No właśnie nie bardzo mam już co - co chciałem kupiłem, nie bardzo chcę się ładować w serie, które mnie jakoś specjalnie na dzień dobry nie porywają. Jeszcze jako tako zastanawiam się nad Deadly Class.
Pastisz, a nie parodia - hm, to rozróżnienie brzmi zachęcająco. Chociaż dobrze by było, gdyby w tym scenariuszu było coś poza pastiszem...