Promocyjne Dreddy nie są nigdzie sprzedawane - to darmówki promocyjne wyłącznie dostępne na KW, czy innych festiwalach.
Samą ideę znam i rozumiem, ale jednocześnie mocno mnie ona wkurza i miałem nadzieję, że może coś się w tej kwestii zmieniło. Jakby pozostałe nadwyżki przekazali dla sklepów do dorzucenia do zamówień u nich KA2, nic by się wielkiego nie stało. Szczególnie, że tym razem w darmówce połowa zawartości nie będzie się dublowała z kolejnymi tomami Kompletnych Akt. Rozważałem wybranie się do Wawy, ale dałbym radę dopiero w sobotę na 14-15 a to już bezsensu, szczególnie, że to już po interesujących mnie autografach (Świdziński, Ryberg). No nic trzeba podpytać w Giełdzie, może ktoś pomoże zdobyć to wydawnictwo.