@Masonna:
Myślę, że sam już nie wiesz, o czym jest ta dyskusja. Wcześniej było o "poważnie zainteresowanych komiksami", teraz nagle schodzimy na możliwości produkcyjne wydawców.
Żeby dobrze ugryźć ten temat - poważnie zainteresowanych - trzeba by pewnie zrobić X założeń, pt.:
- ile komiksów kupionych w 2024 i np. w 1 połowie 2025
- za jaką kwotę łącznie minimum w w/w okresach
- ile komiksów przeczytanych w w/w okresach
i pewnie też jakieś inne. Taki screener do uwzględnienia jednostki w badanej populacji.
Imho SL dawno przestało się opierać jedynie na Uczestnikach Forum, a przykład tego wydawcy raczej pokazuje właśnie to, co próbuje wskazać komiks: że Forum staje się dla osób spoza niego opiniotwórcze (vide moje ostatnie wnioski).
Skąd wiem, że target SL się poszerzył? Z kilku prostych obserwacji:
1. wydaje mi się, że jest za mało zarejestrowanych Użytkowników, żeby odpowiadać całej puli klientów SL, która w krótkim czasie wykupuje nakład danego tytułu
2. sama wysyłałam ludzi na Forum (żeby śledzili wątek i nie przegapiali momentu rozpoczęcia przedsprzedaży), odpowiadając na prywatne wiadomości na profilu FB Studia Lain
3. obserwuję profil FB Studia Lain i wydaje mi się, że widzę różnice w narracji, która pojawia się tam, a która pojawia się tutaj w wątku.
Czy na Forum znajduje się promil poważnie zainteresowanych komiksem w Polsce? Imho nie, bo definiuję sobie osobę poważnie zainteresowaną jako taką, która miesięcznie wydaje przeciętnie jakieś 100+ na komiksy (górna granica otwarta). Ale ja podchodzę rynkowo mocno; dla mnie ktoś poważnie zainteresowany to jest po prostu klient wydawców, ktoś, kto ciągnie ten rynek; te 20% z Pareto (albo mniej, albo więcej, w zależności od rynku, nie mamy badań, możemy tylko gdybać). Znowu:
w mojej opinii znaczna część Użytkowników Forum to pewnie jakaś mocna część tych umownych 20% - ile dokładnie? Nie wiem, ale nie promil czy nawet 5x promil. Ale przy założeniu, że nie trzeba BYĆ na Forum, żeby BYĆ POD WPŁYWEM Forum, to nam się zaczyna rozmywać

Myślę, że finalnie Ty pisałeś o czymś innym i stąd niezrozumienie.
Rynek mang to inna bajka, rządzi się innymi prawami; dlatego w ogóle o nim nie napisałam nic. Tak, rynkowo wydzielam mangi z całości rynku komiksów i traktuję odrębnie - inna charakterystyka targetu, inna skala, inne dominujące zachowania nabywcze, inne ceny, nawet dystrybucja inna.