Dowiedziałem się trochę na grupie FB. Okazuje się, że jest w Polsce osoba mająca dostęp do wyroku w sprawie Mattina/JeHyung. Informacja pojawiła się publicznie, więc ją przeklejam.
"Każdemu da się coś znaleźć. Nikt nie tworzy ex nihilo. Poza tym jak na razie wszystko wygrywa. No i trzeba być ostrożnym z zarzutami, co podkreślono w wyroku JeeHyung/Mattina. "Poza osoby fotografowanej, która zostaje uchwycona na rysunku nie jest przedmiotem prawa autorskiego twórcy ilustracji. Nie może zakazać jej eksploatacji innym osobom w swoich rysunkach. Na tej samej zasadzie nie można zakazać innej osobie namalowania martwej natury, która - jeśli jest przenoszona na płótno z fotografii - u poszczególnych osób będzie wyglądać podobnie". Nie ma co popadać w przesadę"
Pisał to prawnik, komiksowy geek, piszący książkę o prawach autorskich na przykładzie naszego ulubionego medium.
JeeHyung będzie odwoływał się od wyroku.