spośród tych serii chcielibyśmy zobaczyć po polsku.

Dla mnie niektóre "ramoty sprzed 40 lat" są lepsze od nowości typu: "Konungowie".

Kapral

  • Gość
Odp: Ongrys
« Odpowiedź #126 dnia: Pn, 02 Wrzesień 2019, 19:37:05 »
Jest oczywiste, że wiele serii słabych nie dało rady, inne choć dobre popadły w zapomnienie, ale były też takie, które odniosły sukces. przetrwały w pamięci francuskich fanów i dziś wracają w integralach i właśnie niektóre spośród tych serii chcielibyśmy zobaczyć po polsku.

OK, a dlaczego akurat tę serię chciałbyś/chcielibyście zobaczyć po polsku?

Offline 79ers

Odp: Ongrys
« Odpowiedź #127 dnia: Pn, 02 Wrzesień 2019, 19:49:12 »
Już na 101% komiks od jakiegoś Franza wyląduje wkrótce na mojej liście zakupowej. Miło, że Ongrys zdecydował się na tą okładkę, gdyby tak jeszcze drugi integral miał okładkę  tomu 6-tego  ;D ;D

Podpisuję się także pod prośbami o te Gorny, Tetfole, Falki ...
Arię bardzo lubiłem, ale tyle tego wyszło, że lepiej zaczekać na spokojniejsze czasy.

PS. Franz to również Jugurtha - może kiedyś ktoś zechce w PL
« Ostatnia zmiana: Pn, 02 Wrzesień 2019, 19:55:27 wysłana przez 79ers »

Offline parsom

Odp: Ongrys
« Odpowiedź #128 dnia: Pn, 02 Wrzesień 2019, 19:50:39 »
Co prawda nie wiem czy się skuszę, ale pojawianie się takich starych komiksów, o których istnieniu nie wiedziałem, ma swój urok. Coś jak odkrycie w dawnych czasach nowego komiksu w kiosku. Tutaj jeszcze dochodzi coś w rodzaju nadrabiania przeżyć, na które kiedyś z powodów geopolitycznych nie było szans.
I w sumie to chyba nawet fajniejsze uczucie niż np. sentymentalny powrót do Valeriana. Bo to najwyżej mi się nie spodoba, a tam było jeszcze ryzyko zawiedzionych wspomnień.

Offline keram2

Odp: Ongrys
« Odpowiedź #129 dnia: Pn, 02 Wrzesień 2019, 20:11:29 »
OK, a dlaczego akurat tę serię chciałbyś/chcielibyście zobaczyć po polsku?

Bo podobają mi się rysunki, opis fabuły wygląda ciekawie i ogólnie lubię frankofońskie przygodówki w starym stylu.

Offline JonasCrow

Odp: Ongrys
« Odpowiedź #130 dnia: Pn, 02 Wrzesień 2019, 20:17:28 »
A cóż to za zabawne porównanie Moebiusa i Mezieresa z jakimś Franzem?

ale ten Franz to nie jest jakiś tam Franz, żadne jakieś tam małe miki, tylko klasyk przez duże K na rynku frankofońskim...

Offline parsom

Odp: Ongrys
« Odpowiedź #131 dnia: Pn, 02 Wrzesień 2019, 20:36:13 »
ale ten Franz to nie jest jakiś tam Franz, żadne jakieś tam małe miki

Franz jest tylko jeden:

Kapral

  • Gość
Odp: Ongrys
« Odpowiedź #132 dnia: Pn, 02 Wrzesień 2019, 20:39:26 »
Myślałem, że takich Franzów mają tam na pęczki. A ten konkretny Franz czym się wsławił?

Offline PJP

Odp: Ongrys
« Odpowiedź #133 dnia: Pn, 02 Wrzesień 2019, 21:28:57 »
Przepraszam za offtop ale nie mogłem sobie odmówić. Jest tylko jeden Franz :D

Offline starcek

Odp: Ongrys
« Odpowiedź #134 dnia: Pn, 02 Wrzesień 2019, 22:20:34 »
Rozumiem modę na eightiesy, ale takie ramoty mają sens wyłącznie na zasadzie nostalgii albo uzupełnienia lektur obowiązkowych. A tu ani jedno, ani drugie :(
Toż to klasyka prze duże K! Dymki zajmujące 1/3 kadru - nie ma jak szkoła frankofońska komiksu. ;-)
Za każdym razem, gdy ktoś napisze: 80-ych, 70-tych, 60.tych, '50tych - pies sra na chodniku w Tychach.