Czytałem infidel, jak dla mnie nic specjalnego, mała ilość zeszytów nie służy historii, intryga kończy się zanim się na dobre zaczyna, ciężko też zżyć się na tyle z postaciami żeby im współczuć. Na plus rysunki (szczególnie wygląd zjaw). Imo komiks zbiera takie pochwały bo ma bardzo silnie wyeksponowane wątki progresywne i elementy paranormalne służą tu komentarzowi społecznemu, ale moim zdaniem przesłanie autora nie jest specjalnie odkrywcze a do tego poprowadzone strasznie ciężką ręką. (postacie muszę sobie porozmawiać w ramach "casual" rozmowy czym jest rasizm itp). Pisze to z pozycji osoby która zazwyczaj nie ma problemu z politycznie zaangażowanymi komiksami, także jak ktoś nie lubi takich klimatów to tym bardziej odradzam.
@nori fear agent bardzo porządny, kreatywne sci fi z wartką akcją (momentami dla mnie aż za bardzo) i strawnym czarnym humorem. Jak nie nastawisz się na ambitną lekturę to czyta się z przyjemnością.