Te "wolne wybory" w tytule faktycznie można by zmienić... w świetle dzisiejszej wiedzy historycznej wygląda to jak gorzka ironia :/
@ turucorp...piszesz
"-zachłyśnięcie się czytelników masową produkcją amerykańską, kosztem komiksów europejskich i kompletną ruiną rodzimych.
-kilkunastoletni okres "wielkiej smuty komiksowej"
-znaczące powiększenie zapóźnienia rodzimej sceny komiksowej względem bardziej rozwiniętych krajów europejskich."
...i masz w tym sporo racji, ale zwróciłbym uwagę na jeszcze jedno- ziny. Swobodny dostęp do kserokopiarek zaowocował niesamowitym rozwojem publikacji trzeciego obiegu, w tym zinów zamieszczających komiksy. Takiej ilości ciekawych tytułów, jak we wczesnych latach 90-tych, nie wydawano już chyba nigdy. Scena rozwijała się znakomicie, poznałem wielu nieznanych mi wcześniej twórców [oj, żebym się nie rozpisał o ulubionym Brulionie, który niestety komiksami zajmował się rzadko i od niechcenia
]. No i ziny/magazyny stricte komiksowe: przecież to właśnie wtedy choćby takie AQQ można było kupić w empiku, gdzie stało na półce obok zeszytowego, hamerykańskiego Batmana. Wychodziło też sporo dobrych antologii, pamiętać warto chociażby o Czasie Komiksu, czy pism takich jak KKK.
@Szekak- gdzie można przeczytać ten wywiad z Baranowskim? Zaiste ciekawych rzeczy się dowiadujemy .
Aha- nie rozumiem twojego ataku na Gazzę, który napisał, że nie widzi związku między wyborami do sejmu kontraktowego, a dzisiejszym rynkiem... Może napisz, o co ci w zasadzie chodziło. Bo to, że ktoś ma inne poglądy na wybory'89 , inne poglądy polityczne, nie upoważnia do tego, że automatycznie go atakujesz i w pierwszych słowach sugerujesz, że jest chyba niespełna rozumu- a tak to odebrałem. I nie tylko ja, zdaje się.