Autor Wątek: Ceny trudno dostępnych komiksów  (Przeczytany 7412 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline bosssu

Odp: Ceny trudno dostępnych komiksów
« Odpowiedź #60 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 11:28:16 »
Ale nie miałeś poczucia, że więcej czasu szło na zabawę w szukanie, kupowanie i sprzedawanie niż na czystą radość z czytania ciekawego komiksu?
Żeby czytać trzeba było kupować. Nie każdy urodził się krezusem albo miał pracę pozwalającą finansować takie hobby. W tej chwili jako dorosłego stać mnie na to, ale kiedyś trzeba było kombinować, bo biblioteki były słabo zaopatrzone a komiksy to był głównie antykwariat i stragany. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że w wieku 8 lat (w 1986roku) handlowałem już komiksami na stołach na rynku. Za zarobione pieniądze kupowałem w antykwariatach "perełki" dla siebie i kolejne "chodliwe" do dalszej sprzedaży. Pamiętam jak wyczyściłem piwnicę swoją i kolegów z butelek aby w skupie wymienić i kupić pierwsze Thorgale. Piękne to były czasy jak za Szninklem chodziłem ponad tydzień do kiosku czy jeszcze jest, aż się z tego rozchorowałem i mama mi kupiła (wtedy bardzo drogi komiks) z litości. Miałem stosik pofalowanych, wytartych, poplamionych z pordzewiałymi spinkami komiksów pod łóżkiem, które przekładałem co drugi dzień. Śmieszą mnie teraz dyskusje o foliach, błędach w druku, jakości papieru itp. forumowych komiksofilów.....A długo później nadeszło Allegro a to już inna historia.
« Ostatnia zmiana: Pt, 19 Listopad 2021, 11:29:51 wysłana przez bosssu »

Offline pokia

Odp: Ceny trudno dostępnych komiksów
« Odpowiedź #61 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 13:58:42 »
Ja za butelki kupowałem pierwsze ORYGINALNE komiksy z USA. Ktoś pamięta taka firemkę z Gdańska, która rozsyłała kserowki z listą dostępnych tytułów? Wybierało się to co cię interesuje i kilka zapasowych.

Tak kupiłem pierwszego Sprawna, Wildcats Sourcebook, czy Shadowhawk 0 (najlepiej narysowany komiks Liefelda).

A co do kupna taniej i sprzedania drożej, to nie mam żadnych pretensji. Kilkanaście lat temu kiedy klasyka komiksu była w chorych cenach na allegro, to też miałem tak jak bossu. Jak upolowałem coś taniej, a komiks mnie nie za bardzo interesował, to go puszczałem drożej. I tak to co zarobiłem szło na komiksy.

Arkham Assylum udało się upolować za 50 zł, a poszedł za 450 zł. Taka kwota nie starczyła na Majora. Kupiłem go za ponad 500 zł, a i tak cieszyłem się jak dziecko. Przez jakiś czas byłem pewien, że jak mnie życie przyciśnie, to go jeszcze ze sporym zyskiem sprzedam.

Dzisiaj nie jest tyle warty. Czasy się zmieniają, są nowe wydania.

A to, że ktoś kupuje, by sprzedać z zyskiem, to chyba normalne. Handel dział już tysiące lat i ogólne zasady się nie zmieniaja, nie ma się co obrażać.

sum41

  • Gość
Odp: Ceny trudno dostępnych komiksów
« Odpowiedź #62 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 16:02:28 »
Ja za butelki kupowałem pierwsze ORYGINALNE komiksy z USA. Ktoś pamięta taka firemkę z Gdańska, która rozsyłała kserowki z listą dostępnych tytułów? Wybierało się to co cię interesuje i kilka zapasowych.


Tez tak kupowalem pamietam ten kserowany katalog oj to byly czasy :)

Offline donT

Odp: Ceny trudno dostępnych komiksów
« Odpowiedź #63 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 16:54:38 »
Dzisiaj nie jest tyle warty. Czasy się zmieniają, są nowe wydania.

W Polsce oprocz staroci (typu Kapitan Zbik, Tytus, KiK itp), nie ma kultu "pierwszego wydania", tylko aby bylo na twardo i "porzadnie" wydane. Bardzo poszukiwane i drogie rzeczy momentalnie traca na wartosci w przypadku nowych wydan.
You know nothing. Hell is only a word. The reality is much, much worse.

Offline Chmielu

Odp: Ceny trudno dostępnych komiksów
« Odpowiedź #64 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 17:28:32 »
Kiedyś napisałem do "Produktu" tekst pt. "Nostalgia", który był dokładnie o tym o czym wspomina Bosssu. Kupowanie komiksów w latach osiemdziesiątych i na początku dziewięćdziesiątych było czasem nie lada wyzwaniem, a z prawie każdym zakupem wiązała się jakaś piękna albo abstrakcyjna historia.

Na przykład: jako ksyk byłem z Rodziną na wczasach w Ustce. Tam poznany kolega pokazał mi kupiony w Ustce komiks "Doman: Pogromca smoka". Przeczytałem, oszalałem na punkcie, "zmusiłem" Rodziców do obejścia całej Ustki w poszukiwaniu "Domana". Nigdzie nie ma - wyprzedane. Masssakra. W paszczy szaleństwa postanowiłem "Domana" przerysować (!) [skończyłem bodajże na trzeciej stronie ;D] Wracamy do Bydgoszczy. I co? W kolekcji komiksowej kuzynki znajduję "Pogromcę smoka". "Gdzie to kupiłaś?" / "Gdzie to kupiłaś?" - "Chłopaku, przecież to leży w każdym kiosku". I faktycznie - Bydgoszcz była "Domanem" zasypana, bo twórcy i wydawnictwo były bydgoskie ;D

Co do sklepu z Gdańska Wrzeszcza. Stojący za nim koleś [skądinąd świetny rysownik] był geszefciarzem i oszustem, o czym sam miałem okazję się przekonać.
To nie pandemia, to test IQ.

"Żadna ilość dowodów nigdy nie przekona idioty" /
„Łatwiej jest oszukać ludzi niż przekonać ich, że zostali oszukani” Mark Twain

sum41

  • Gość
Odp: Ceny trudno dostępnych komiksów
« Odpowiedź #65 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 17:43:10 »
Mozesz cos wiecej o tym sklepie napisac. Ja sporo tam kupilem ale zakonczylem na 12 nr Fathom ☺

Offline Chmielu

Odp: Ceny trudno dostępnych komiksów
« Odpowiedź #66 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 18:20:58 »
Na konwencie w Łodzi w '99, próbował wkręcić mnie, że "Batman: Y2" z nadrukowaną ceną okładkową 5,95 $ kosztował go w rzeczywistości 22 dolary (!!!) (bo na wewnętrznej stronie okładki była wypisana ołówkiem cena 22 zł, na co zwróciłem mu uwagę), ale on w łaskawości swoje sprzeda mi go za jedyne 48 zyla. ;)

Plus ceny, które nabijał za te wszystkie zeszyty. No i te dopiski typu: "Bisley!!!". ;D No i nikt kto nie miał tego śmiesznego katalogu w łapach nie wie czym jest "Gr.Szt.L.Op." ;D

Albo to: ""Zamów ksera z okładek interesujących cię komiksów Cena: 5000 za 1 egzemplarz"  ;D
To nie pandemia, to test IQ.

"Żadna ilość dowodów nigdy nie przekona idioty" /
„Łatwiej jest oszukać ludzi niż przekonać ich, że zostali oszukani” Mark Twain

Offline starcek

Odp: Ceny trudno dostępnych komiksów
« Odpowiedź #67 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 18:31:20 »
I jeszcze była chyba Giełda Komiksu wydawana przez arsala ze Słupska? Nie? Tam chyba można było opłacić i zamieścić własne ogłoszenie  - dobrze pamiętam?
Za każdym razem, gdy ktoś napisze: 80-ych, 70-tych, 60.tych, '50tych - pies sra na chodniku w Tychach.

Offline Piterrini

Odp: Ceny trudno dostępnych komiksów
« Odpowiedź #68 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 18:46:58 »
@Chmielu ciężko mi przejść obojętnie wobec tak rzucanych słów. Niestety ś.p. p. Wróblewski nie może się bronić z tych zarzutów...

Sklep był znany w środowisku, zgadzam się że odnośnie cen było dużo negatywnych opinii, prowadzenie stacjonarnego sklepu obejmującego taką niszę jak komiksy to nie była i najpewniej wciąż nie jest tania sprawa. W każdym razie sklep był prowadzony "rodzinnie" i życie powiedziałbym skromne prowadziły osoby ze sklepem związane (skoro takie "kokosy" czerpano ze sprzedaży na konwentach to zdecydowanie nie było tego widać).

Zdecydowanie mniej dobre zdanie mam o sopockim sklepie, który zniknął jeszcze przed końcem Comics Universum (ten Gdański sklep), działalność jeszcze jest prowadzona w ograniczonym zakresie m.in. na olx można "spotkać", no i co roku na jarmarku w Gdańsku (jedyne już stoisko z komiksami). Tyle że jak już pisałem czy tu czy na grupach fb - generalnie środowisko jest hermetyczne, wiadomo jak działa taki interes i nie ma co się czepiać, jak my wiemy że można kupić gdzie indziej taniej, to nie powinien wadzić taki model "biznesowy" (może inaczej lata 90-00, gdzie taki sklep z komiksami to było właściwie jedyne źródło komiksów).

PS. za tydzień Gdańskie Spotkania Komiksowe, zero jakiegoś programu itp. (chyba że źle patrzę), ale lokalizacja niezmienna od kilku lat (Manhattan), z ciekawości sprawdzę, ale nie spodziewam się czegokolwiek (zwykle goście, giełda itp., a teraz...).
PS2. W temacie wątku chyba nic do dodania nie mam, ciekawe jak różne potrafią być spojrzenia na wręcz tradycyjny handel detaliczny. Kiedy sprzedaję komiks czy coś innego to nie byłbym w stanie powiedzieć "moja cena jest fair bo przebitka tylko 2x zamiast 10x jak u konkurencji...", to do klienta należy ocena czy kwota jest w porządku czy nie.

Offline Chmielu

Odp: Ceny trudno dostępnych komiksów
« Odpowiedź #69 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 19:27:09 »
@Chmielu ciężko mi przejść obojętnie wobec tak rzucanych słów. Niestety ś.p. p. Wróblewski nie może się bronić z tych zarzutów...

Sklep był znany w środowisku, zgadzam się że odnośnie cen było dużo negatywnych opinii, prowadzenie stacjonarnego sklepu obejmującego taką niszę jak komiksy to nie była i najpewniej wciąż nie jest tania sprawa. W każdym razie sklep był prowadzony "rodzinnie" i życie powiedziałbym skromne prowadziły osoby ze sklepem związane (skoro takie "kokosy" czerpano ze sprzedaży na konwentach to zdecydowanie nie było tego widać).

Chyba nie sugerujesz, że kłamię? W '99 to samo opisałem w "Produkcie", także mógł się bronić, o ile miał "Produkt" w rękach. Ale co mnie to, w zasadzie - jakoś nie czułem się w obowiązku wysłać mu gratisa. Kroił ludzi, których miał za frajerów / nie wiem czy były kokosy czy nie - nie moja sprawa. Piszę tu jak było, bo nie lubię martyrologii dla takich zawodników. Ty piszesz o skromnym życiu, ale chyba niewielu skromnie żyjących ludzi umiera w Alpach?
To nie pandemia, to test IQ.

"Żadna ilość dowodów nigdy nie przekona idioty" /
„Łatwiej jest oszukać ludzi niż przekonać ich, że zostali oszukani” Mark Twain

Offline Piterrini

Odp: Ceny trudno dostępnych komiksów
« Odpowiedź #70 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 20:30:55 »
Odnoszę się wyłącznie do użytego przez Ciebie słowa "oszust", z kontekstu wypowiedzi nie wynika że jest to Twoja opinia, a że jest to powszechnie wiadome i możesz to w dodatku potwierdzić podanym przykładem. Otóż nie jest to powszechnie wiadome, nie jest to... niezaprzeczalny fakt (?), to po prostu Twoje zdanie w tym temacie.

Widać jak tutaj na poprzednich stronach nadużywane były takie określenia i tylko do tego się odnoszę. Gdybym miał lepszą pamięć to sam podałbym sporo przykładów, gdzie na przełomie lat 90/00 dałem lub niemalże dałem się "sfrajerzyć" (poza komiksami, przy zwykłych zakupach w spożywczym chociażby), ale mimo tego nie nazwałbym osób z pewnie połowy punktów sprzedażowych/usługowych z mojej ówczesnej okolicy "oszustami".
W tematach typowo komiksowych pewnie na jednej płaszczyźnie byśmy rozmawiali, a tutaj... Nie jestem w stanie kogoś od tak nazwać np. "oszustem" (jeżeli nie jest to faktyczny oszust, typu obecnie przekręty z olx, grupy "na policjanta" itd.).
A to co napisałeś na końcu przemilczę.

sum41

  • Gość
Odp: Ceny trudno dostępnych komiksów
« Odpowiedź #71 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 20:32:07 »
Ceny male nie byly jak na tamte czasy ale sie godzilem bo to bylo jedyne zrodlo  ☺

Offline nayroth

Odp: Ceny trudno dostępnych komiksów
« Odpowiedź #72 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 20:49:28 »
Ja za butelki kupowałem pierwsze ORYGINALNE komiksy z USA. Ktoś pamięta taka firemkę z Gdańska, która rozsyłała kserowki z listą dostępnych tytułów? Wybierało się to co cię interesuje i kilka zapasowych.

Tak kupiłem pierwszego Sprawna, Wildcats Sourcebook, czy Shadowhawk 0 (najlepiej narysowany komiks Liefelda).

Pamiętam i trzymam do dziś te wymiętoszone kserówki nazwane dumnie katalogiem. Wtedy, ćwierć wieku temu, przed erą internetów to było dla mnie komiksowe okno na świat (bardziej taka dziurka od klucza). Czytałem z wypiekami na twarzy te niesamowite opisy trejdów zastanawiając się jakby to było mieć w rękach taki "oryginalny" komiks... Eh, nostalgia... :'(


HELLBOY: SEED OF DESTRUCTION - Mike Mignola - Kiedy obcość będzie próbowała pochłonąć świat, zjawi się dziwny człowiek aby ją ocalić. Hellboy - największy w świecie paranormalny badacz, jest jedyną istotą stojąca pomiedzy rozsądkiem a nonsensesm, jako że zwalcza mistyczne siły sąsiedniego świata. jesli mu się nie uda przepadniemy razem z nim - 128 str - 120,0


Offline Komediant

Odp: Ceny trudno dostępnych komiksów
« Odpowiedź #73 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 21:09:24 »
Pamiętam i trzymam do dziś te wymiętoszone kserówki nazwane dumnie katalogiem. Wtedy, ćwierć wieku temu, przed erą internetów to było dla mnie komiksowe okno na świat (bardziej taka dziurka od klucza). Czytałem z wypiekami na twarzy te niesamowite opisy trejdów zastanawiając się jakby to było mieć w rękach taki "oryginalny" komiks... Eh, nostalgia... :'(


Mnie zastanawiało skąd mieli dane osobowe, też dostawałem te katalogi (kupiłem m.in. nawet pierwszy tom niemieckiego wydania Rogatego Boga z dodanym tłumaczeniem ksero, swoją drogą tłumaczenie było całkiem niezłe), jedyne co mi przychodziło do głowy to że od TM-Semic, gdzie za gówniarza wysłałem list czy dwa.

Offline pokia

Odp: Ceny trudno dostępnych komiksów
« Odpowiedź #74 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 21:53:04 »
Mnie zastanawiało skąd mieli dane osobowe, też dostawałem te katalogi.

O ile dobrze pamiętam, to namiary na nich były w SuperBoom.

Co do TM-Semic i kontaktu z nimi, to miałem trochę komiksów z obciętymi rogami:)