Osobiście skłaniam się do rozsądniejszego wrzucania tytułów do koszyka, zatem pewnie będę kupował mniej. I nie wynika to tylko z podwyżek cen, ale od wielu miesięcy widzę, że naprawdę nie mam w mieszkaniu gdzie układać komiksy. Więc nie dość, że mniej będę kupował, to będę też powoli wyzbywał się tytułów, do których nie będę miał weny powrócić.
Poza tym prócz inflacji widać również trend na mniejszą ilość fajnych promocji. I to nawet nie chodzi o 50% taniej, ale ogólnie rabaty w różnych sklepach internetowych uległy pomniejszeniu. Przykładem są tu np. komiksy z Egmontu, gdzie okładkowo mamy tę samą cenę, a przez ceneo mamy widoczną różnicę:
* Liga Sprawiedliwości: Wojna totalna. Rok Łotrów - od 90,50 zł,
* Amazing Spider-Man Epic Collection. Kosmiczne przygody - od 100,50 zł.
Możliwe, że cena tego drugiego po dacie premiery pójdzie w dół, ale czy to będzie taniej o te 10,00 zł? Powątpiewam. Choć chciałbym się miło zaskoczyć.
Brakuje odpowiedzi "Ograniczę, bo i tak zamierzałem ograniczyć"
Przytakuję i potwierdzam, że taka odpowiedź jest najbliższa moim przemyśleniom