Właśnie kurde wiem. Dodatki, jakieś graficzki, ale znowu mniejszy format. Ja chyba po prostu zdubluję, co zdarza mi się od święta. Trochę dla siebie, żeby mieć te dodatki, a trochę dlatego, że to jedno z moich ulubionych wydawnictw.
Trochę jednak żałuję, że porwali się akurat na wydaną już w Polsce Comanche, bo wypuszczają na rynek te frankofony tak rzadko, że naprawdę wolałbym, aby było go coś nowego. Trzeci integral będzie premierowy, ale zamiast dwóch pierwszych jest tyle świetnych frankofonów na Bedetheque do wyboru.
Na przykład można wydać najnowszy tom Wież Bois-Maury.